12. Wycieczka cz.1

18 1 0
                                    

Jurij pov.:

O godzinie siódmej rano wszyscy czekaliśmy na autokar, który spóźniał się już godzinę (jak zwykle). W ogóle okazało się, że na koniec tej jakże zacnej czterodniowej wycieczki ma być bal przebierańców (LUDZIE CO MY W PRZEDSZKOLU JESTEŚMY?) i trzeba było sobie na szybko kostium znaleźć, ale nie chcę mi się tego opisywać, może kiedy indziej. Siedzenia w autokarze ustaliliśmy czekając na owy pojazd. Skończyłem z Leviem, Kasia z Todorokim i Bakugou na tyłach, Magda z Cielem, Aga z Ashem, Urie z tym całym Staśkiem, a tak w sumie Tomoe chciał z Agą a skończył z Petrą co można skomentować tylko jednym XD. Kiedy w końcu wyjechaliśmy wszyscy zaczęli ze sobą pisać na grupie i w ogóle było śmiesznie. No Deku trochę oberwał od Levia i mi go szkoda trochę, bo znam ten ból. Tak właściwie Levi tylko słuchał muzyki, Magda, Kasia i Aga się śmiały z jakichś komentarzy czy coś, Ash chciał zabić Tomoe i ja nie wiem czemu, bo to spoko gość. Tak w sumie miałem dość tej dziwnej ciszy między mną, a Leviem więc postanowiłem się odezwać.
- Leviiiiiii
- Co? - spytał wyciągając słuchawkę z ucha.
- Bo mi się nudzi - mówiłem przeciągając sylaby. - Czego słuchasz?
- Nie twoja sprawa... - i w tym momencie chyba powinienem odpuścić, ale no jednak nie. Wziąłem jego jedną słuchawkę i wczułem się w muzykę. Po chwili zasnąłem.

Obudziłem się gdy już dojeżdżaliśmy.
Rozejrzałem się po autokarze. Levi spał opierając głowę na oknie, Magda i Ciel chyba coś oglądali, Ash i Aga spali wtuleni w siebie, a Kasia spała na kolanach Todorokiego, któremu na ramieniu spał Bakugou, a sam Todoroki był w bardzo dziwnej pozycji... W każdym razie zacząłem budzić Levia, no bo co mam niby robić przez kolejne dziesięć czy piętnaście minut?

- Levi, Leviii - mówiłem szepcząc i zacząłem go szturchać.

- Czego chcesz agencie Rosyjski? - majaczył coś chłopak.

- Co. Levi! Obudź się kurduplu! - I w tym momencie się do mnie odwrócił i popatrzył jakby chciał mnie zabić. Co nie było nic dziwnego tak na dobrą sprawę, bo bolał go jego wzrost co jest bardzo śmieszne.

- CZEGO TY ZNOWU CHCESZ?! - Krzyknął już zirytowany. - Jeśli nie zamkniesz ryja to pójdę usiąść z Erenem.

- Ej nie przesadzaj nooo, mi się nudzi po prostu! Pragnę atencji! - Levi dalej patrzył na mnie jakby chciał mnie zabić, ale po chwili się uśmiechnął. - OMG MAM POMYSŁ! PUSZCZE CI HAMILTONA! - Wydarłem się na tyle głośno, że się Kaśka obudziła i zaczęła fangirlować przez co też rozwaliła nos Todorkiego, którego to oczywiście obudziło i się natychmiastowo podniósł przez co uderzył w głowę Bakugou i ten się wkurzył. No cóż, bywa.

- Jesteś debilem. I nie chcę tego słuchać. - odrzekł Levi cicho.

- Czyli pooglądamy jakieś spiracone wersję na YT w nocy, ok.

- Nie odpuścisz?

- Ja nigdy nie odpuszczam! - Mówiąc to wskazałem na siebie kciukiem - i tak jakby Urie tu idzie...

- Co. - Levi szybko odwrócił głowę, by sprawdzić czy nie kłamie. Nie kłamałem, więc znów odwrócił się w moją stronę i udawał, że śpi.

- Hej śpiąca królewno, pobudka! - Powiedział wyższy bliźniak szczypiące kurdupla w polik. Levi odtrącił jego rękę i spojrzał na niego swoim wzrokiem mordercy.

- Ja wiem Urie, że księżniczki to twój styl i w ogóle, ale wiesz, że ja nie jestem księżniczką?

- Jak to nie, wyglądasz totalnie księżniczkowo.

- Prawda, że jestem w hierarchii wyżej niż ty, ale pragnę przypomnieć, że jestem facetem. - Levi starał się być jak najbardziej spokojny.

- Facetem i do tego homosiem. Heh - mówił Urie z dezaprobatą, już chciałem zacząć coś mówić, ale Levi kiedy to wyczuł zatkał mi twarz.

- Nawet jeśli to co z tego? To ty chodzisz z moją byłą, siedzisz teraz z chłopakiem, którego przywiozłeś tu z Polski, i z którym śpicie w jednym pokoju i ogólnie wyglądacie bardzo jak para. Pasujecie do siebie szczerze mówiąc. - Levi wrednie się uśmiechnął gdy skończył to mówić.

- Ja wiem, że ty byś chciał coś ten tego ze Staśkiem, ale on leci na Agę. A i możesz przekazać tej całej Kasi, Magdzie i Agnieszce, że jakby któraś chciała coś ze mną to wystarczy porozmawiać, bo ja jestem chętny. - Niestety usłyszał to Todoroki, który wstał i walnął Urie'a w twarz, a wracając powiedział o tym co chłopak gadał Ashowi i ten też poszedł go pobić i ogólnie to by się nie skończyło gdyby nie nauczycielka która stwierdziła, że dojechaliśmy.

Kiedy wysiadaliśmy mieliśmy ustalić pokoje między sobą, a były one od dwóch do sześciu osób.
Dziewczyny były razem w trójkę (kto by się spodziewał), a ja jednak skończyłem z Leviem, Erenem, Todorokim, Ashem i Bakugou. Chociaż wolałbym być z samym Leviem...

************************************
DZIEŃ DOBRY, dawno mnie nie było huh. Ale powracam! W sensie mam wewnętrzną potrzeba napisania dramy, którą planowałam i no. Na pewno na ferie postaram się dużo wrzucić (bo na razie będę raczej pisać, ale wrzucać pewnie też idk), bo teraz sprawdziany i poprawianko oceń you know. No do następnego!
Ps: POSTARAM się wrzucić w tym tygodniu coś jeszcze (być może nawet dziś (ale na to bym nie liczyła))

Lód I Ogień || Levi x JurijOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz