Rozdział 3: „Już jej nie lubie"

444 20 10
                                    

Od czasu kiedy spotkałam się z Rachel... mineło kilka dni
Dokładnie cztery
Moje życie jest nudne.
Bardzo.
Wstałam z łóżka, po czym skierowałam się do szafy. Dziś pierwszy dzień w szkole

Bardzo się z tego ciesze
NIE
Otworzyłam szafę. Jak zwykle wszystko jest nie poukładane, i wszystko z niej wypada
No dobra... może nie wszystko, ale większa cześć.
Wyjęłam biały crop-top z długim rękawem, i do tego jasno niebieskie dżinsy. Zamknęłam szafe i podeszłam do toaletki, po czym przy niej usiadłam. Może nie mam wielkiego talentu do robienia makijażu, ale podstawowe rzeczy umiem robic. Na przykład nakładanie podkładu... i pudru. Tak jestem

Przegrywem

Ehhh

No cóż
Wzięłam gąbkę, tak zwana „Beauty blender" ale ja mam podróbkę. No cóż, nie lubię wydawać dużo hajsu na jakiś mejkap.
Nałożyłam podkład, a następnie wzięłam pędzel Do pudru, a następnie go nałożyłam.
Ale ze mnie pudernica. Heh
Zrobiłam sobie delikatne brwi kredka, kiedyś używałam pomady, ale jak robiłam sobie te wyrysowane brwi... to wyglądałam jak alfons.
A na dodatek wychodziły mi bardzo grube.

Mówiłam już ze jestem przegrywem?

Odeszłam od toaletki, skierowałam się do wyjścia z mojego pokoju. Wyszłam z mojego pokoju i udałam się na schody na dół.
Zeszłam i weszłam do jadalni, tam zapewne siedzieli już wszyscy bo jestem troche spóźnialska. Hehe

- Dzień dobry - spojrzałam na panią Roberts.
Pomimo że jest dość... nieznośna. To i tak lubię tą kobietę, to jednak ona dała mi dom. Gdyby nie ona dalej bym siedziała w domu dziecka

- Dzień dobry - Uśmiechnęłam sie, a blondynka odwzajemniła uśmiech

- Siadaj, bo zaraz śniadanie wystygnie, a za 10 minut szofer odwiezie was do szkoły -

Usiadłam, i wzięłam sobie sałatkę.
Lubię sałatki
Nałożyłam ja na talerz, a następnie odłożyłam ja na miejsce gdzie leżała wcześniej.
Zaczęłam jeść... O mniam, Tomasina robi najlepsze sałatki.
*
Weszłam do pokoju, i wzięłam mój plecak. Był to czarny Kanken.
Wyszłam z pokoju i zeszłam po schodach.
Ubrałam swoje Vansy, wiem ze każdy przeciętny nastolatek je ma... ale mi sie podobają.
Wyszłam z domu i sierowałam sie do auta.
Wsiadłam do auta, a obok mnie siedziały Victoria i Danell.
Victoria jest spoko... a Daniell? To jakaś dziunia.

Nie lubię jej

Ale no cóż, za 2 tygodnie mój ojciec wychodzi z więzienia... Tyle go nie widziałam, a on mnie.
Bardzo możliwe ze mnie nie pozna. Jak trafił do więzienia miałam 7 lat... a teraz mam 17.
Wow 10 lat mnie nie widział, poprostu zaawansowana matematyka.

Przez całą drogę nikt się do siebie nie odzywał.

*
Weszłam do szkoły, było tu dużo nastolatków.
W sumie to szkoła.

Logika

Szłam przez korytarz, dużo uczniów mi się przyglądało... i dużo mnie też kojarzyło
Bo jestem córka jednego z króli węży... czyli South Side Serpents.
Ale to nie znaczy że ja też należę... bo nie należę.
Wiem że do tej szkoły też chodzą Serpents,
Tak mój tata dalej ma z nimi kontakt... z tego co wiem.
Wszyscy się na mnie gapili... a ja poczułam sie troche niezręcznie.

Rozglądnełam sie po szkole, panowała tu bardzo miła atmosfera.

Ale nie dla mnie

Look In My Eyes | Riverdale Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz