46

1.5K 122 34
                                    

Atmosfera w domku następnego dnia była bardzo napięta. Minho wszedł do pokoju kiedy Jisung spał; a przynajmniej on tak myślał, bo Jisung po prostu leżał z zamkniętymi oczami; i zabrał swoją poduszke i koc na kanape w salonie.

W dodatku część osób z domku, głównie Jennie i Chan byli zdania, że Jisung ma racje i pocieszali chłopca za to na Minho patrzyli chłodnym wzrokiem. Yang oczywiście był po stronie swojego przyjaciela, za to Lisa po prostu stwierdziła, że chce dopiec Jennie. Hyunjin za to stwierdził, że się w to nie miesza i ma na to wywalone. Niech robią co chcą, ich sprawa.

- Jisungie wyjdź spod kołdry już. Jest dwunasta, a my za chwile mamy obiad - powiedziała troskliwie czarnowłosa i popatrzyła na Chana z prośbą.

- Nie wyjdę stąd dopóki nie będę musiał stąd wyjechać - powiedział Han i pociągnął nosem szczelniej owijając się w kołdrze.

- Musisz coś zjeść - spróbował Chan i poruszył kołdre z zamiarem ściągnięcia jej, ale Jisung nie pozwolił.

- Nie musze. Nic nie muszę - prycha chłopak i odkrywa się patrząc na dwójkę z przyjaciół Minho - Powinniście sobie iść i pogadać z Minho.

- Minho to dupek - Powiedział Jennie i przeczesała włosy chłopaka, który przecierał oczy dłonią - A poza tym wiemy, że masz racje. On powinien na kolanach o wybaczenie błagać.

- Mhm - zgodził się Chris i wstał - A teraz na obiad ludzie. Jak czegoś nie zjesz to będzie źle.

W końcu po wielominutowej wojnie z Jisungiem dwójka zdołała go wyciągnąć z łóżka i zaprowadzić jadalni na dole. Stół był zajęty przez dwie osoby, których Han nie chciał widzieć.

Jak na złość przy stole siedział Minho, a Jeongin siedział obok i poklepywał jego ramie.

~~~
Jest zbyt gorąco i nie wiem jak będzie z kolejnymi bo trochu słabo się czuje przez pogode

нey нyυng [✔✔]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz