Rozdział 10

3.5K 226 54
                                    

Perspektywa Marinette:
A tam zauważyłam przez okno babcie z jakimś grubym policjantem. Zdążyłam zawiadomić o tym Kota więc ten odstawił mnie pare domów przed moim. No bo dziwne, że rano szłam do szkoły, a tu nagle wychodzę z pokoju. Gdy Czarny Kot mnie odstawił pędnem przybiegłem do domu. Wystraszyłam się bo nigdy nie było żadnego funkcjonariusza w naszym domu. Gdy dotarłam na miejsce z hukiem otworzyłam drzwi. Zobaczyłam, że ten gościu w pinglach gada z babcią. Spokojniej podeszłam do nich i powiedziałam:
-Dzień dobry.
-Dzień dobry.
-W jakiej sprawie pan do nas przyszedł?
-Marinetta(tak ją babcia nazwała w odcinku Befana) grzeczniej!- zbeształa mnie babcia- Bardzo za nią przepraszam to moja wnuczka Marinette.
-A więc Marinette- skierował się do mnie- ciekawa jesteś?
-Oczywiście.
-Przyszłem w sprawie Czarnego Kota- w tedy momentalnie się spięłam a moje źrenice pewnie wyglądały jak spodki- pewnie o nim słyszałaś, dawno nie było ataków, a ostatnio widzieliśmy jak kręci się w okolicy państwa domu.- i co mam mu powiedzieć?! A wie pan to nic takiego po prostu ja i seryjny morderca Czarny Kot chodzimy ze sobą i to pewnie dlatego kręci się w okół mojego domu, ale spokojnie proszę się nie martwić jak mnie zgwałci to zadzwonię.
Przecież to brzmi nie dorzecznie. Muszę coś wymyślić. Teraz!
-Wie pan yyy on pewnie... robił jakiś patrol czy coś...
-Jaki patrol?
-A pan nie robił nigdy patrolu?!- powiedziałam z ironią
-Marinetta!
-Owszem robiłem, ale nie wiedziałem że takie potwory jak on też patrolują. Myślałem że zabijają pierwszych lepszych...w końcu to jest nic nie warty śmieć.
O nie! Ja mu kurwa nie pozwolę obrażać MOJEGO Czarnego Kota! Tak mu rozpierdole łeb, że kurwa przez jebany miesiąc się nie pozbiera! Tak mu wygarnę, że mu te jego męskie stringi tak się wbiją w chuja, że mu się odechce obrażania MOJEGO chłopaka! Żaden sukinsyn nie będzie tak na niego mówić! I w dupie mam to że to jakiś jebany funkcjonariusz!
-Słuchaj raciczko! Nie obrażaj go bo kurwa pewnie na niejednej jebanej misji zabiłeś więcej skurwysynów niż on przez cały miesiąc wiec odpierdol się od tych popierdolonych i bezpodstawnych wniosków. Bo ci tak wypierdole, że przez rok nie będziesz mógł się ruszyć! Tak ci zajebie te stringi że twoja żona będzie miła problem żeby dojść!- JEZUS MARIA!
CZY JA TO GŁOŚNO POWIEDZIAŁAM! Babcia mnie zabije!!! Babcia i policjant patrzyli na mnie w szoku. Powiedziałam PRZEPRASZAM i pobiegłam do pokoju.

Perspektywa Czarnego Kota:

Słyszałem wszystko. Wszystko. Co do jednego słowa. To co powiedziała Marinette totalnie mną wstrząsnęło. Broniła mnie jak lwica. Nikt jeszcze mnie tak nie bronił. Pokazała mi jak bardzo jej na mnie zależy. Pewnie myśli, że nie słyszałem, ale się myli. Jestem kotem. Mam o wiele lepszy słuch od ludzi. Patrzyłem z szokiem jak Marinette biegnie do swojego pokoju. Wskoczyłem przez okno i zobaczyłem zapłakaną dziewczynę stojącą przy drzwiach. Złapałem ją w tali, odwróciłem, otarłem łzy i spojrzałem w jej piękne fiołkowo-fioletowe gdzieniegdzie zielone oczy( wiem że ma tylko fiołkowe ale takie są ładniejsze i ciekawsze~dop. Autorki). Była cała zapłakana, przytuliłem ją po czym powiedziała:
-Kocie lepiej jak pójdziesz. Jak cię zobaczą to oboje nie mamy życia.
-Nigdzie nie idę. Broniłaś mnie jak lwica. Dziękuje.
-Obrażał cię, ale troszkę przegięłam.
-Nie przejmuj się tym skarbie. Obejrzymy film?
-Z wielką chęcią.
🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞🐞
Jak wam się podoba wyszczekana Marinette? Nasz kotek troszkę ją zmienił. Zostaw ⭐️ jeśli się podobało. Do następnego🥰😘😘

Uciekaj... jeśli ci życie miłe Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz