Obudził mnie szatan zwany budzikiem. Turlałam się po łóżku jeszcze z piętnaście minut, aż w końcu z dołu usłyszałam krzyk wołający mnie.
-Idę- powiedziałam, szybko nakładając chustę na ramiona. Zeszłam na dół, a tam stał Suga bez niczego oprócz dołu, który był moją ostatnią deską ratunku. Zakryłam oczy i krzyknęłam- spokojnie! Nie patrzę!- Suga zaśmiał się na moją reakcję. No w końcu dziwnie tak patrzeć na swojego crusha niemal nago.
-Różne osoby inaczej by zareagowały, ale ty reagujesz pociągająco...- powiedział tajemniczo chłopak. Jego wypowiedź zdziwiła mnie tak, że aż odkryłam oczy, które niemal od razu natychmiast zakryłam- no już spokojnie...- zabrał mi rękę z twarzy- nic się nie dzieje. Nie mów mi, że taka dziewczyna jak ty, nie widziała chłopaka w samych bokserkach.
-No właśnie tu Cię zdziwię... Nie widziałam- powiedziałam lekko speszona jego wypowiedzią. Na moją odpowiedź dziwnie się zaśmiał i zrobił zamyśloną minę, po czym poszedł do kuchni. Poszłam tam zaraz po nim.
-Wygląda na to, że zjemy śniadanie dzisiaj we dwoje- powiedział widząc, że nikogo nie ma w domu... Oczywiście, prócz nas- mi to odpowiada...
Wsypałam płatków do miseczki, zalałam to mlekiem i usiadłam z powrotem przy wyspie kuchennej. Jadłam w ciszy, wsłuchując się w muzykę lecącą z radia. Po zjedzeniu wstałam i zebrałam swoje rzeczy, żeby pójść na uczelnię. Ah te aktorstwo. Zastanawia mnie gdzie znajdę prace, bo jakoś nie wierze, że dostanę ją w telewizji.-Cześć Lea- powiedziała dziewczyna z mojego roku z kierunku dziennikarstwa. Zastanawiam się już nad ostatnim przeniesieniem na dziennikarstwo, bo to też mnie jakoś kręci. Sytuacja na uczelni z moją osobą się poprawiła, więc nie będzie problemu z przejściem z klasy do klasy- słyszałam, że chciałbyś się przenieść na dziennikarstwo. Wdrożyć Cię troszkę w to? Chętnie Ci w tym pomogę- powiedziała, uśmiechając się.
-Tak, chcę się przenieść i będzie mi bardzo miło, jeśli pomogłabyś mi w tym i powiedziała kilka rzeczy... Ale teraz niestety mam za pięć minut zajęcie z profesorem Lee i muszę już iść. Może spotkamy się po zajęciach przed uczelnią? Na ławce obok tego starego drzewa?- umówiłyśmy się i pobiegłam do sali. Miałam szczęście, bo akurat profesor wpuszczał wszystkich do sali. Weszłam z wszystkimi i usiadłam w najbardziej oddalonym miejscu sali.
* * *
Po zajęciach chciałam biec przed uczelnię, ale zatrzymał mnie profesor.-Lea... Musimy porozmawiać- powiedział poważnym tonem. Cofnęłam rękę od klamki, którą zamierzałam nacisnąć i spojrzałam na profesora.
-Słyszałem, że chcesz się znowu przenieść- zdjął okulary i położył je na biurko- Na dziennikarstwo. Dlaczego, skoro słyszałem, że na zajęciach praktycznych radzisz sobie świetnie?- był wyraźnie zawiedziony tym, że po raz kolejny postanowiłam się przenieść.
-Em... Yyy... A...- zaczęłam wydawać z siebie dziwne dźwięki, bo nie wiedziałam co odpowiedzieć.
-Zastanów się nad tym... Naprawdę warto zostać na aktorstwie. Wydaje mi się, że się czegoś obawiasz w związku z twoim kierunkiem... Możesz mi powiedzieć czego dokładnie się boisz?- znowu założył okulary i kazał mi usiąść przed sobą, wcześniej przystawiając jedno z krzeseł z sali, przystawionych pod ścianę.
-To znaczy... Najbardziej to mnie zastanawia, gdzie ja znajdę pracę po aktorstwie...
-Tym się nie przejmuj. Dla najzdolniejszych aktorów uczelnia ma pracę... Myślę, że się załapiesz na to- uśmiechnął się, co ja odwzajemniłam.
-W takim razie... Zastanowię się, dziękuję i do widzenia- wyszłam. Szczerze? To dał mi naprawdę do myślenia z tym przenoszeniem się, ale muszę się jeszcze nad tym poważnie zastanowić.
CZYTASZ
Jedno, nietypowe spotkanie... || Suga (BTS)
FanfictionUWAGA! MOŻE ZAWIERAĆ PRZEKLEŃSTWA! Jedno spotkanie może namieszać w przyjaźni, myślach... W całym życiu. To spotkanie przedstawia napotkanie całkiem dwóch innych światów w jednym miejscu.