•3•

58 16 0
                                    

Pov. Mi-Jin

- Na dzisiaj koniec. Nie będę Cię tak męczył w twoje urodziny. - powiedział Jimin po kolejnym tak wycieńczającym treningu.

- A od kiedy ty przepraszam jesteś taki dobry? Żartuje, dzisiaj było zajebiście. - odpowiedziałam uszczęśliwiona. - ChimChim?

- Tak?

- Bo jest sprawa i chciałabym Ci o niej powiedzieć... - powiedziałam troszkę zawstydzona. - Bo ja się chyba zakochałam...

W tej chwili Jimin pił wodę, ale gdy usłyszał to co do niego powiedziałam, wypluł ją na ziemię i popatrzył się na mnie z mordem w oczach.

- W KIM?! TERAZ MASZ MI POWIEDZIEĆ W KIM! - krzyknął.

- A nie możemy na spokojnie? Bo ty zawsze jak ci mówię o takich sprawach musisz od razu drzeć ryja. - powiedziałam lekko poddenerwowana. Chłopak pokiwał głową co miało oznaczać pozwolenie na dokończenie tematu. - Jak sam wiesz od kilku tygodni codziennie spotykam się z Hobim...

- Dobra nie kończ. Zakochałaś się w J-Hopie tak? - powiedział a ja byłam tylko w stanie pokiwać głową.

Tego toku wydarzeń napewno się nie spodziewałam. Chim podszedł do mnie przytulił mnie i szepnął mi na ucho. - Mam nadzieję, że będziecie razem. Życzę wam powodzenia.

To się nazywa najlepszy przyjaciel. Znam się z Jiminem od dziecka i wiem, że jest kochany. Zrobi wszystko abym była szczęśliwa.

Poszłam do szatni. Przebrałam się i nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Wyciągnęłam go z torby z przeczuciem, że wiem kto do mnie piszę. Oczywiście kto inny mógł być. Hobi.

Użytkownik Hobiasz 😂
zaczął konwersacje

Hobiasz
Cześć Mi-Jin

Ja
Hejka

Hobiasz
Dzisiaj zabieram cię gdzieś. O 17 masz czekać pod swoim mieszkaniem. Do zobaczenia.

Ja
Dobrze. Pa

Odłożyłam telefon do torby. Była już 15:15 więc musiałam się pospieszyć. Pobiegłam truchtem do domu. 5 minut później byłam już pod drzwiami. Gdy wpadłam rzuciłam torbę na kanapę i poszłam do swojego pokoju.

Otworzyłam drzwi szafy. No i teraz w co się ubrać. Po 15 minutach w końcu wybrałam białą sukienkę z odkrytymi ramionami z ładnymi zdobieniami. Ok, zostało troszeczkę więcej niż godzina. Wzięłam czystą bieliznę i poszłam pod prysznic. Gdy wyszłam była juz 16:15. Szybko wysuszyłam włosy i poszłam się ubrać i pomalować. Postawiłam na delikatny makijaż. Ubrałam do tego białe sandałki na koturnie.

Gotowa, spakowałam do torebki najpotrzebniejsze rzeczy i wyszłam. Zamknęłam mieszkanie a gdy się odwróciłam Hobi stał centralnie za mną. Jego oczy były jak pięciozłotówki.

- Mi-Jin jak ty pięknie wyglądasz. - powiedział a na mojej twarzy pojawił się bardzo widoczny rumieniec. Chłopak zauważył to i uśmiechnął się szeroko, lecz potem spuścił wzrok na swoje buty. - Wsiadaj. - powiedział spokojnie i otworzył drzwi samochodu. Jechaliśmy jakieś pół godziny, a ja nadal nie wiedziałam gdzie.

Po jakimś czasie auto się zatrzymało. Hobiasz popatrzył się na mnie i uśmiechnął się uroczo. Wyjął z kieszeni opaskę i założył mi na oczy.

- Spokojnie, będę cię prowadził.

- Dobrze, ufam ci. - powiedziałam, ale w duchu byłam strasznie zestresowana.

Hobi wyciągnął mnie z auta i zaczął prowadzić w tylko sobie znanym kierunku. W końcu zatrzymał się. Puścił moje ręce, a ja stałam bez ruchu.

- Możesz zdjąć opaskę.

Moim oczom ukazała się pięknie oświetlona biała altanka. Na samej górze napisane było: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO MI-JIN!

W środku znajdował się stół a na nim jedzenie. A przede mną stał J-Hope z bukietem moich ulubionych kwiatów, białych róż. W tej chwili z moich oczu popłynęła łezka szczęścia, ale to co się potem stało zawsze zapadnie w mojej pamięci.

- Mi-Jin, chciałbym ci coś powiedzieć... - powiedział Hobi. Widziałam, że troszeczkę się zestresował. - Znamy się już jakiś czas, a ja przestałem traktować Cię jak przyjaciółkę. Jesteś dla mnie kimś ważniejszym, jednym z najważniejszych w moim życiu. To ty zawsze umiesz mnie zrozumieć, opanować w trudnych sytuacjach. Jesteś moim światełkiem w tunelu. I chciałbym Ci powiedzieć... - wziął głęboki oddech. - Kocham Cię Słońce...

Zatkało mnie. Doczekałam się w końcu tego dnia. Kiedy on wyzna mi miłość.

- Hobi ja...

- Ja zrozumiem jeżeli nie czujesz tego samego co ja. Możesz mnie traktować nadal jak przyjaciela, ale ja będę nadal Cię kochał...

- Daj mi dokończyć. Ja też Cię kocham... - powiedziałam nadal płacząc. - to były najpiękniejsze słowa jakie kiedykolwiek od kogoś usłyszałam. Też jesteś dla mnie ważny jak nikt inny. - powiedziałam to a on podszedł do mnie i przytulił mnie. W jego ramionach czułam się bezpieczna.

- Zostaniesz moją dziewczyną? - zapytał

- Co to w ogóle za pytanie? Oczywiście, że tak.

Hobiasz objął mnie jedną ręką w talii a drugą dotknął mój policzek i złączył nasze usta w pełnym miłości pocałunku. Gdy zabrakło nam tchu chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę altany. Zajadaliśmy się jedzeniem i rozmawialiśmy o wszystkim cały czas się przytulając.

- Kocham Cię słoneczko - powiedział i ponownie delikatnie musnął moje usta.

- Ja Ciebie też

Gdy wszystko zostało zjedzone, posprzątaliśmy i chłopak odwiózł mnie do domu.

- Może zostaniesz? Jest już północ a boje się żebyś sam wracał. - powiedziałam tuląc się do niego.

- Nie martw się o mnie. Napiszę do Ciebie jutro. - objął mnie w pasie i pocałował mnie w policzek.

- Najlepsze urodziny w życiu i najlepszy prezent w życiu. Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego spędzenia tego dnia.

Chłopak przytulił mnie jeszcze raz i odszedł do swojego samochodu. Na sam koniec krzyknął jeszcze raz:

- Kocham Cię

Moje życie od dzisiaj zmieni się diametralnie...

-----------------------------------------------

Cześć wszystkim!
Tak oto ten wyczekiwany 3 rozdział. Ten rozdział jest sprawdzany ale nie wyszedł mi chyba... Napisałam dłuższy, żeby wynagrodzić wam brak rozdziału przez ostatni miesiąc. Proszę piszcie czy wam się podoba, ponieważ wiem wtedy czy trzeba coś poprawić i wgl. Dziękuję, że pod dwoma rozdziałami było aż 66 wyświetleń. Wiele to dla mnie znaczy. Za każdy follow i gwiazdkę pod tą książką. Niestety nie powiem wam kiedy następny rozdział bo jestem w Polsce i spędzam czas z moją rodziną, z którą długo się nie widziałam. I jeszcze raz wam dziękuję za taką aktywność❤️❤️❤️❤️

Buziaczki
mia_laila ❤️❤️❤️

ѕzυкαנą¢ иα∂zιєι | j.hsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz