Na początku był chaos. Chaos jest trudny do zdefiniowania. Można go interpretować jako początek czegoś nowego jak na przykład mitologia grecka. Z tego całego obłędu wyłonili się Uranos i Gaja, którzy zapoczątkowali genealogię wszystkich bogów.
Cudny politeizm.
Chaosem wypada nazywać zagmatwanie.
Ogniem, który palił mnie od środka. Potem wypalił mnie już całą. Wiatrem, który powiewał nieraz w oczy, przez co było się ślepym na wiele rzeczy. Nieskończonym, męczącym tańcem śmierci. Wdechem, dzięki któremu do płuc trafiały zanieczyszczenia myśli. Piekłem na Ziemi. Żądzą lamentu. Namiętnością, która wisiała w powietrzu, a czasem dostawała się w głąb mej bijącej pompy. Niezniszczalną potęgą i tobą. Chaosem byłeś ty. Ty najmocniej mnie zniszczyłeś.Cudny monoteizm.
OD AUTORKI
Nie lubię nudy. Nie lubię także głupich schematów zdobywających popularność. Kocham pisać i piszę.
Serdecznie chciałabym Was powitać w ,,Infernum chao'', czyli w dosłownym tłumaczeniu z języka łacińskiego ,,Piekielnym chaosie''. Szczerze przyznam, że nie wiem co chcę umieścić w mojej notce. Chciałabym, aby to było od serca. Zresztą jak całe to opowiadanie. Jest to bardzo dla mnie ważne. Pisanie to coś, co daje mi garstkę nadziei. Z tyłu głowy mam nadzieję, że przypadnie Wam moja opowieść do gustu.
Myślę, że będzie także umileniem w wolne poranki, wieczory, popołudnie. Chętnie komentujcie, gwiazdkujcie, dodawajcie do bibliotek. Każda interakcja to miód na moje serce.
Dziękuję za przeczytanie!
Wasza Daailla
CZYTASZ
Infernum chao
Teen FictionI choć nigdy się nie przyznasz, że chcesz, i nie wydusisz słowa, ja i tak wpadnę w ten chaos. W piekielny chaos. Historia niepiękna. © Daailla ¦2020¦