🖤Do poprzedniego
Nevra: Miał nadzieję, że się o tym nie dowiesz. Bał się, że wtedy nigdy mu tego nie wybaczysz. Zwłaszcza, że cudem wybaczyłaś mu ten eliksir. Ale jednak sosi dowiedziałaś. Starał się jak mógł, żebyś o tym zapomniała. Było mu głupio. Ale pewnie gdyby cię nie poznał nie uznałbym tego za nic wielkiego. Gardienne nie ułatwiała. Przyssała się do niego jak pijawka! Była jeszcze bardziej namolna niż wcześniej! A myślałaś, że to już niemożliwe...
Ezarel: Nie był z tego zadowolony. Miał straszne wyrzuty sumienia. Nawet stał się dla ciebie milszy jakby chciał to zatuszować. Ale bez skutku. Miał wyrzuty do samego siebie. Chciał o tym zapomnieć, ale Gardienne cały czas się do niego przystawiała. Nawet baaardzo. Ale za każdym razem ją spławiał i był dla niej jeszcze wredniejszy niż wcześniej.
Valkyon: Nie uznał tego za niewiadomo co. Zachowywał się i czuł jak zwykle. W końcu to tylko pocałunek. A po za tym nie byli sobą. Nie rozumiał czemu sie gniewasz i to mu trochę przeszkadzało. Ale i tak nie przejmował się tym. Wiedział, że niedługo ci przejdzie. Mimo wszystko troszeczkę bardziej cię dopiszczał. Ale tylko trochę i tylko się starał. Bo ty jednak nie za bardzo dawałaś mu taką możliwość.
Leiftan: Był wściekły. Na siebie. Na Yeu. Na Gardienne. I na tego gościa który przejął jego ciało. (Zapomniałam jak się nazywał) Nie chciał z nikim potem przebywać, a zwłaszcza z tą dziewczyną. Za to tobie nie mógł odmówić spotkania i starał się jak mógł żebyś się nie gniewała. Ale nie szło mu najlepiej przez co tym bardziej był zły.
Ashkor: On w to nie był w mieszany.
~~~~
A więc teraz czeka was mały maraton z tej tematyki. Następne kilka rozdziałów będą do tego nawiązywać, a nie chce mi się tego pisać przy każdym z nich, więc piszę tutaj.Pytanie:
Podoba wam się takie nawiązanie do różnych sytuacji z gry?
CZYTASZ
Preferencje | Eldarya The Originals
RandomPo prostu. Preferencje z Eldaryi. Chyba nie trzeba tłumaczyć o co chodzi.