[T\i] P.O.V
Budzę się i widzę, że już powinnam wracać do korpusu, bo już jest po za chodzie słońca, a przez to znowu ten mały kurdupel będzie mi prawić morały i na koniec da mi karę jak on to ma w zwyczaju robić. Wstaje i przecieram oczy z daleka widzę, że idzie do mnie Eren, mój dobry przyjaciel.
- [T/i] chodź już. Wszyscy czekają na Ciebie. - powiedział Eren nawołując mnie ręką.
- Już idę - przeciągnełam się i pobiegłam w jego stronę.
Dotarliśmy do obozu i tak jak myślałam ten znów zaczyna swoje śpiewki, że w tych godzinach już się nigdzie nie chodzi i że powinnam być już dawno,... itd. Szczerze to już nawet tego nie słucham. Ale oczywiście kara musi być. Fantastycznie muszę posprzątać po kolacji, której nawet nie zjadłam.
- Głupi kurdupel- syknełam pod nosem.
- Coś mówiłaś?- spiorunował mnie wzrokiem.
- Nie, nic- zasalutowałam i poszłam odbyć swoją karę.
- Co? Znowu kara?- spytał Eren.
- No, a jakby że inaczej?- powiedziałam z poirytowaniem.
- Oj [T\i], ty się jednak niczego nie nauczysz - powiedział chłopak opierając sie o stół, który właśnie wycierałam ścierką. - dobra idę do Mikasy i Armina jak skończysz to przyjdź do nas - zaproponował.
-Zobaczę jak bardzo będę wykończona - zaśmiałam się pod nosem.
Levi P.O.V
Boże czy ta dziewczyna nie umie nigdy wrócić o dobrej godzinie? Ja nie wiem co Erwin w niej widział jak ją przyjmował do korpusu, co prawda sprawna fizycznie jest bardzo, nawet tak dobra jak Mikasa, no ale ludzie... Notorycznie się spóźniać to już lekka przesada. Ehhh... idę zdać raport Erwonowi i idę spać.
- Erwin to ja, Levi- powiedziałem pukając do drzwi
- Wejdź - usłyszałem głos Erwina.
- Tu masz raport - dałem mu do ręki, a ten od razu zaczął go przeglądać
- [T\i] znowu się dzisiaj spóźniła?- spytał zerkająć znad raportu.
- Tak. Kolejny raz - kiwnołem głową i usiadłem na krześle.
- Porozmawiaj z nią na ten temat. Może coś ustalicie - powiedział odkładają na bok raport i spoglądając na mnie z założonymi rękami.
-Dobra, ale jeśli nie wyjdzie, weźmiesz mi ją stąd, bo powoli zaczyna mnie wkurzać - wstałem i wyszedłem z pokoju dowódcy.
-Co? I ja mam z nią porozmawiać? Przecież ona mnie i tak nie posłucha. Rozwydrzony bachor. - mówiłem do siebie, gdy szedłem korytarzem w stronę jej pokoju. Dotarłem już pod drzwi i zapukałem, lecz nikt nic nie mówił zatem wszedłem do środka...
CZYTASZ
Levi x Reader |w pogoni za marzeniami | Attack on titan
RandomOpowieść opowiada o różnorakich sytuacjach i sporach między dwojgiem głównych bohaterów. Ty oraz nasz mały ,,skrzat, kurdupel, knypek, krasnal, kapral'' . Jak się do siebie zbliżycie? I jak potoczą się wasze losy? W tym opowiadaniu się dowiesz.