rozdział 5 (18+)

851 25 2
                                    

Obudziłam się na czymś ciepłym i metalowym, dopiero jak się ogarnęłam przypomniało mi się że zasnełam u bee .Ale przypał, uniesłam lekko głowę i popatrzyłam na bee który bacznie mi się przypatrywał z uśmiechem

Hej jak długo nie śpisz?-zapytałam i usiadłam na jego klatce piersiowej po turecku

Od jakiś 15 minut ,jak się spało nie było Ci zimno?-zapytał

Nie ..wiesz..chce Ci podziękować bo nigdy nie miałam osoby która by o mnie dbała -powiedziałam i zrobiłam się smutna

Ej nie smutaj teraz ja jestem przy tobie i Cię nie zostawię mała-powiedział i metalowym palcem pogłskał mnie po głowie

Dziękuję bee-powiedziałam i nagle przytuliłam palec którym mnie głaskał

N-n-nie ma za co...-powiedział i się zaczerwienił

Nie powiem bardzo polubiłam bee. A teraz ...zaczynamy testing! Szybko poczmychałam do pokoju wziełam trochę.."KOKOLINO" i wyciągnęłam skręta nie no więcej  xD. Poszłam do bee i zaczęła się bajka..

Be..S..słuchaj..Bo ja ..ja nom pytanie do Ciebie-powiedziałam

Jakie?-zapytał zdziwiony

Bo...Bo..mnie zastanawia...jedna ...rzecz..czy ...wy...macie Kutasy?-powiedziałam

C...O?-zapytał cały czerwony

No Kurwa kutasy takie coś z takim czymś do takiego czegoś no...😑👉👌-powiedziałam

Yyyyyyyyy-powiedział zakłopotany

Słuchaj mnie tu teraz ...Jak mi nie odpowiesz to sama sprawdzę...-powiedziałam i podeszłam do niego

S..Sylwia spokojnie...,-powiedział i zaczął się cofać

Nagle z buta wyjeżdżam wuja wchodzi widzi bee całego czerwonego i mnie na chaju.Podchodzi do mnie i przeprasza bee i tłumaczy mu powód zachowania i zabiera mnie do pokoju...i tu ..urwał mi się film XD.Jaką ja jestem sucz nie?


Mały DiabełkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz