MIŁEGO POWROTU DO SZKOOOOŁYYY
Weszłaś na ostatni, mały schodek i stanęłaś przed drewnianymi drzwiami. Odwróciłaś się do chłopaka i uśmiechnęłam się niepewnie.
“A co jeżeli robisz źle?„ - odezwała się twoja podświadomość.
Zacisnęłaś oczy i zdjęłaś z ramion plecak. Położyłaś torbę na ziemi przeszukując jej zakamarki by odnaleźć metalowy klucz. Kiedy znalazłaś przedmiot, włożyłaś go do dziórki w drzwiach i lekko przekręciłaś dwa razy. Nacisnęłaś na klamkę, a drzwi uchyliły się.
– Czuj się jak u siebie w domu – powiedziałaś cicho i przygryzłaś dolna wargę. Może powinniście byli zostać w szkole?
– Jesteś smutna? – usłyszałaś głos Petera za sobą, odwróciłaś się, stał bardzo blisko ciebie. Omało nie dostałaś palpitacji serca, lecz po chwili uspokojenia przesunęłaś się do tyłu.
– N-nie. – odpowiedziałaś do przyjaciela i podrapałaś się po karku. Spojrzałaś w jego oczy, jego piękne, brązowe oczy.
– Spokojnie, – pogłaskał cię delikatnie po policzku – wagary to nie samobójstwo.
– Okej. – westchnęłaś – To co robimy?
– Proponuję maraton “Gwiezdnych Wojen„
– Pete. Wiesz, że za nimi nie przepadam. – powiedziałaś.
– Proszę. – zrobił oczka szczeniaczka. – Twoją ulubioną część.
– No dobra. – zaśmiałaś się głośno.
I tak zleciały wam kolejne godziny, na oglądaniu “Gwiezdnych Wojen„.
– Hej? – zapytał chłopak.
– Hmm?
– Nie uważasz, że to dziwne, że mama tak po prostu cię zostawia bez słowa? – zapytał, a ty zaczynałaś domyślać się do czego dąży.
– Nie Peter. Moją mamę nie porwali złoczyńcy – spojrzałeś na niego, lecz ten wywrócił oczami.
- Lepiej rozważyć tą opcję! – spojrzałaś na niego zrezygnowana. - Pan Stark zawsze mówi, że zawsze trzeba zwrócić uwagę na każdy szczegół.
- Proszę cię, Piotrze – zwróciłaś się do niego twardo.
- Ej! NIE MÓW DO MNIE TAK! – krzyknął, a ty wybuchnęłaś gromkim śmiechem, Parker z miną "złej kaczuszki" nadymał policzki i zacisnął usta.- TO NIE JEST ZABAWNE!
Podczas gdy ty śmialaś się w niebo głosy Peter wciąż z kamienną miną zmarszczył z oburzeniem brwi. Twój brzuch już zaczął odmawiać posłuszeństwa, więc w odruchu złapałaś się za bolące miejsce.
– Brzuch mnie boli! - otarłaś łzę rozbawienia, która postanowiła spłynąć po twoim policzku. Peter też długo nie wytrzymał i zaczął się śmiać. Złapał cię w pasie i podniósł w górę. – Peter, hahaha, proszę! PRZESTAŃ!
Po fali gromkich śmiechów przyjaciele się uspokoili i spędzili razem czas dokończając maraton ulubionych filmów nastolatka.
CZYTASZ
"¹The One Part Of Me" Peter Parker ✔️
FanfictionCRINGE ALERT! ZOSTAWIAM BO MA BYĆ Z TEGO TRYLOGIA! PIERWSZY TOM TRYLOGII "THE ONE PART" Olympia ma piętnaście lat, mieszka ze swoją mamą w Queens, a jej najlepszym przyjacielem jest jej sąsiad - Peter Parker. Chłopak spędza więcej czasu w dorywczej...
