Wchodzę do szkoły i idę pod klasę gdzie mam pierwszą lekcjie. Tam czeka na mnie już Piotrek.
-Siemka - przywitałam się z przyjacielem
- Hej - odpowiedzial
- Ada dzisiaj około 15 przyjadę po ciebie i pojedziemy do chłopaków Oki? - zapytał Zboro
- Jasne, a może Kamila też chce pojechać?
- Już jej się pytałem, lecz dzisiaj jej nie pasuje, nawet w szkole jej nie ma.
- A okej
Zadzwonił dzwonek wchodzimy do klasy, pierwsza mamy Fizykę.Po zakończeniu lekcji udałam się szybko do domu.
Weszłam do środka i udalam się do siebie. Nikogo nie było w domu tak jak zawsze. Moi rodzice mieszkają tutaj raz na pół roku, jak ich nie ma tutaj to są w Anglii. Przesyłają tylko pieniądze i od czasu do czasu zadzwonia.
Ubieram się w czarne leginsy, biały top. Zwiazuje włosy w niedbalego koka i zakładam białe vansy.
Schodze do kuchni i robię sobie jedzenie jak kończę jest już 14:45. Po 5 minut dzwoni Pimpek bym wyszła. Wychodzę i wsiadam do auta.
- Witam Panią, gdzie zawieść - śmieje się Piotrek i odjeżdża
- Tam gdzie Pan chce - też się śmiejePo 10 minutach jesteśmy już na miejscu.
- Okej to jest mieszkanie Miłosza. Chodź za mną
- okej - przelknelam głośno sline i niepewnie ruszyła za chłopakiem.
Piotr zadzwonił do drzwi. Otworzył je wysoki chłopak.
- Hej bialasie - przybil piątkę z Zborowski - Miłosz - podał mi rękę i dziwnie zmierzył mnie wzrokiem
- Ada - podałam rękę
-Wchodzicie, chłopaki są w studiu, lecz zaraz wyjdą.
Wchodzimy do pięknego mieszkania i z l schodzimy do piwnicy. Tam jest jeszcze trójka chłopaków.
- Siemka - krzyczy Pimpek - poznacie się czy wam pomóc - uśmiecha się
- poznamy - też się uśmiecham, podchodzę do pierwszego - Ada
- Piotrek, ale mów do mnie Cody - przytula mnie
Podchodzę do następnego, mile zaskoczona
- Ada
- Konrad - uśmiecha się - Milo cię poznać
Idę do kolejnego
- Ada
- Wojtek, jak chcesz to Wojtas - uśmiecha sie i przytula
Podchodzę bliżej Pimpka.
- To co robimy? - spytał sie Miłosz
- Dawajcie jakis horror - krzyknął Cody i wszyscy spojrzeli się na Zborowskiego i zaczęli się śmiać.
- okej to chodźcie coś wybierzemy - Powiedzial Mani po czym wszyscy wyszliśmy za nim. Poszykowalismy przekąski i wybraliśmy jakiś film. Usiedlismy tak: na kanapie siedział Miłosz, Ja i Zboro, na fotelu Kondzio, a na ziemi Cody i Wojtas.
Podczas oglądania filmu była super atmosfera, raz się balismy, a raz smialismy. Teraz już wiem dlaczego wszyscy się wtedy spojrzeli na Pimpka, bo nie na widzi oglądać horrorów.
Gdy film się skończył Zborowski i Kondzio spali. Polozylismy ich na łóżka i przykrylismy.
- Ada jak sama widzisz twój kierowca cię nie odwiezie i teraz pytanie do ciebie, śpisz tutaj lub podwioze cię do twojego domu. - powiedział Miłosz. Nie chciałam teraz być sama w domu, lecz też ich dobrze nie znam. Zdecydowałam, że zostanę.
- Jak nie bedzie problemu to bym mogła zostać
- Okej dobry wybor - uśmiechnął się chłopak
Obejrzeliśmy jeszcze jeden film, tylko teraz komedie. Podczas oglądania Wojtek i Cody poszli spać. Czułam się trochę dziwnie siedząc sam na sam z nim.
Gdy film się skończył zaczęłam lekko sprzątać, a Miłosz gdzies zniknął. Po chwili wrócił z dziwną mina drapiac się po karku.
- Ada jest duży problem - spajarzalam się lekko przestraszony wzrokiem na chłopaka - łóżko, na którym miałaś spać zajol Cody i teraz zostało mi tylko jedno łóżko, na którym mogłabyś spać.... Tylko że to podwójne i jedyne łóżko, które zostało.
Spojrzałam się na Miłosza - Czyli nie mam gdzie spać? - spytałam się delikatnie
- Nie, spać masz gdzie tylko, że ze mną
Spojrzałam na niego i zrobiłam duże oczy.
-- Chyba, że ja będę spać na kanapie - próbuje uratować sytuację
- nie no dobra mogę spać z tobą - powiedziałam niepewnie
- Przepraszam za tą sytuację
- Nie masz za co, to nie twoja wina - uśmiechnęłam się lekko
- Dobra chodzi dam ci coś do przebrania
- dziękuję
Idę za chłopakiem, dochodzi do drzwi i otwiera pokój. Jest biało czarny kolor, na ścianach powiększone różnego rodzaju plakaty, a w rogu stała gitara.
- Witam cię w moich skromnych progach - zaśmiał się - rozgosc się, a ja ci dam jakieś ubrania.
Po chwili daje mi czarna podkoszulke i czarne spodenki. Idę wsiąść prysznic po chłopaku. Po prysznicu, zakładam koszulkę i spodnie. Spodenki mam do kolan a koszulkę nad kolana. Idę do pokoju. Wchodzę, a chłopak spogląda na mnie - chyba trochę za duża - śmieje się
-odrobinę - odpowiadam też się smiejac
Kładę się obok chłopak.
- Dobranoc tylko nie rób nic głupiego ok?
- jasne jak słońce, dobranoc
Po kilku minutach odplynelam w sen.-----------------------------------------------------------
Mam nadzieję, że w chociaż małym stopniu wam się podoba.
Co sądzicie o sytuacji Miłosza i Ady?
CZYTASZ
"Na Zawsze " ("My")/Felivers (Brak Kontynuacji)
Novela JuvenilHistoria opowiada o dziewczynie, która przeprowadziła się do Sochaczewa, gdzie poznaje nowych znajomych i nie tylko... To jest moja pierwsza powieść, za która biorę się mocniej.