5. Proszę cię, Piotrze

467 23 29
                                        

MIŁEGO POWROTU DO SZKOOOOŁYYY

  Weszłaś na ostatni, mały schodek i stanęłaś przed drewnianymi drzwiami. Odwróciłaś się do chłopaka i uśmiechnęłam się niepewnie.

  “A co jeżeli robisz źle?„ - odezwała się twoja podświadomość.

Zacisnęłaś oczy i zdjęłaś z ramion plecak. Położyłaś torbę na ziemi przeszukując jej zakamarki by odnaleźć metalowy klucz. Kiedy znalazłaś przedmiot, włożyłaś go do dziórki w drzwiach i lekko przekręciłaś dwa razy. Nacisnęłaś na klamkę, a drzwi uchyliły się.

– Czuj się jak u siebie w domu – powiedziałaś cicho i przygryzłaś dolna wargę. Może powinniście byli zostać w szkole?

– Jesteś smutna? – usłyszałaś głos Petera za sobą, odwróciłaś się, stał bardzo blisko ciebie. Omało nie dostałaś palpitacji serca, lecz po chwili uspokojenia przesunęłaś się do tyłu.

– N-nie. – odpowiedziałaś do przyjaciela i podrapałaś się po karku. Spojrzałaś w jego oczy, jego piękne, brązowe oczy.

– Spokojnie, – pogłaskał cię delikatnie po policzku – wagary to nie samobójstwo.

– Okej. – westchnęłaś – To co robimy?

– Proponuję maraton “Gwiezdnych Wojen„

– Pete. Wiesz, że za nimi nie przepadam. – powiedziałaś.

– Proszę. – zrobił oczka szczeniaczka. – Twoją ulubioną część.

– No dobra. – zaśmiałaś się głośno.

I tak zleciały wam kolejne godziny, na oglądaniu “Gwiezdnych Wojen„.

– Hej? – zapytał chłopak.

– Hmm?

– Nie uważasz, że to dziwne, że mama tak po prostu cię zostawia bez słowa? – zapytał, a ty zaczynałaś domyślać się do czego dąży.

– Nie Peter. Moją mamę nie porwali złoczyńcy – spojrzałeś na niego, lecz ten wywrócił oczami.

- Lepiej rozważyć tą opcję! – spojrzałaś na niego zrezygnowana. - Pan Stark zawsze mówi, że zawsze trzeba zwrócić uwagę na każdy szczegół.

  - Proszę cię, Piotrze – zwróciłaś się do niego twardo.

- Ej! NIE MÓW DO MNIE TAK! – krzyknął, a ty wybuchnęłaś gromkim śmiechem, Parker z miną "złej kaczuszki" nadymał policzki i zacisnął usta.- TO NIE JEST ZABAWNE!

Podczas gdy ty śmialaś się w niebo głosy Peter wciąż z kamienną miną zmarszczył z oburzeniem brwi. Twój brzuch już zaczął odmawiać posłuszeństwa, więc w odruchu złapałaś się za bolące miejsce.

– Brzuch mnie boli! - otarłaś łzę rozbawienia, która postanowiła spłynąć po twoim policzku. Peter też długo nie wytrzymał i zaczął się śmiać. Złapał cię w pasie i podniósł w górę. – Peter, hahaha, proszę! PRZESTAŃ!

   Po fali gromkich śmiechów przyjaciele się uspokoili i spędzili razem czas dokończając maraton ulubionych filmów nastolatka.



"¹The One Part Of Me" Peter Parker ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz