Istnieje pasożyt o nazwie naegleria fowleri (bardziej znany pod angielską nazwą "brain-eating amoeba"), która żyje w ciepłych słodkowodnych akwenach. Gdy atakuje człowieka, dostaje się do jego mózgu przez nos i zaczyna pożerać neurony. Zazwyczaj objawy są odczuwalne po ok. 4 godzinach - należą do nich m. in. ból głowy, światłowstręt, gorączka i mdłości. Jeśli osoba zarażona nie skontaktuje się natychmiastowo z lekarzem, najprawdopodobniej umrze w przeciągu 24 godzin.
Co ciekawe, nie da się tym pasożytem zarazić, jeśli woda, w której żyje, nie miała kontaktu z nosem - tj. można ją wypić.
Śmiertelność choroby wywołanej przez naeglerię fowleri jest bardzo wysoka, ponieważ wynosi ona 97% - są znane przypadki tylko 4 osób, które ją przeżyły.