Rozdział 3

1.1K 26 11
                                    

Po całym moim ciele przeszedł
nieprzyjemny dreszcz ....
   Zaczął robić mi malinki  na szyi a  ja próbowałam go odepchnąć , ale on był z pięć razy silniejszy i dwa razy wyższy. Nienawidzę swojego wzrostu , głupie 167 cm
Zaczęłam krzyczeć i kopać go po kostkach żeby przestał. W końcu oderwał się ode mnie i dał mi z liścia.
Szybko złapałam się z piekące miejsce i popatrzyłam na niego
- przestań mała kurwo !!! -krzyknął a ja aż podskoczyłam ze strachu.
-wy..wypuść mnie ty tępy chuju-powiedział starając się nie wybuchnąć płaczem
-nie wypuszczę cię skarbie jesteś już moja
- nigdy nie będę twoja
- csiii-przyłożył mi palec do ust a ja go automatycznie ugryzłam
- ałaaa!!!
Wyrwałam mu się i uciekłam na górę do pokoju , odrazu wskoczyłam na łóżko i zakrywam się aż po same uszy kołdrą , usłyszałam ja wchodzi do pokoju i mogę stwierdzić ze ja już nie żyje .
- wstań
Nic nie zrobiłam
- radzę ci wstać bo jak nie to przysięgam ze przez tydzień na dupie nie usiądziesz
Zrezygnowana postanowiłam usiąść , bardzo się go boje
- od dziś jesteś moją dziewczyną- powiedział zadowolony
- słucham kurwa ?!
- nie przeklinaj to po pierwsze a po drugie to nie wyraziłem się jasno?
Jesteś moją dziewczyną
- no chyba cię bóg opuścił ty niedorozwinięty umysłowo kretynie !!
- nie podnoś głosu skarbie
- nie nazywaj mnie tak
Spokojnie  jesteś pierdoloną oazą spokoju .
- jak masz na imię ? -spytał jak gdyby nigdy nic , przysięgam że miałam ochotę rzucić nim o ścianę .
- Kylie
- Mmmm Ślicznie słonko
Wdech i wydech....
- a ty?
- Alex - odpowiedział z głupim uśmieszkiem - zapamiętaj to imię bo będziesz je po nocach jęczeć - zaczął się śmiać a ja w tym monecie zapomniałam jak się oddycha , zaczęłam się od niego odsuwać i modlić aby nic mi nie zrobił
- Kylie słonko .... nie bój się mnie , jak będziesz grzeczna to nic ci nie zrobie
- NIE MÓW DO MNIE SŁONKO
- będę -uśmiechnął się odsłaniając swoje białe jak śnieg zęby

Jak mnie wkurwisz to ci je wybije

- w mojej garderobie masz ubrania, idź się umyć i przebrać w piżamę dochodzi 24.-wyszedł z pokoju puszczają mi oczko
Wykonałam polecenie bo boje się kar , nie chce żeby znowu mnie uderzył
Weszłam do garderoby i wzięłam pierwszą lepszą koszulkę chłopaka
Wbiegłam do łazienki jak poparzona i szybko się w niej zamknęłam .
Popatrzyłam w lustro i się przeraziłam , miałam rozmazany makijaż , roztrzepane włosy i kilka malinek na szyi . Weszłam pod prysznic wcześniej
rzucają moje brudne ciuchy w kąt łazienki która była bardzo ładna

 Weszłam pod prysznic wcześniej rzucają moje brudne ciuchy w kąt łazienki która była bardzo ładna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Szybko się Wykąpałam bo nie wiadomo co jeszcze przyjdzie do głowy temu kretynowi . Po prysznicu ubrałam się i wyszłam z Łazienki i zobaczyłam bruneta leżącego na łóżku i uśmiechającego się do mnie.
-gdzie ja śpię ?
- ze mną kochanie
- no chyba kurwa nie -ruszyłam w stronę drzwi i pociągnęłam za klamkę , niestety drzwi były zamknięte . Odwróciłam się w stronę bruneta i zpiorunowałam  go spojrzeniem. Wstał z łóżka podchodząc do mnie , ja zaczęłam się cofać , ale oczywiście mam takie szczęście w życiu ze natrafiłam na ścianę
No to już po mnie
- przede mną nie uciekniesz myszko- wyszeptał mi do ucha i gwałtownie wziął mnie na ręce , żeby nie spaść musiałam opleść go nogami w pasie , jego ręce powędrowały na moje pośladki
- zabierz te ręce ty pizdokleszczu bo przysięgam ze ujebie ci ręce
- mmmm niegrzeczna ... lubię takie
Posadził mnie na łóżko i poszedł do łazienki . W pokoju zostałam sama i obmyślałam plan ucieczki.
Weszłam pod kołdrę bo zrobiło mi się strasznie zimno i w tym momencie rozpętała się burza , od dziecka strasznie bałam się burzy więc teraz przytuliłam się mocno do poduszki i próbowałam zasnąć .
Po 10 minutach poczułam jak materac ugina się pode mną i brunet przyciąga mnie do siebie . Zaczęłam się wyrywać ale to nic nie doli bo on jest silniejszy . Odpuściłam, wsm teraz jest mi cieplej niż przed tem , ale  jebać rano mu dam za to ryj.

