Zabili
Wraz z Harrym i spółką opanowaliśmy plan. Nie jest to jakiś wybitny plan, ale ważne aby zadziałał.Ron
Siedzę obok Hermiony w pokoju wspólnym. Znowu zmusiła mnie do czytania książki. Na całe szczęście to nie były eliksiry tylko transmutacja. To jeszcze nie było najgorsze. Mamy mieć jutro sprawdzian i ja typowo nic nie umiem. Tak to jest jak się wszystko zostawia na ostatnią chwilę. Czy ja się kiedykolwiek nauczę nie odkładać wszystkiego na późnuej? Pewnie nie. No ale cóż takie życie.Do pokoju wspólnego wszedł Harry. Ostatnio jakoś dziwnie zachowuje. No dziwniej niż zwykle. Pewnie ma to coś wspólnego z fretką. Pewnie coś knują.
-Ron mógłbyś coś dla mnie zrobić?
-Taaaaaaa i tak nic już się nie nauczę- odłożyłem książkę na stół i spojrzałem na Harrego. Uśmiechną się szeroko i powiedział:
-Odniesiesz książkę Blaisowi, do dormitorium. Ostatnio od niego pożyczyłem a nie mam czasu mu oddać, a prosił abym mu ją oddał dzisiaj.
-Wiesz co Harry ja chyba jednak muszę się poczuć. Wiesz nigdy nie jest za późno aby się douczyć. Prawda Hermiono? -próbowałem jakoś wytatuować się z tej sytuacji
-I tak już nic się nie nauczysz Ronnaldzie- odpowiedziała za książki
Czyli już po mnie. Jak się z tego wykręcić? Nie ma opcji, muszę się z tego wykręcić.
-No co Ron, pójdziesz? Śpieszę się na randkę z Draco, a muszę oddać mu książkę
-Nie możesz mu oddać po drodze do Malfoya, albo później? Chyba nie jest mu teraz potrzebna.
-Jest mu teraz potrzebna, a jestem umówiony w pubie pod Dziurawym Kotłem. Proszę możesz to zrobić?
-Hermiona?
-Uczę się-odfukneła
-Ron zrobisz to dla mnie?
-Dobrze, zrobię to, ale jesteś mi winny przysługę.-odpowiedziałem z niezadowoleniem
-Książka jest na moim łóżku, odnieś ją teraz. Dzięki Ron-odpowiedział i znikną mi z pola widzenia zanim mu odpowiedziałem.
Wstałem z rezygnacją i odłożyłem książkę od Transmutacji.
-Dzięki Hermiono za ratunek. Nie proś mnie potem o nic.-obrażony ruszyłem do dormitorium. Usłyszałem jak odfuknęła:
-Taaaaaa bo ja zawsze proszę cię o pomoc-niemal usłyszałem jak przewraca oczami
----------------
W sumie jestem średnio zadowolona z tego rozdziału no ale cóżRealitiquieen
![](https://img.wattpad.com/cover/181589547-288-k811530.jpg)
CZYTASZ
Ja i mój największy wróg.
Fiksi PenggemarWszyscy myślą, że największym wrogiem Rona jest Draco. Nic bardziej mylnego. jego najwięszym wrogiem jest Blaise Zabini. Zobacz jak potoczą się ich losy