Chapter 30

699 32 2
                                    

Charlie.lh: To już dzisiaj💙💙💙

Charlie.lh: Jestem taki podjarany, że już od 2 a.m. nie śpię 😂

Charlie.lh: Ale chyba ty śpisz więc nie przeszkadzam ci aniołku❤

Charlie.lh: Kocham Cie❤❤❤❤

Jak dobrze wiem, gdzie mój Leoś mieszka jednak moje umiejętności stalkerskie na coś się przydają. Postanowiłem jeszcze się ogarnąć. Wybrałem czarne rurki z dziurami i czarną koszulę i z całym zestawem pokierowałem się do łazienki.

<><><><><>

Jeszcze postanowiłem wstąpić do sklepu, ponieważ muszę coś podarować mojemu kochanemu Leosiowi. Najpierw do kwiaciarni aby kupić mu jakieś kwiaty. Tylko jakie... Lenehan myśl... A takk białe róże. Zapłaciłem i jeszcze dokupiłem czekoladki i pojechałem do mojego ukochanego. Droga niesamowicie mi się dłużyła bo jeszcze pojawił się ten nieszczęsny korek.

Zajesbiście.- powiedziałem pod nosem.

W tym samym czasie przyszła mi wiadomość pomyślałem, że to od mojego Leosia i się nie myliłem od razu na mojej twarzy pojawił się uśmiech.

Suhtorii: Przepraszam, że nie opisywałem, ale dopiero się obudziłem💜

Suhtorii: Charls co ty kombinujesz?😂💜

Suhtorii: Żyje z tą ciekawością co ty wymyśliłeś, ale za żadne skarby świata nie chcesz mi powiedzieć😂😔💔

Zaśmiałem się z wiadomości jaką dostałem, ale postanowiłem jeszcze go trochę podenerwować.

Charlie.lh: Cierpliwości kochanie😂💜

Nie minęła ani chwila i dostałem odpowiedź

Suhtorii: Ale ty jesteś uparty😂💜

Charlie.lh: Za to mnie kochasz😂❤

Suhtorii: Tak bardzo kocham😻💜

Korek już się zwolnił więc mogłem ruszyć dalej. Jeszcze zostało mi 2 godziny drogi. Jeszcze mnie dzieli 2 godziny od spotkania miłości mojego życia.

Emmm przepraszam za taką nieobecność, ale nie miałem weny i wgl. Ale teraz mam nadzieję, że rozdziały będą pojawiać się częściej.

Filip xx

Stalker|| Charde✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz