Zawiozłem ją do siebie żeby nie była sama. Sylwia i Błażej też zostali. Rodziców nie ma w domu więc czemu nie.
Gdy przekroczyłem próg domu, od razu poszedłem do siebie do pokoju i położyłem Blankę na moim łóżku. Nie przebierałem jej bo oskarżyła by mnie jeszcze o jakiś gwałt czy co. Wolałem nie ryzykować. Postawiłem jeszcze butelkę na szafce nocnej, gdyby się obudziła. Poszedłem na dół do Sylwii i Błażeja którzy oglądali jakiś film w telewizji. Siedziałem tak chwile i stwierdziłem że ta dwójka pasuje do siebie. Kto wie może coś z tego będzie.
-Nie obudziła się?- Zapytała Sylwia
-Jeszcze nie- Odpowiedziałem. Twarz Sylwii jakby posmutniała.
-Która godzina?-
-Coś około 23. Idziemy spać?-
-Okej tylko jest jeden problem- Odpowiedziałem drapiąc się niezręcznie po karku.
-Co jest?-
-Musicie spać razem. Chyba że któreś na podłodze bo ta kanapa nie jest zbyt wygodna.-stwierdziłem
Wyszło tak że Sylwia i Błażej śpią razem.
-Jak chcecie to łazienkę macie w pokoju albo na 1 piętrze.-Powiedziałem odchodząc
-Okej-odkrzyknęli jakby szeptem
Poszedłem do łazienki umyć się, zęby itp. Wyszedłem z łazienki w samych spodniach dresowych. Stwierdziłem że będę spał na podłodze w moim pokoju czyli tam gdzie śpi Blanka. Rozłożyłem materac i wziąłem zapasowy koc i poduszkę. Położyłem się na materacu i zapadłem w sen.
ok.2h później
Obudził mnie krzyk Blanki. Była przerażona. Podszedłem do łóżka i ją przytuliłem.
-Zostaw mnie! Sylwia! Sylwia!-Krzyczała
-Csii. Już dobrze. Jestem tu.-szeptałem jej
-Michał? To ty?-zapytała
-Tak to ja słoneczko- Nawet nie wiem dlaczego tak do niej powiedziałem.
CZYTASZ
Bez Ciebie (Nie) Potrafię Żyć
Roman pour AdolescentsHistoria opowiadająca o dziewczynie, która przeprowadziła się wraz z rodzicami z Warszawy do Gdańska. Dziewczyna lubi adrenalinę i motocykle. Na początku nie wie że jej wróg może stać się jej codziennymi myślami.