Enigmatyczna aktualizacja

43 12 4
                                    

Nie odzywałam się całe eony, lecz miałam ku temu istotne powody. Niektóre przemilczę, inne opowiem. Jak to Snuja.

Co się u mnie aktualnie dzieje:
1. Pożegnałam grafika nr.2. 
2. Szukam grafika nr.3
Przez okres współpracy z twórcą okładki nr.2 nie próżnowałam. Mimo, iż fachowiec nie wychodził z inicjatywywą- ja nieustannie udoskonalałam okładkę, próbowałam różnych wariantów. Nawet sobie, cholera jasna, ją narysowałam. Nie byłam jednak zadowolona z ogólnej koncepcji. Trzymam się zasady, że:
-jeżeli książkę wydaje się samemu, to ma się wszelkie możliwości, wikt i opierunek, by była na prawdę ewenementem.
-cały czas w głowie kołatała mi się myśl: musi się wyróżniać. NAPRAWDĘ wyróżniać.

*Nie jest to potrzeba próżna.
W kwestii garderoby cenię sobie utylitaryzm. Biel i czerń. Jeśli chcę zaszaleć, pokuszę się o szarość lub pudrowy róż. Natomiast "ubranko" dla powieści powinno być jak strój astronauty wśród szykownych sukien na szkolnej potańcówce. Stawiając na indywidualność i oryginalność okładki zwiększamy jej szansę na przykucie uwagi czytelnika.

Kupowanie książki jest jak randkowanie. Fajnie, jeśli nasz(a) towarzysz(ka):
Po pierwsze: intrygująco wygląda.
Po drugie: ma ciekawe wnętrze.

Wszystko wspaniale, ale...
JAK SPRAWIĆ BY NASZA OKŁADKA BYŁA WYJĄTKOWA?
Odpowiedź: To już każdy musi wymyśleć sam.
Z mojego doświadczenia: wbrew pozorom grafik to raczej nie ktoś, kto nam naszą okładkę wymyśli i wykona. Jest on raczej rzemieślnikiem. Nie- artystą. W rozmowach z grafikami natknęłam się na pytania: co ma być na okładce, ustawienie/wielkość postaci, szata kolorystyczna itp.

Minusy: Myślałby autor, że grafik mu pomoże, że zdejmie brzemię wymyślenia okładki. Otóż nie. Samodzielny pisarz musi mieć precyzyjny pomysł na okładkę mimo, że jego wyobraźnia niekoniecznie przejawia się w wymyślaniu projektów graficznych.

Plusy: Ponowne zrzucenie na autora decyzji o wyglądzie okładki wymusza na nim proces myślowy,  mobilizuje do samodzielnego szukania rozwiązań.

PAMIĘTAJ: TO TOBIE NAJBARDZIEJ ZALEŻY NA POWIEŚCI. TY POWINIENEŚ NAJBARDZIEJ SIĘ STARAĆ BY ZAPEWNIĆ JEJ SUKCES.

Nikt nie uratuje okładki za nas. Nikt nie kupi domeny strony www, nikt nie będzie walczył, by książka w ogóle powstała;) .

Tylko my mamy moc sprawczą.

I tak wymyśliłam coś, co mam nadzieję, będę mogła pokazać wam niebawem.

Nie wiem czy czasem tak macie, że gdy natraficie na właściwy pomysł, to coś w waszej głowie przeskakuje i czujecie że to jest TO. Tak się czuję przekazując opis nowego projektu okładki potencjalnym grafikom. Wcześniej byłam co najmniej niezdecydowana;D

3. Zakończyłam redakcję pierwszych dwudziestu trzech stron maszynopisu i nareszcie jestem zadowolona z początku historii.

4. Wzięłam się za następny rozdział (już  siedem stron wstępnej redakcji za mną)
*Bo to jest tak, że najpierw redaguję sama-potem redaktor-potem ja znów-potem on patrzy co nawyprawiałam- i ewentualnie poprawiam jeszcze raz :D. Gdyby ktoś był ciekaw. W swej rozkosznej naiwności myślałam, że będzie o tak:
Dam kamulec wielkości pięści wydobyty z osiedlowej piaskownicy, a redaktor zamieni go w brylant na łańcuszku zapakowany w fikuśne pudełeczko Tiffany&Co. No nie, tak nie jest...;D jak dajesz gruz, to dostajesz jego pochodną. Ewentualnie, jeśli myślisz że twój kamulec jest czymś szlachetnym, zostajesz bezpardonowo sprowadzony na ziemię. :)

*BEZCENNE screeny z redaktorskimi komentarzami w następnym rozdziale ,,wstydu".

5. Zmieniłam imiona większości głównych bohaterów.
Po dziesięciu latach mnie natchnęło (nie powinnam być matką). Trwa dyskusja na temat nowych wariantów. Zapewne uskutecznię ją także na wattpadzie.

6. Wybieram nazwę własnego wydawnictwa (ograniczyłam się do 4 propozycji, które również zamierzam tu zaprezentować i zapytać was o zdanie, jeśli macie ochotę posłużyć mi radą).

7. Czytam, czytam, czytam. Zaczęły się wakacje, a mnie już urzekła ,,Lepsza niż ja", no i potężnie rozczarowali ,,Vicious. Nikczemni".

TWOJA KOLEJ!
Co u Ciebie, tak pisarsko?
Jak wyglądają Twoje wakacyjne podróże literackie?


Witch of Words. The Becoming.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz