A co gdyby?

12.3K 101 6
                                    

-Mogę o coś zapytać?- po pewnym czasie Carlos się odezwał i spojrzał na mnie.

-Tak pytaj- uśmiechnęłam się delikatnie spoglądając na niego. Wcześniej nie zauważyłam ale teraz już widzę, że Carlos to straszny seksiak, boże przecież to jakiś bóg seksu. -zaśmiałam się w głowie patrząc na jego cudowną szczękę którą wycałowałabym. Boże Rita o czym ty myślisz- skarciłam się za moje brudne myśli, z transu wyrwał mnie głos Carlosa.

-Odpowiesz? -spojrzał na mnie wyczekująco
Brawo Rita, brawo- pomyślałam
-A mógł byś powtórzyć?- uśmiechnęłam się lekko a Carlos zaśmiał się cicho z mojej nieuwagi, boże ten uśmiech...
- Nie Rita nie wolno- znów się skarciłam w myślach.

-Czy Jack był twoim jedynym chłopakiem? -spojrzał na mnie

-Tak, wcześniej nie miałam takiej potrzeby a potem się pojawił on no i wiesz jak to się skończyło

-No niezbyt właśnie poza tym, że chętnie bym mu przyjebał to nie wiem co się działo między wami przez ten czas kiedy byliście razem

-Jack był bardzo emocjonalny, to tykająca bomba, która w każdym momencie przez chociaż jedno słowo wybuchała
-Rozumiem -Carlos się zamyślił, ale po chwili dodał
-jestem trochę podobny, oczywiście nie podniósł bym ręki na kobietę
Uśmiechnęłam się I sama nie wiem co mnie do tego zachęciło ale wtuliłam się w niego i ze spokojem wsłuchiwałam się w jego lekko zachrypniety głos i powolne bicie serca.
-Rita a jeśli mogę wiedzieć to jak długo znacie się z Alison?
-jak miałyśmy 2 latka to się poznałyśmy- w mojej głowie zawitały wspomnienia  z dzieciństwa, kiedy jeszcze jako głupie dziecko wierzyłam w idealny świat bez przemocy i bólu.

POV. Carlos
Modliłem się w duchu kiedy zadałem jej pytanie by odpowiedz brzmiała "Tak Carlos Jack to mój jedyny ex" Nie wiem jak bym zareagował gdyby się okazało że ta mała kruszynka miała więcej zboków i pedofilów w swoim życiu.
-Rita mogę Ci zadać bardziej osobiste pytanie? Jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj. W sumie to mam dwa

-No dawaj zboczeńcu- zaśmiała się,

Boże jej śmiech, ja pierdole mógł bym go słuchać dniami i nocami. Tak chyba się zakochałem, nie obchodzi mnie to że Lexi uważa się za moją dziewczynę, Ja nigdy tego nie potwierdziłem więc niech wypierdala bo właśnie znalazłem miłość mojego życia.
-No więc pierwsze pytanie.- przełożyłem ją delikatnie niczym jakieś naczynie z porcelany, tak by jej głowa leżała na moich nogach, chciałem patrzeć na jej twarz kiedy zadaje jej te pytania...
-To z Jackiem pierwszy raz uprawiałaś sex? -Błagam powiedz że nie, proszę Rita jeśli ten kutas się do ciebie dobierał to już nie ręcze za siebie.
-Niezbyt...-zawahała się ale po chwili dodała, widać że nie zraziło jej to pytanie.
-Tego nie można było nazwać seksem -odpowiedziała wzdychając
Zacząłem kreślić na jej ramieniu kółka, strasznie mnie fascynowała ta dziewczyna, ręką lekko wjechałem pod bluzkę, która swoją drogą bardzo seksownie na niej wyglądała, ciekawe czy ma coś pod spodem... -Wow stary uspokój się napaleńcu- odezwała się bardziej rozsądna część mnie- Nie chcesz jej zrazić do siebie

-No okej ale to znaczy...że nie uprawialiście seksu?

-Tego po prostu nie można nazwać seksem, on mnie gwałcił- zscisnąłem ręce w pięści, byłem wkurwiony i to mocno, ma szczęście jebany że jestem zajęty, teraz...
samotna łza poleciała po jej policzku, starałem ją pospiesznie, nie chcąc patrzeć jak jej smutno. Niech tylko dorwę sukinsyna a się dowie jak to iest mieć nogi tam gdzie ręce i na odwrót.
-Przepraszam- Powiedziałem z zakłopotaniem nie chcąc już jej ranić

-Spokojnie, jedyne co dobre w tym wszystkim że no jestem dziewicą- powiedziała ledwo słyszalnie, jakby się tego wstydziła, moje wnętrze nagle wypełniło się szczęściem.

-Ale...jak to?-dopytałem nie dowierzając moim uszom

-Nie będę ci opisywała moich doznań seksualnych, po prostu jestem i już - uśmiechnęła się lekko, podniosła się siadając po turecku na kanapie obok mnie, spojrzałem na nią.

-Teraz ja, Czy Lexi to twoja dziewczyna? -spojrzała na mnie z ciekawością
-Nie, niektórzy tak gadają ale to zwykła zdzira- ciesze się nawet że o to spytała bo przynajmniej ta kwestia jest jasna

POV. Rita

Nagle Carlos zrobił coś czego bym się nie spodziewała, odgarnął moje niesforne kosmyki włosów za ucho i wpił się w moje usta, przyparł mnie do kanapy tak że leżałam pod nim , a on utrzymywał się na rękach nad moją głową, całował cudownie, właśnie tak sobie to wyobrażałam, tylko gdyby jeszcze nie miał koszulki- zaśmiałam się w myślach wobrażając to sobie, Carlos powoli chciał się oderwać ode mnie bo chyba pomyślał że mi się to nie podoba ponieważ nie odwzajemniałam pocałunku, ale natychmiast to zrobiłam nie chcąc by kończył, było mi tak dobrze...
Całowałam go powoli i namiętnie a on przypierał mnie mocno do siebie jak by nie chciał żebym uciekła. Następnie zaczeliśmy walkę o dominacje, naszymi językami, nie zamierzałam przegrać, chcialam mu udowodnić że nie jestem słabą dziewczynką...ale w pewniej chwili poczułam coś twardego po wewnętrznej stronie uda, O Mój Boże... czy to jest jego... ja jebię okej spokojnie Rita, i wtedy właśnie straciłam swój rytm i przegrałam.
Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy sobie w oczy.

-A co gdybym nie była dziewicą -brawo kretynko zepsułaś moment

-To i tak bym cię pocałował...

I Jest kolejną część... mam nadzieje że was nie zawodzi,  dziś taki mały bonus w postaci tej sceny miłosnej.
Dajcie znać jak macie jakieś pomysły i zachcianki...

Całuski...V

Piekło W NiebieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz