🖤Do poprzednich🖤
Nevra:
Już trochę tu jesteś i zaczęłaś z nim spędzać sporo czasu. Jednak od kąd pojawiła się tu ta dziewczyna, której imienia nawet nie pamiętasz Nevra przestał spędzać z tobą tyle czasu co wcześniej. Nie czułaś się z tym za dobrze. Wręcz przeciwnie. Brakowało ci go. Mimo twojego początkowego nastawienia wobec niego coś sprawiło, że pokochałaś tego wampira. Właśnie go szukałaś, żeby zaprosić na wspólny spacer. Już od kilku dni chcesz to zrobić, ale on cały czas jest zajęty. Zazwyczaj chodzi o jakieś treningi czy coś takiego z nową. W końcu znalazłaś go na korytarzu straży. Stał do ciebie tyłem, więc cię nie zauważył.- Nev-! - Przerwałaś kiedy zobaczyłaś, że nie był sam. Oczywiście była z nim ta dziewczyna. Od razu twoja cała motywacja wyparowała. Ale nie mogłaś się cofnąć, bo oboje zwrócili na ciebie uwagę.
- Cześć T.I.! O co chodzi? - Zapytał posyłając ci jeden z tych swoich uśmiechów przez które tracisz grunt pod nogami.
- N-nie! O nic... Nie chce wam przeszkadzać. Więc ja... Może przyjdę później i... Pa.
- Ale nie przeszkadzasz! - Powiedział szybko zanim zdążyłaś się odwrócić, żeby odejść. Obie spojrzałyście na niego zdziwione.
- Na pewno? Wydaje mi się, że... - Próbowałaś sobie przypomnieć jej imię ale bez skutku. - ona twierdzi inaczej.
- Gardienne. - Przedstawiła się. - I sądzę tak jak Nevra. - Powiedziała z uśmiechem i przytuliła się do jego ramienia.
- Chciałam po prostu zaproponować spacer, ale naprawdę nie chce przeszkadzać...
- Już ci mówiłem, że nie przeszkadzasz. I coś czuję, że tu nie chodzi o zwykły spacer....
- Dobra. Chciałam też pogadać, ale to może zaczekać.
- Nie przesadzaj. - wyswobodził się z uścisku Gardienne i podszedł do Ciebie łapiąc Cię za ramiona. - Przecież wiesz, że jak coś się dzieje to zawsze znajdę dla ciebie czas!
- Tak, wiem... Dzięki. - Lekko się uśmiechałaś patrząc na niego. Dziewczyna tylko chrząknęła aby dać o sobie znać. Oboje na nią spojrzeliście.
- Wybacz Gardienne! Dokończymy rozmowę później.
- Jasne! Nie ma problemu... - Powiedziała wyraźnie nie zadowolona i spojrzała na ciebie krzywo. Zaraz potem odeszła.
Za to ty i Nevra poszliście na spacer. Doszliście do plaży i chodziliście jej brzegiem. To był moment kiedy w końcu postanowiłaś zacząć temat.
- Wiesz... Jest taka jedna sprawa o której chciałam pogadać... - Zaczęłaś trochę niepewnie.
- Domyśliłem się. A więc? - Położył Ci rękę na ramieniu.
- Jak się tu pojawiłam nie chciałam mieć z tobą nic wspólnego. Potem lepiej cię poznałam. A od kąd pojawiła się tu ta dziewczyna... Gardienne. Czuję, że się od siebie oddaliliśmy. I jakoś nie czuję się z tym dobrze. Zwłaszcza, że zwykłe spotkania przestają mi wystarczać...
- Co masz na myśli?
- Mam na myśli to, że... - Stanęłaś na w miejscu i spojrzałaś na niego. Nevra zrobił to samo. - Znam twoją reputację w straży i to sprawiało, że bałam się tego uczucia. Nie chcę być twoją kolejną zabawką, być jedną z tych, które spotkałam przy tobie pierwszego dnia. Ale i tak musiałam stanąć twarzą w twarz z tym wszystkim i ci to powiedzieć. - Zrobiłaś krok do przodu tak, że teraz stałaś dosłownie przed nim. - Kocham cię Nevra. - Czekałaś na jakąś reakcję z jego strony. Jakąkolwiek! Ale ona nie nastąpiła. Najpierw tłumaczyłaś sobie, że jest po prostu zbyt zdziwiony, ale to na nic. Koniec końców pojawiła się Gardienne, a ty uciekłaś.
CZYTASZ
Preferencje | Eldarya The Originals
RandomPo prostu. Preferencje z Eldaryi. Chyba nie trzeba tłumaczyć o co chodzi.