Omen to jeden z najbardziej znanych horrorów, wokół którego krążą legendy. Podczas nagrywania wydarzyło się wiele niewytłumaczalnych, tragicznych zdarzeń. Ojca szatańskiego chłopca zagrał Gregory Peck. Przyjął on tę rolę, ponieważ nie poświęcał dużo czasu własnemu synowi, Jonathanowi, który popełnił samobójstwo. Postać była targana wyrzutami sumienia, które władały wówczas aktorem. Kiedy zdjęcia trwały, Peck zrezygnował z rezerwacji samolotu. Miał niezwykłe szczęście, ponieważ w wyniku katastrofy wszyscy jego pasażerowie zginęli. Mrożąca krew w żyłach jest również historia Johna Richardsona, który w filmie zajmował się efektami specjalnymi. Po zakończeniu zdjęć udał się wraz z partnerką na plan kolejnego filmu. W czasie drogi, obok miejscowości o nazwie Ommen(!), para miała wypadek samochodowy. Kobieta straciła w jego wyniku głowę (tak samo wyglądający wypadek jest jedną ze scen Omena). To jeszcze nie wszystko. IRA podłożyła bombę pod hotel, w którym zamieszkiwał reżyser filmu, a główny bohater twierdzi, że przez całe życie prześladuje go liczba 666.
