Weszliśmy do pokoju a Alex zamknął drzwi na klucz. Nie przeszkadzało mi to. Rodzice, jak się dowiedzieli, że chcemy pogadać, tylko przytaknęli i wrócili do rozmowy.
Usiadłam na łóżku, bo zaczęło mi się kręcić trochę w głowie. Po chwili mi przeszło a Alex usiadł obok mnie.
- Więc... Ja znam prawdę. - oznajmił.
Przytaknęłam.
- Wiem o tym... Louis mi powiedział.
- Ale chcę ją usłyszeć od ciebie.- spojrzał mi głęboko w oczy.
- Ale... jak to się zaczęło?- dopytałam a on przytaknął. Westchnęłam.- Kiedy dowiedziałam się, że zaczęło się to wszystko między nami, po to aby mnie chronić... Wpadłam w niewyjaśnione uczucia. Tęskniłam za tobą a jednocześnie nie mogłam wytrzymać, że to tak się potoczyło. Miałam do was żal... Opowiedziałam pewnego razu o tym Eric'owi. On serio jest dobry.- spojrzałam na niego a on spuścił głowę jakby o tym wiedział.- Może jego brat nie, ale on z pewnością. On był odskocznią od tych problemów. Później twoja pokusa... Uległam tobie. Miałeś mi się nie pokazywać, przynajmniej tak sobie to wmawiałam... Bałam się. Kiedy dowiedziałam się o ciąży... Alex, wtedy dla mnie to było jedyne wyjście. Płakałam każdej nocy z powodu podjęcia decyzji oraz z tęsknoty za tobą.- nawet nie wiedziałam kiedy zaczęłam szlochać.- Ale jak mnie pocałowałeś... Byłam gotów aby powiedzieć prawdę, lecz sądziłam, że poroniłam a ty mnie znienawidziłeś. Wczoraj jak odkryłam, że jednak to kłamstwo... Byłam w raju.
Nie patrzyłam na niego, lecz na ziemię. On chwilę milczał lecz potem złapał moją rękę a drugą dłonią podniósł podbródek, abym na niego spojrzała. Uśmiechnął się lekko.
- Moja Em... Moja droga, moja różo, odskocznio od brzydkiego świata. Jak bym mógł cię ponownie znienawidzieć skoro pokochałem twoje włosy, oczy, zapach, dotyk. No jak bym mógł? To nie możliwe tak samo jak woda mogłaby się połączyć z ogniem. - powiedział cicho.
W brzuchu poczułam eksplozję. Czy on właśnie mi powiedział wiersz?
- Alex... Wiesz chyba, że to twoje... dziecko?- spytałam.
- Zdaję sobie z tego sprawę.- zaśmiał się.
Rozłożył ramiona, abym mogła go przytulić. Bez wahania to zrobiłam. Zaczął głaskać moje ciemne włosy a ja wiedziałam, że jestem w raju. On mi wybaczył a ja mu.
...
Hejooo!
Krótkie, ale jakie piękne no nie?
Nie myślcie, że to koniec. Przed nami jeszcze trochę rozdziałów. Jeszcze z 10 lub więcej.
Kosiam 💗
CZYTASZ
Miłość NIE na rok / 🌹 Perspektywa Emmy Agreste 🌹/
FanfictionCzwarta część opowiadania ,,Małżeństwo na rok... / ❤️ADRIENETTE ❤️" 🌹 Perspektywa Emmy Agreste 🌹 Jeśli nie czytałeś 1 części to musisz ją przeczytać, aby zacząć tą. Emma poznała sekret Alexa i Louisa. Nie sądziła jednak, że będzie ona częścią jego...