Przez metalowe kraty do środka sali wkradały się pojedyńcze promyki słońca. Policjant usiadł po jeden stronie stolika wskazując gestem ręki, że też mam usiąść. Atmosfera w powietrzu była napięta. Mężczyzna w mundurze zaczął się mnie wypytywać o zaistniałą sytuację. Nie miałam zamiaru mówić mu o mojej przeszłości, więc musiałam improwizować.
- Wiem, że moja prośba może wydawać się dziwna, ale mam przyszywaną siostrę, która... - nastąpiła chwila ciszy.
- Która? - zapytał policjant, uważnie się mi przyglądając.
- Przepraszam, dalej trudno mi o tym mówić. Moja siostra pewnego dnia została znaleziona na ławce w parku przez moich rodziców. Na swoim ciele miała mnóstwo siniaków. Sama myśl o tym boli. Moi rodzice postanowili jej pomóc i przynieśli ją do domu. Od tego momentu wychowywałyśmy się razem. Max nigdy nie chciała dowiedzieć się, co działo się zanim do nas trafiła. Powtarzała, że przeszłość nie ma wpływu na teraźniejszość. Jednak ja myślę inaczej. Wie pan, pewnego razu potrącił ją samochód. Niestety zginęła na miejscu... Proszę pana, gdyby moja siostra jeszcze żyła, zrobiłabym cokolwiek, żeby jej pomóc. Pomyślałam, że jednak nie wszystko stracone. Od tego czasu moim marzeniem jest dowiedzieć się tego, czego ona się bała. Mogłabym dla niej sprawdzić czy ludzie, którzy jej to zrobili ponieśli karę oraz poznać jej rodziców i powiedzieć im, że ich córka żyła i była szczęśliwa. Wierzę, że tylko tak mogę odkupić swoją winę, że jej wtedy nie pomogłam w cierpieniu. Proszę pana, proszę mi pomóc, jak tylko pan potrafi. Potrzebuję spisu osób porwanych lub zaginionych. Wiem, że to moja prywatna sprawa, ale jeśli mi pan nie pomoże, to kto to zrobi? Czy moja siostra zazna spokoju? - W pewnym momencie słowa sypały się tak swobodnie i prawdziwie, że sama mogłabym w nie uwierzyć. Manipulowanie ludźmi miałam wyćwiczone do perfekcji. Granie na ich uczuciach i udawanie ofiary...
- Rozumiem twoje rozgoryczenie, ale nie mam takiego prawa, żeby udost...
- Jeśli pan mnie rozumie, to co pana powstrzymuje? Czy nigdy nie chciał pan komuś pomóc? Odkupić swoje grzechy? Gdyby pańskie dziecko zostało porwane i pobite, to czy nie martwiłby się pan o nie? Jak pan myśli, jak czują się rodzice Max kiedy ich cały świat się w jednej chwili zawalił? Nie chciałby pan im ulżyć? - Po moim policzku spłynęły łzy. Wstałam od stolika i odwróciłam się w stronę drzwi. Miało to na celu wywołanie większej presji.
- Proszę, zaczekaj! - powiedział mężczyzna wstając z krzesła i idąc w moją stronę. Położył swoje dłonie na moich ramionach i patrząc mi prosto w twarz powiedział:
- Jeśli mogę ci w czymś pomóc, to proś o wszystko, a ja się postaram.
- Mógłby pan zajrzeć do akt sprzed 14 lat i poszukać dziewczynki Oliwii Nowak?
- Zrobię co tylko będę mógł, ale bezpieczniej będzie po pracy. Proszę weź moją wizytówkę i zadzwoń do mnie jutro, a ja ci powiem czy czegoś się dowiedziałem. - I wręczył mi karteczkę.
- Proszę pana, nie wie pan nawet jak bardzo jestem wdzięczna. Wierzę, że pracuje pan jako policjant, żeby właśnie w takich sprawach pomagać ludziom.
Po tej fascynującej rozmowie, przesiąkniętej kłamstwami wróciłam do domu. Ojciec był w kościele, a matka zapewnie z nim. Postanowiłam trochę odpocząć i wyłożyłam się na skórzanej kanapie w salonie. Cisza, spokój i... obecność. Zawsze ta sama. Czułam ją bardzo mocno. Po każdym złym uczynku ta obecność stawała się bardziej wyczuwalna. Jestem tylko małą mrówką w środku ogromnego mrowiska. Nic nie znacząca istota. Jednakże...coś wzmagało we mnie uczucie wyższości. Mój egoizm lub narcyzm? Nie, nie to. Obecność złej energii dawała mi świadomość, że nie jestem sama. Od zawsze czułam się samotna na tym świecie. Inni nie rozumieli moich motywów lub złych pobudek. Ta niewidzialna dla ludzkiego oka postać wyzwoliła mnie z samotnej podróży. Wreszcie czułam, że mam kompana lub dobrego przyjaciela. To ona pomaga mi i rozumie mnie. Czy ma jakiś związek z moją przeszłością?
Czy policjant znajdzie coś na temat głównej bohaterki?
Kim okaże się czarna zmora?To wszystko w następnych rozdziałach ;)
Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Czekajcie z niecierpliwością na kontynuację. <3
CZYTASZ
Dziewczyna z piosenki
Teen FictionOliwia, córka pastora z kościoła w obskurnej części Warszawy, widziała codziennie dramaty ludzi żyjących na ulicy. Nieprzejmuje się tym. W pewnym momencie coś jednak burzy tę harmonię. Wewnętrzny głos. Wszystko po to, żeby być jak dziewczyna z pi...