Look In My Eyes | Riverdale

Rozdział 6: „Nowa szkoła"

Na końcu bardzo ważna wiadomość! Wiedz zostańcie do końca!

—Nie denerwuj mnie - powiedziałam przez
zaciśnięte zęby, a on uśmiechną się wrednie.

Podeszliśmy do jakiejś małej grupki osób. Była tam jedna dziewczyna i Dwóch chłopaków, byli ubrani w czarne skórzane kurtki z logiem Southside Serpents.

—A to kto? - Miał czarne włosy, brązowe oczy i tatuaż na szyji z logiem wężów. Był oparty o jakiegoś czarnego mustanga, z jakąś dziewczyną która miała brązowe włosy z różowymi pasemkami.

—Córka Rapchal'a, Nicole - wskazał na mnie dłonią, a ja tylko się uśmiechnęłam nieśmiało. Czemu w Riverdale są bardzo przystojni chłopcy?!

—Sweet pea, a ona to Toni- wskazał dłonią na różowo włosą

—Miło mi- uśmiechnęła się

—Mi również- odwzajemniłam jej uśmiech, była bardzo miła jak na kogoś, kto jest w najgroźniejszym gangu w Riverdale.

***

Dziś pierwszy dzień w nowej szkole..
Szczerze?
To się boje. Cholernie się boje nowej szkoły, ponieważ, w nich panują inne gangi niż Serpents, w których czułam się bezpiecznie.

Wkońcu co się dziwić?

Wstałam z mojego najwygodniejszego łóżka na całym świecie. Oczywiście z bólem serca, że muszę iść do szkoły, a po szkole do pracy. Mojej pierwszej pracy. Podeszłam do szafy, i ją otworzyłam.

Moja szafa składała się ogólnie z czarnych rzeczy, ale były one również różowe. Lubię różowy hehe.
Wybrałam czarną koszulkę z nadrukiem jakiegoś rockowego zespołu, a do tego czarne dżinsy z dziurami na kolanach. Była jesień wiedz do tego wzięłam czarną kurtkę dżinsową, oraz czarne nike 97.

Wiem, teraz pomyślicie że ja jakaś emo jestem, ale kocham czarny!

Ubrałam się w te ciuchy, i rozczesałam włosy, które później wyprostowałam. Zrobiłam delikatny makijaż, i wzięłam plecak z potrzebnymi rzeczami do szkoły.

Ja nie chce do szkoły!

—Nikki! Jughead już czeka- krzykną mój ojciec do mnie z kuchni, a ja zeszłam na dół. Ojciec podał mi mój Lunch.

—Dziękuje- pocałowałam go w policzek, a następnie weszłam do domu.

Spojrzałam na Jughead'a, który opierał się o swój czarny motor.

On chyba oszalał że ja będę z nim tym czymś jeździć!

—Chyba sobie żartujesz - spojrzał na mnie, z tym jego typowym uśmieszkiem. Ugh

—Nie. Wsiadaj - wsiadł na swoją bestie i podał mi kask —Co? Cykasz się? —zaśmiał się, a ja zmrużyłam na niego oczy.

—Nie, nie cykam się -usiadła za nim i założyłam kask, Jug rówież go założył.

—Obejmij mnie, bo ruszamy -Ehh.. objęłam go od tylu, mocno się go trzymając —Tylko nie piszcz, i trzymaj się mocno- powiedział i ruszył.