#31

1.7K 77 17
                                    

Dziś (22 marca) jest 21. rocznica wypadku Clinta Malarchuka, hokeisty grającego wtedy w Buffalo Sabres w lidze NHL.

Podczas meczu z drużyną St. Louis Blues, Steve Tuttle i Uwe Krupp zderzyli się w bramce Sabres. Łyżwa Tuttle'a uderzyła wtedy szyję Malarchuka, całkowicie przecinając jego tętnicę szyjną i częściowo żyłę szyjną.

Mimo krwi lecącej silnym strumieniem z jego szyji, Clint zszedł z lodu o własnych siłach. Widok krwi spowodował to, że 11 kibiców zemdlało, 2 miało atak serca, a 3 zawodników zwymiotowało na taflę lodu.

Bramkarz stracił 1,5 litra krwi, jego rana miała 6 cali (15,2 cm) długości, a lekarze potrzebowali 300 szwów, by ją zaszyć.

Na szczęście wrócił na lód już po 10 dniach, a do 2014 nawet był trenerem w kilku drużynach. Teraz już przeszedł na emeryturę (za bardzo mu się nie dziwię, sporo przeżył).

W mediach macie nagranie z tej sytuacji. Uwaga: dużo krwi.

Mroczne CiekawostkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz