thirteen- pt.1

2.7K 147 157
                                    

Jungkook właśnie przed chwilą otrzymał telefon od Namjoona, który powiadomił go, że jest wolny do końca dnia z powodu niektórych spotkań, gdy urządzenie zawibrowało, informując o przychodzącym połączeniu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jungkook właśnie przed chwilą otrzymał telefon od Namjoona, który powiadomił go, że jest wolny do końca dnia z powodu niektórych spotkań, gdy urządzenie zawibrowało, informując o przychodzącym połączeniu. Włączył go i szybko kliknął na widniejący na ekranie kontakt Taehyunga.

T: Kookie jesteś dzisiaj wolny?

Był właśnie teraz.

J: Jestem skarbie
J: Chcesz dzisiaj coś porobić?

Jeon był już ubrany, ponieważ miał dzisiaj pracować, zanim zadzwonił Namjoon. Podszedł do kanapy i usiadł na niej, wyczekując odpowiedzi.

T: Zdecydowanie „coś”

Podniósł lekko brwi, jakby czekając na dalsze wyjaśnienia. Co miał przez to na myśli?— zapytał siebie.

J: Hm, więc co takiego?

T: Byłem wczoraj na zakupach, dla Ciebie

Po co był na zakupach?— pomyślał. Zapomniałem o czymś ważnym?

J: Oh, dla mnie?

T: Tak tatusiu

J: Ohhh
ZACZEKAJ-
J: OHH
J: Kurwa maluchu pokaż się

T: Dobrze

J: Oh cholera, zaraz dojdę

T: Będę czekać tatusiu

Jungkook praktycznie wybiegł z drzwi, buty mając założone do połowy stóp i odjechał jak najszybciej się dało, legalnie oczywiście, dopóki nie zatrzymał się pod domem Taehyunga.

Gdy dostał się już pod drzwi o mało co nie zapukał, lecz przeczucie kazało mu je otworzyć, co też uczynił; były otwarte.

Chłopak szybko ściągnął buty i wtargnął do wnętrza domu.

— Kochanie? — zawołał, jego głos stał się ochrypły, gdy tylko pomyślał o Taehyungu prezentującym się przed nim.

— Jestem tutaj! — usłyszał głos, wydobywający się zza drzwi do sypialni Kima.

Jungkook popchnął drzwi, a gdy przekroczył próg pomieszczenia, zaczął dusić się własnym oddechem, czuł, że robi mu się słabo, a krew odpływała.

— Cholera— powiedział, natychmiast podchodząc do łóżka.

— P-podoba ci się, tatusiu? — sapnął Tae.

Wciąż leżał na łóżku na brzuchu, tyłkiem do góry, poruszając delikatnie biodrami i lekko wzdychając. Jungkook mógł już zgadnąć dlaczego.

— Bardzo mi się podoba kochanie, japierdole, tak bardzo— Jeon prawie jęknął, wodząc dłonią wzdłuż nogi kochanka, zatrzymując ją na jego pośladku.

𝐓𝐲𝐩𝐢𝐧𝐠° ิ𝐣𝐣𝐤»𝐤𝐭𝐡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz