Drugie spotkanie cz.2

587 27 8
                                    


💤Shikamaru 💤

Właśnie zmierzałaś na polanę na której poznałaś bruneta. Pomimo tego, że praktycznie nie rozmawialiście, a głównie leżeliście i obserwowaliście chmury polubiłaś chłopaka. Ucieszyłaś się gdy go zobaczyłaś pod drzewem.

- Ohayo - powiedziałaś siadając obok niego

On uśmiechną się leniwie i odpowiedział to samo. Przez kilka minut trwała cisza lecz ty ją przerwałaś.

- Co tam u ciebie?

- Tak jak zawszę - westchnął - Umiesz grać w shogi?

Ty tylko pokiwałaś głową twierdząco. On tylko pokiwał głową ze zrozumieniem po czym wyjął plansze nie wiadomo skąd (magia). I tak oto spędziliście kilka godzin na graniu w szachy. Rozmawiając o błahych tematach takich jak wasze ulubione hobby, a dokładniej "spanie„.

🌪Neji🌪

Stałaś przed willą Hyūga chcąc spotkać się z Hinatą której nigdzie nie mogłaś znaleźć.

- Hinaty nie ma - usłyszałaś za plecami
Szybko się obróciłaś i dostrzegłaś Nejiego.

- Ohayo Neji, a wiesz może gdzie jest? - spytałaś z nadzieją

- Jest na misji wróci dopiero jutro

- No dobrze - westchnęłaś - to ja już pójdę

- Czekaj może pójdziesz ze mną na trening?

To pytanie bardzo cię zdziwiło bo z tego co opowiadała Hinata, Neji zawszę wolał trenować sam.

- Dobrze i tak nie mam nic do stracenia

Udaliście się na pole treningowe po czym zaczęliście zaciętą walkę. Choć wiedziałaś, że brunet daje ci fory starałaś się z całych sił. Wasza walka trwała dobre dwie godziny. Ty już ledwo stałaś przez duży brak czakry lecz chłopak tylko oparł ręce na kolanach i lekko dyszał. Usiadłaś pod drzewem, a perłowooki uczynił to samo. Po czy zaczęliście rozmawiać aż do wieczora o głupotach

🍡Itachi🍡

Siedziałaś spokojnie w domu popijając herbatę, gdy nagle na parapecie usiadł kruk. Z zaciekawieniem patrzyłaś na ptaka. Ten po chwili zeskoczył na podłogę i zamienił się w Itachi'ego którego spotkałaś kilka tygodni temu.

- Witaj Itachi co tu robisz? - spytałaś ciekawa

- Witaj [imię] przyszedłem po ciebie...

Ty popatrzyłaś na niego zdziwiona. Leczy gdy w jego oczach błysła czerwień straciłaś świadomość. Ostatnie co zobaczyłaś to, że chłopak trzyma cię w ramionach.

💣Deidara💣

Obudziłaś się w ciemnym pomieszczeniu. Głowa niemiłosiernie cię bolała. Nagle do pomieszczenia weszło dwóch mężczyzn, jednym z nich był Deidara, a drugi miał rude włosy i pełno kolczyków na twarzy.

- W końcu się obudziłaś hm! - powiedział Dei

- Po co tu jestem - spytałaś słabo

Przez chwilę trwała cisza lecz przerwał ją drugi mężczyzna.

- Jestem Pain lider akatsuki, a ty jesteś tu by do nas dołączyć - powiedział odnośnym głosem

Ty tylko pokiwałaś głową ze zrozumieniem. I tak nie miałaś po co wracać do wioski.

- Deidara cię oprowadzić i wyjaśni wszystko - powiedział i wyszedł

Po tym Deidara faktycznie cię oprowadził po bazie oraz przedstawił trochę członków organizacji. Trzeba też dodać, że przeprosił za uderzenie cię.

|| Naruto Scenariusze || [Wolno Pisane]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz