3. Nie pogrążaj się Pete.

520 26 20
                                        

  Po lekcjach wydzwaniałaś do Petera, dlaczego wczoraj tak zareagował i też czemu nie było go dzisiaj.

- Cześć! Tu Peter nie mogę teraz rozmawiać, oddzwonię. Pa!

- Cześć! Tu Peter nie mogę teraz rozmawiać, oddzwonię. Pa!

- Cześć! Tu Peter nie mogę teraz rozmawiać, oddzwonię. Pa!

- Halo?

W końcu udało ci się skontaktować z chłopakiem.

- Cześć, Pete. Dlaczego nie było cię w szkole? - zapytałaś.

-  Oly, ja byłem... po mleko dla May. - odpowiedział prędko. 

- Myślisz, że jestem głupia, czy głupsza? - zapytałaś, ale nagle usłyszałaś bardzo głośny dźwięk, coś na kształt wybuchu.

- Porozmawiamy później, muszę kończyć, pa! - powiedział na jednym wdechu.

- Peter! - krzyknęłaś, lecz chłopak już się rozłączył.

Pod wpływem emocji postanowiłaś namierzyć jego komórkę, co zdażało ci się bardzo rzadko, lecz teraz ewidentnie coś było na rzeczy.

                                                

                                                                    ***

  - Za dziesięć metrów skręć w prawo -odezwał się głos nawigacji w twoim telefonie. Już przy ostatniej prostej zobaczyłaś przez okno banku Spiderman'a walczącego z przestępcami w maskach Avengers. Choć telefon wskazywał właśnie to miejsce, nie chciałaś wierzyć w to że Peter jest przestępcą. Wtedy cię olśniło - 

to Parker był Spiderman'em!

Bardzo chciałaś ruszyć przyjacielowi na ratunek, lecz z natury byłaś ogromnie strachliwa, więc jedyne co zrobiłaś to zadzwoniłaś na numer alarmowy. Nagle z pomieszczenia wystrzelił niebieski laser, który mocno uszkodził sklep, w którym byłaś z nastolatkiem w środę po lekcjach.

Człowiek-pająk ratował sprzedawcę i jego kota, lecz policja i tak się spóźniła, wyszłaś zza alejki, a do ciebie podszedł Spiderman.

- Hej, nic ci nie jest? - zapytał bardzo zmartwiony

" No tak " - pomyślałaś - " w końcu to twój przyjaciel."

Musiałaś przyznać, że zauroczyłaś się w Pete. Jego uśmiech był ogromnie uroczy, a oczy to jeden z jego atutów, oprócz wyglądu ma też wspaniały charakter, a to już wystarcza ci do bycia ideałem. Nadal byłaś trochę zło o jego tajemnice i narażanie życia, więc pociągnęłaś go za przedramię do miejsca, gdzie się ukrywałaś.

Z kamienną mina stanowczo powiedziałaś:

- Idziesz ze mną do domu, już dość się wkopałeś. - Jego oczy powiększyły się, co oznaczało, że się zdziwił.

- Nie wiem co ty do mnie mówisz, paniusiu. - próbował ochronić swoją tożsamość, lecz na to było już ewidentnie za późno. 

- Nie pogrążaj się Pete. - westchnęłaś. - Jak mogłeś się tak narażać? - zalałaś się łzami. - To jest twój staż u Tony'ego Stark'a? 

Chłopak nic nie mówił, a jedyne co zrobił to cię przytulił. Ty wciąż szlochając odwzajemniłaś uścisk.

- Mogłeś tam zginąć 

- Wiem. - odezwał się i poczochrał cię po włosach.

Nie zadawałaś już pytań, bo wiedziałaś, że on jest Spiderman'em i to jego praca, że jest Avengers i nie ma już odwrotu.

- Masz przyjść jutro do szkoły.

- Przyjdę. 

- I nie umrzeć, na którejś z misji. - powiedziałaś,lecz chłopak już się nie odezwał.

  Razem wróciliście do domów i jeszcze chwilę przed wejściem przeprosiłaś go za wczorajszy wieczór.

- To ja powinienem przeprosić Oly. - odparł smutny.

- No nic, do zobaczenia w szkole - ostatni raz go przytuliłaś i weszłaś do domu, chciałaś iść i położyć, lecz jeszcze przed pójściem spać zobaczyłaś na blacie stołu kartkę. 

" Wyjeżdżam na spotkanie służbowe, wrócę za kilka dni. Całuski, mama "

Po przeczytaniu treści poszłaś do łóżka, ale jeszcze zanim odpłynęłaś napisałaś smsa to Petera

do: Książę Peter Malutki

mama wyjechała na kilka dni, przyjdź jutro na noc, potwierdź czy będziesz jutro w szkole

Wysłać?   Tak   Nie

  Wtedy już zasnęłaś na dobre.

"¹The One Part Of Me" Peter Parker ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz