🏠Nowy Dom?🏠

216 14 8
                                    

D.U.K.- Drugi ulubiony kolor
¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤
Pov. Ty
Podjechaliśmy pod ładny beżowy dom piętrowy z czerwonym dachem i brązowymi drzwiami. Tom jak prawdziwy gentelman otworzył mi drzwi po czym zamknął je za mną. Podeszłam do bagażnika, aby wziąć moje bagaże lecz czarnooki był pierwszy i mnie wyręczył. Przewróciłam oczami i podeszłam do drzwi wejściowych.

Tom- wejdź pierwsza, ale uważaj oni jeszcze nie śpią

Ty- jacy ,,oni"?

Tom- zapomniałem ci powiedzieć, że mieszkam jeszcze z dwoma przyjaciółmi i jednym dupkiem

Ty- okej?

Otworzyłam drzwi i od razu zobaczyłam trzech chłopaków w kolorowych bluzach siedzących w dziwnych pozycjach na kanapie i oglądających telewizję.

Tom- chłopaki wróciłem!

???- hej Tom

???- i po co wracałeś?

???- siema

Tom- nie mówiłem do ciebie komunisto! Poza tym mamy gościa

Wszyscy automatycznie odwrócili się w moją stronę. Pierwszy podszedł do mnie chłopak w zielonej bluzie, kasztanowych włosach, oliwkowych spodniach i zielonych trampkach.

Edd- cześć jestem Edd. Gospodarz tego skromnego domku. Miło mi!

Ty- h-hej... jestem T.I. Cieszę się, że mogę u was przenocować

Edd- nie ma sprawy! Czuj się jak u siebie

Ty- dzięki

Następny był rudy piegus z fioletową bluzą, na której miał zieloną marynarkę, niebieskie spodnie i czarne buty.

Matt- witaj jestem Matt, czyli najpiękniejszy z całej paczki! Wybacz, że pytam, ale co ci się stało?

Zapytał wskazując na ślad na policzku i brzuchu.

Tom- właśnie! Choć T.I.

Poszłam za Tomem do kuchni gdzie opatrzył moje rany.

Edd- więc... co się stało?

Ty- mój ojciec znów się nad nami znęcał

Poczułam jak samotna łza leciała po moim policzku. Nagle poczułam uścisk. Taki delikatny.

Edd- spokojnie. Już jesteś bezpieczna

Oddałam przytulasa. Staliśmy tak przez około 3 min. po czym podszedł do mnie ostatni domownik.

Tord- jeszcze się nie przedstawiłem. Jestem Tord, ale mów mi...

Ty- ...Tort. Będę mówić ci Tort

Tord- dobrze księżniczko

Pocałował moją dłoń. Poczułam jak się rumienię. Tord zbliżył się do mnie i szepnął mi do ucha:

Tord- wyglądasz uroczo kiedy się rumienisz

I znowu buraczek.

Tom- dobra komunisto zostaw ją

Tord- zamknij się jechowy!

Edd- chłopaki ogarnijcie się! T.I. choć pokaże ci twój pokój

Edd złapał mnie za rękę i poprowadził na górę. Otworzył drzwi i ujrzałam śliczny pokoik. Miał U.K. ściany, D.U.K. meble, drewnianą podłogę, na której leżał U.K. dywan i drzwi na balkon.

Edd- i jak? Podoba się?

Ty- jest śliczny! Dziękuję!

Przytuliłam Edda i oblałam się rumieńcem.

Edd-rozgość się, a ja zaraz przyniosę twoje rzeczy

Ty- spoczko

Edd wyszedł, a ja padłam plackiem na wyrko. Jest mega wygodne. Kiedy miałam już zamknąć oczy ktoś zapukał do drzwi.

Ty-ugh proszę!

Tord- nie przeszkadzam?

Ty- miałam właśnie leżeć na tym cudzym łóżku, ale ty tu przyszedłeś i wszystko zepsułeś

Tord- no trudno. Mam dla ciebie inne zajęcie

Podszedł bardzo blisko mnie na co ja oczywiście się odsunęłam. Gdy nasze twarze dzieliły milimetry złączył nasze usta w pocałunku. Próbowałam się wyrwać, ale on złapał mnie od tyłu i przyciągnął do siebie. W końcu się poddałam, ale był to najgorszy moment bo do pokoju wszedł Edd z moimi rzeczami. Wtedy właśnie Tord mnie puścił. Zobaczyłam łzy w kącikach oczu zielonka.

Ty- Edd ja ci to wszystko wytłumaczę! To Tord...

Wtedy rogacz zasłonił moje usta ręką i dopowiedział:

Tord- to była ona. Przyszedłem z nią pogadać, a ona mnie całuje

Nie wytrzymałam i ugryzłam go wytrzymałam rękę.

Tord- Ała!

Ty- nie kłam! Edd uwierz mi, że to on

Edd- j-ja...

Wybiegł z pokoju. Poczułam łzy na policzkach.

Ty- zadowolony?

Tord- nawet nie wiesz jak bardzo

Złapałam go za gardło i wypchnęłam z pokoju. Trzasnęłam drzwiami i skuliłam się pod nimi. Zaczęłam płakać jak dziecko. Dlaczego zawsze ja?!

Kocham Cię Zielonku | Edd x Reader Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz