Rozdział 7: „Znajde cię"

187 11 2
                                    


Pisze tu wiadomość do was, bo wiem że nie każdy czyta na samym dole XD
Wiedz co jest z aktywnością? Wiem, dawno nie było rozdziału i wgl, ale aktywność coraz bardziej spada, i nie mam motywacji żeby pisać! (Wiem pisze jak jakaś sławna autorka XD)


~Nicole's P.O.V~

—Jade! - przytuliłam moją najlepszą przyjaciółkę, a ona też mnie objęła —Nawet nie wiesz jak tęskniłam!

—Ja też, Nikki - weszliśmy do mojego pokoju, a ona wygodnie usiadła na moim łóżku.
Dawno nie widziałam tej wspaniałej kobietki, jest moją najlepszą przyjaciółka, i mam nadzieje że kontakt nigdy nam się nie urwie, jak przedtem.
—Opowiadaj jak w szkole

—Wszędzie śmierdzi dragami, ale nie jest aż tak źle -uśmiechnęłam się do niej miło, a ona rozłożyła się na moim łóżku.

****

Diabelski młyn, wata cukrowa, różne zabawy, konkursy.. z czym wam się to kojarzy?

Tak, z festynem!

Nigdy nie byłam na tutejszym festynie, ale wygląda bardzo fajnie. Rozglądnęłam się, w poszukiwaniu kogoś znajomego, bo niestety Jade nie mogła pójść bo coś tam jej wypadło.. a szkoda.

—Nikki! Hej! - spojrzałam na Toni i sweet pea, na ich widok uśmiechnęłam się szeroko. No przynajmniej na widok Toni, z Sweet Pea nie miałam za dobrych kontaktów.

—Hejka! - przytuliłam ją, a ona odwzajemniła mojego przytulasa. —Co tam? -zapytałam odsuwając się od niej po kilku minutach.

—Powiem ci.. że tu nie ma nic ciekawego. -odparła, patrząc na mnie i sweet pea. Pogadaliśmy chwile, a później powiedziałam:

—To ja pójdę już do domku -uśmiechnęłam się, i pomachała im a następnie odeszłam.

Postanowiłam że przejdę przez ten las co ostatnio. Jestem mega ciekawa co mnie w nim czeka, może ten zamaskowany facet z siekierą, to był jakiś koleś który z nas żartował? Mam nadzieje że tak, w końcu Riverdale słynie z dziwnych zjawisk, na przykład Black Hood, śmierć Jason'a, król gargulców. Od tego wszystkiego minęło dosłownie kilka miesięcy, a każdy myśli że to wszystko się już skończyło.

A ja mam przeczucie że to się za szybko nie skończy.

Szłam przez las pełnego mroku, który go nadawała mleczna mgła. Nagle usłyszałam krzyk mężczyzny, był naprawdę przerażający. Odwróciłam się w stronę skąd krzyk dochodził i zobaczyłam coś przerażającego.
Mężczyzna zamaskowany z siekierą, tym razem miał koszulkę całą we krwi. Mężczyzna coraz bardziej zbliżał się, biegnąc w moją stronę. Zaczęłam biec ile miałam sił w nogach. Nagle potknełam się o coś strasznego.

To była odcięta głowa człowieka, głowa była zmasakrowana i cała we krwi, a na czole był wyrysowany nożem napis..

„Znajdę cię"

Przestraszyłam się i znów biegłam ile miałam sił w nogach. To miasteczko naprawdę jest dziwne.

****

Miną tydzień od tego tego całego zdarzenia.
W moim pokręconym życiu działo się ostatnio dużo.
Szkoła Serpents została zamknięta, i znowu wróciłam do Riverdale High. W tej szkole nie byłam rozumiana.. a każdy już wie dlaczego.

Związałam moje włosy w wysokiego kucyka, a pózniej ubrałam czerwony crop-top, i do tego czarne dżinsy, na to założyłam skórzaną kurtkę.
Wzięłam plecak i wyszłam z domu. Mojego ojca nie było w domu, bo był w pracy.

Chociaż tyle że do tej szkoły miałam tylko jakieś sto metrów, wiedz nie musiałam jechać z Jug'm. Jeden plus tej całej posranej szkoły.

Weszłam do szkoły, i od razu spotkałam spojrzenia pełnych kpiny od uczniów tej szkoły. Ja naprawdę nie wiem co im złego zrobiłam. Skuliłam się i poszłam w głąb korytarza szukając swojej szafki.
Nagle ktoś wciągną mnie do łazienki, a ja nawet nie zdążyłam zareagować.

A tym ktosiem okazał się Sweet Pea. Czego on chciał?

—Nie zadawaj zbędnych pytań i słuchaj - zaczął, a ja przytaknęłam głową —Dziś Cheryl Blossom organizuje imprezę Halloween'ową, i musisz na niej być i ją obserwować rozumiesz?

—Ale czemu ja?

—Mówiłem coś - warknął nieprzyjemnym głosem, a ja na to westchnęłam. —Będziesz ją obserwować bo ma być na tej imprezie Bane, rozumiesz? - przytaknęłam głową, a on kontynuował —Bane to niski, łysy i wąsaty mężczyzna z dużą ilością tatuaży, wiedz jego też obserwuj.

—Dobrze

—Możesz iść, impreza zaczyna się o 20 w posiadłości Blossom'ów - podał mi kartkę —Bez tego nie wejdziesz wiedz pilnuj tego jak oka w głowie. Odpowiedziałam mu tylko lekkim uśmiechem i wyszłam z łazienki.

Ten dzień będzie naprawdę długi.

————————————————————

Hejka! Ten rozdział jest mega krótki, ale po prostu nie mam weny na nią, i zastanawiam się nas usunięciem jej. Chociaż ta książka ma prawie 2k wyświetleń! Wiedz dla mnie jest to duże osiągniecie!

6⭐️ = kolejny rozdział

Look In My Eyes | Riverdale Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz