Nadużywanie

2.1K 131 165
                                    

Kojarzycie takie znaki interpunkcyjne jak wykrzyknik, znak zapytania i trzykropek?
O nich dzisiaj będzie mowa.
Mam wrażenie, że niektóre ałtoreczki są w naprawdę zażyłych czworokątach z tymi trzema typkami.

Czytając książki lub komentarze na Wattpadzie, bardzo często spotykam się z nadużywaniem tych właśnie znaków interpunkcyjnych.

W języku polskim dozwolone jest używanie jednego lub trzech wykrzyknikow na końcu zdania, ale te magiczne trzy wykrzykniki coraz bardziej wychodzą już z użycia i najczęściej spotykamy się tylko z jednym, co bardzo mi się podoba. Trzy wykrzykniki używane były najczęściej w reklamach lub ogłoszeniach, a nie w książkach.

Sądzę, że nadużywanie wykrzyknika czyli dawanie go za często i kompletnie niepotrzebnie albo pisanie trzech lub ponad trzech wykrzykników naraz, jest okropne.
Używanie paru wykrzykników powinno być uznawane za przestępstwo językowe.

Czy naprawdę potrzebujemy ich aż tyle, aby wyrazić swoje emocje? Według mnie nie.

Często wynika to z chęci przesadnie wzmocnienia wypowiedzi, dodania jej więcej emocji, ale łatwo możemy w bardziej efektowny sposób zastąpić wykrzykniki.

Zamiast atakować czytelnika milionami wykrzykników, możemy osiągnąć lepszy przekaz używając zwyczajnie mocniejszych słów.

To samo tyczy się nadużywania wielokropków.

Po pierwsze, wielokropek składa się z trzech kropek, nie dwóch, nie czterech, nie pięciu, nie piętnastu, lecz trzech.

Częstym błędem początkujących twórców jest nadużywanie wielokropków, kiedy chcą zaznaczyć nastrój, zmieszanie lub smutek bohatera.
Należy jednak pamiętać, że tekst nim pocięty w zły sposób, traci płynność, nieładnie wygląda, a poza tym niesamowicie wkurwia sytuacja, gdy wielokropek jest wstawiany za często, natarczywie i niepotrzebnie.

Jeśli jest użyty w odpowiednim momencie, nie powtarza się za często i zwyczajnie dobrze gra z resztą, droga wolna i powodzenia na dalszej drodze życia.

Gdy wstawiamy go non stop i bez potrzeby, wychodzimy na Drama Queen i gwiazdorzącą nastolatkę z wyimaginowaną depresją, która jedynie pragnie uwagi (nie mówię tu o ludziach z serio depresją, nie mam nic do nich).

Wielokropków używajmy raczej, aby ukazać przerwanie zdania niżeli do wyrażania emocji. Czasami wielokropek jest niezastąpiony i niezbędny, ale kiedy masz taką możliwość, zrezygnuj z niego, a w przerwanych zdaniach spróbuj zastąpić go znakiem "-".

Przykład:

— Przepraszam za spóź...

— To już twoje drugie spóźnienie w tym tygodniu. Jeszcze raz się spóźnisz i dzwonię do twoich rodziców.

**
— Przepraszam za spóź-

— To już twoje drugie spóźnienie w tym tygodniu. Jeszcze raz się spóźnisz i dzwonię do twoich rodziców.

***

Co do znaków zapytania, to również irytujące jest, gdy są one nadużywanie.

W języku polskim dozwolone jest używanie jednego lub trzech znaków zapytania (podobnie jak z wykrzyknikami).
Trzy znaki zapyta stosowane są, aby wyrazić tzw. pytającą ciszę.
W tym celu mogą być zostać użyte na Wattpadzie, np. w talksach lub dialogach między postaciami za pomocą SMSów.

Przykład:

Karolina: Przyniosłaś prezentacje na fizykę?

Wiktoria: ???

Wiktoria: Jaką prezentacje?

Karolina: Trzeba było przynieść na dzisiaj prezentacje z wybranego tematu, bo mamy powtórzenie wiadomość, a za tydzień będzie sprawdzian.

Wiktoria: O kurwa.

Wiktoria: Zapomniałam.

Nikogo do niczego nie zmuszam i róbcie co chcecie, korzystacie z życia póki je macie, ale zachęcam do używania jednego wykrzyknika, jednego znaku zapytania i nie przesadzania za bardzo z wielokropkiem.

Oraz pamiętajcie, wielokropek to TRZY kropki, a nie cztery lub dwie. Trzy.

Książka, która robi dramy [Mary Sue] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz