Rozdział drugi

178 9 2
                                    

O dziesiątej zaczął się trening na dziedzińcu dla grupy 31. W grupie było dwanaścioro dziewcząt w wieku siedemnastu lat.

Do środka dziedzińca, gdzie odbywały się zajęcia, prowadziła ścieżka wyłożona płytkami. Wokół rosły drzewa i krzewy, o które dbały najmłodsze roczniki.

Na nastolatki czekała już Pani Siergiejew. Ubrana była w elegancki żakiet, a jej brązowe włosy spięte zostały w ciasne koka. Natalie wiedziała, że czeka ją godzina udręki na skwarze, w którym będą wyprowadzały nowy ruch do walki wręcz przez 40 minut, a przez pozostałe 20 zostaną wybrane dwie z grupy i będą walczyć.

Tym razem nie było inaczej. Nauczyły się pół obrotu z kopniakiem, co wcześniej już robiła automatycznie. Większość dziewczyn jednak czekały na walkę, bo równało się z jakimiś emocjami w tym ponurym miejscu.

Została wybrana brunetka o imieniu Dasza oraz ta blondynka z poprzedniej nocy. Romanova była ciekawa, jak walczy ta blondyna, bo na co dzień nie przyglądała się zbytnio innym, ponieważ wolała skupić się na rozwijaniu własnych umiejętności.

Stanęły na środku placu naprzeciwko siebie. Dasza z lekkim przerażeniem w oczach spoglądała na swoją rywalkę. Blondynka, która tak naprawdę nazywała się Askinia. Znała ją od początku i nie chciała z nią walczyć. Z osób, które pokazywały swoje umiejętności w sztukach walki, Askinia wydawała się najlepsza.

Blondynka lekko się uśmiechnęła. Skłoniła się od niechcenia, co chwilę później powtórzyła Dasza. Askinia postanowiła nastraszyć swoją rywalkę, wyprowadzając pozorowany atak.

Blondynka w szybkim tempie spróbowała uderzyć rękoma w brzuch. Dasza zrobiła unik w lewą stronę, co wykorzystała Askinia, robiąc półobrót nogą celując w nogi. Jej rywalka za późno się zorientowała i padła jak długa na kamienną posadzkę.

Natalia zaobserwowała wszystkie ruchy blondyny. Nie mogłaby znowu powtórzyć w ich obecności tej sztuczki, bo inni oczekiwaliby od dzisiaj takiego samego zagrania.

Pani Siergiejew ze spokojem przypatrywała się tej walce. Podeszła do Daszy, która leżała dalej na kamiennej posadce i wrzasnęła na nią:
- Wstawaj!

Dziewczyna z ociąganiem podniosła się z ziemi. Bolały ją plecy, na które upadła, gdy się przewróciła. Nie chciała patrzeć w oczy Pani Siergiejew, dlatego że wiedziała, jak zareaguje nauczycielka.

Wszystkie dziewczyny poszły, widząc że już nic się nie stanie. Najszybciej z lekcji wyszła (lub raczej wybiegła) Askinia. Nastolatki miały zacząć lekcje baletu, więc musiały się szybko przebrać w strój baletowy. Jednak nie tylko to zmusiło Askinię do wyjścia, tak szybko. W nocy zaplanowała, jak wydostanie się z tego miejsca. Bez pomocy rudowłosej Romanovej będzie trudniej, ale poradzi sobie nawet sama.

Natalia weszła do pokoju, by wziąć rzeczy na zajęcia z baletu jako piąta. Widziała wcześniej, jak blondyna wybiegała z wcześniejszych zajęć, więc pewnie tamta miała w tym jakiś cel nieznany dla rudowłosej.

Spojrzała na swoją szafkę, która nie wyglądała najlepiej. Miała brudne od nieczęstego mycia drzwiczki. Na początku były one jasnoszare, ale tera przybrały kolor ciemnoszary. Zamek już dawno stał się zardzewiały i nienadający się do użytku.

Otworzyła z hukiem szafkę. W środku na wieszaku została powieszona sukienka do baletu w kolorze cielistym.
Obok leżały baletki (dokładniej mówiąc puenty). Wzięła je. Podeszła do szatni, by się przebrać. Po kilku minutach była gotowa i mogła iść na zajęcia z baletu.

Natalia nie widziała blondyny. Domyśliła się, że poszła już na zajęcia. Pozostałe dwie dziewczyny gadały przy szafkach, co między lekcjami można było robić, gdy miało się czas i przygotowało się na następne zajęcia.

Czarna Wdowa - Kobieta z Czerwonego PokojuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz