((przeniesione ze starych notatek))
Pewnego razu w Kotlinie Dolnej
Do restauracji imienia Kanciastoportej
Przybyła grzybula, straszna czarownica
Na jej różowej głowie siedziała różowa przyłbica
Włosy upięte były w kok
Aż kelnerzy byli gotowi zrobić skok w bok
Wszystko dobrze by było gdyby nie jej zachowanie
Że trzeba było usunąć jej egzystowanie
Najpierw siadła do stoły sama bez wprowadzenia
Zignorowała skierowane w niej ludzkie zrzędzenia
Kartę zabrała ze stołu obok
Po jej przejrzeniu nie był to już równoległobok
Zamówienie zmieniała conajmniej dwadzieścia trzy razy
Bo to nie pasowała jej zupa lub zrazy
Na kelnera wylała wodę święconą
Przez Jelenia Widmo stworzoną
Jadła okropnie, brudząc stół i okolice
Właściciel potarła swoją potylicę
Zadzwonił po ludzi od deratyzacji
Którzy podjęli się Sakury likwidacji
Bo tak jak ona w restauracji się zachowywała
Obrzydzenie i nienawiść do siebie wywołała
Uznanie za szkodnika, niszczącego stwora
Więc oni pozbyli się takiego potwora
Autor: Antevis
CZYTASZ
101 Sposobów Śmierci Sakury
عشوائي101 Sposobów śmierci Sakury czyli jak bardzo Vis nienawidzi tej Różowej Dziewki! Zbiór jej śmierci na poprawę humoru! Masz ciekawy pomysł na jej śmierć? Pisz do mnie a pojawi się w tej pięknej książce! UWAGA: Po przeszukaniu Wattpada i stwierdzeniu...