Gdy zasypiałam usłyszałam od bruneta cichutkie
-kocham cię księżniczko
Nie odpowiedziałam mu bo udawałam że śpię
- wiem że nie śpisz
Kurwa
-spierdalaj
-grzeczniej- szczypnął mnie w udo a ja wzdrygnęłam
-dobranoc mała
Mała to jest twoja pała głupi kutafonie
nienawidzę cię za to co mi zrobiłeś

-dobranoc - powiedziałam cichutko
Brunet przytulił mnie mocniej i czułam jego oddech na mojej szyi
Automatycznie spłynęło mi kilka łez.
Nie wiem kiedy odpłynęłam w krainę Morfeusza.

Obudziły mnie promienie słoneczne wpadające przez okno do pokoju , gdy chciałam wstać uniemożliwiał mi to brunet smacznie sb spiąć . Pomyślałam ze wykorzystam tą sytuacje na ucieczkę.
Gdy udało mi się jakoś wydostać z jego wielkich  łap zaczęłam szukać kluczyka do drzwi.

Ugh gdzie jest ten kluczyk!!!
Byłam zła cholernie zła od ,15 minut szukam tego popapranego kluczyka a nigdzie go nie ma . Postanowiłam ze zajrzę do szafki nocnej obok łóżka . Zakradła się po cichu do szafeczki by nie obudzić Alexa , gdy otworzyłam szafkę zauważyłam kluczyk . Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech.
Podeszłam do drzwi i chciałam je otworzyć ale nagle usłyszałam za sobą oddech bruneta i zaciskając kluczyk w ręku odwróciłam się do niego .
- oddawaj kluczyk-powiedział zachrypniętym głosem
Ale ma seksowny głos !!
Nie stój ! Wcale nie ! On jest pojebem genetycznym !

-ja..jaki kluczyk-próbowałam powiedzieć to w miarę normalnie
- ten który trzymasz w ręku , radzę ci go oddać chyba ze chcesz dostać karę -uśmiechnął się i wystawił swoją dłoń
-uhhhhg!!! NIENAWIDZĘ CIĘ !!!!
JESTEŚ NIKM GŁUPI CHUJU!
JA CHCE DO DOMU-łzy zaczęły spływać mi po policzkach
-myszko tu jest twój dom, a ja jestem twoim chłopakiem , nie płacz już skarbie - chciał mnie przytulić ale ja ominęła go i wróciłam z powrotem do łóżka .
- Radzę ci nie uciekać bo twoje przyjaciółki mogą na tym ucierpieć , a chyba tego nie chcesz prawda?-usłyszałam jak się cicho śmieje
- nie rób im nie one nic nie zrobiły -powiedziałam zapłakana
- dostaniesz telefon i napiszesz do rodziców ze nic ci nie jest i postanowiłaś wyjechać bo miałaś wszystkiego dosyć .Bez żadnych sztuczek , bo twoje przyjaciółki ucierpią-podał mi telefon  a ja posłusznie wykonałam zadanie . Później ten idiota rozbił go o podłogę i wrzucił części do kibla.
Jestem w dupie !
- Jesteś głodna ?
Nie odpowiedziałam tylko przekręciłam  się w druga stronę
- kurwa mać ! zachowuj się normalnie bo nie tylko ucierpią twoje bff ale i twoi rodzice wiec jak byś mogą to przestań strzelać fochy i się rusz . Kochanie ze mną będzie ci dobrze , będziesz tu szczęśliwa , chodź.

Gdy wspomniał o rodzicach otworzyłam szeroko oczy i popatrzyłam się na niego
- czyli jak dobrze rozumiem .... jak będę się zachowywać normalnie to nikomu się nic nie stanie ...
- no

Zrobie to dla rodziców i dziewczyn. Kocham ich wszystkich bardzo! Życie bym za nich oddała

-dobra-zgodziłam się niepewnie cały czas myśląc o rodzicach
- to wspaniale-ruszył w moją stronę i popchnął mnie na łóżko

Jezuuuu!!! Co ja mam robić ?!

Nagle Alex zaczęłam mnie całować , oczywiście z oszołomienia nie oddawałam  pocałunków , ale gdy przypomniały mi się słowa bruneta o rodzicach to oddałam pocałunek.

Robię to tylko dla nich! Nienawidzę  tego chuja całym sercem !

Odczepił się ode mnie gdy zaczęło brakować nam powietrza .
-Idę zrobić śniadanie , nie ruszaj się z pokoju i idź się ogarnąć - wyszedł z pokoju zamykając go na klucz a ja popędziłem umyć szybko zęby
Wróciłam do pokoju i wzięłam koszulkę Alexa z garderoby i poszłam się ogarnąć . Związałam włosy w koka i wzięłam długi relaksujący prysznic ....

Zostawiajcie gwiazdki 💫⭐️
Do następnego ❤️

PORWANA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz