LOKI POV.
Na polanie spędziliśmy troszkę więcej czasu niż mieliśmy to w planach. Obecnie leżymy na bujnej trawie i wpatrujemy się w gwieździste niebo.
Opowiedziałem jej jak mniej więcej ma wyglądać nasza podróż i jak musi się do niej przygotować.
- Chyba pora już wracać - powiedziałem powoli wstając.
- Faktycznie. Trochę się zasiedzieliśmy - odparła.
Podczas drogi powrotnej rozmawialiśmy o wyprawie, którą mamy odbyć za kilka dni. Nie pamiętam kiedy ostatnio tak miło spędziłem dzień. Być może nie miałem z kim. Już na samo wspomnienie dzisiejszego dnia uśmiech wkrada się na usta.
- Co wy tu robicie o tak późnej porze? - zapytał Thor. Emily prawie zawału dostała. Odynson pojawił się tak naprawdę znikąd.
- Wracamy ze spaceru - powiedziałem spokojnie.
- Dobrze widzieć, że się pogodziliście - rzekł - No cóż, w takim razie dobranoc - powiedział i odszedł. A my szliśmy do naszych komnat.
- Widzimy się jutro - powiedziała Emily kiedy już byliśmy pod drzwiami jej komnaty - Dobranoc Loki.
- Dobranoc - odparłem, a dziewczyna zniknęła za drzwiami.
Udałem się do swojego pokoju. Właściwie to nie byłem nawet zmęczony. Postanowiłem, że odwiedzę moje królestwo. Jeśli zrobię to teraz, jutro nikt nie będzie mnie o nic pytać.
Teleportowałem się do Jotunheimu. Różnice w klimacie dają się we znaki. Na moje szczęście, jestem na to odporny. Wszedłem do zamku i zacząłem szukać Utgardalokiego. Jest on strażnikiem tego zamku. Zajmuje się również królestwem podczas mojej nieobecności.
- Nie sądziłem, że zjawisz się tutaj o tej porze - rzekł wychodząc z cienia murów pałacowych.
- Nigdy nie jest za późno by wrócić do domu - odparłem - Mam do Ciebie prośbę - zacząłem.
- Co tylko chcesz królu.
- Czeka mnie teraz dość długa podróż, a ktoś musi zająć się królestwem - powiedziałem.
- Jaki jest cel tej podróży? - zapytał.
- Muszę odnaleźć matkę - odpowiedziałem.
- Matkę powiadasz.
- Znałeś ją? - spytałem.
- Oczywiście, że ją znałem. Farbauti była jedyną, która dbała o nasze królestwo. Nie da się o niej zapomnieć. Jedno wiem na pewno. Na pewno nie chciała dla Ciebie źle - powiedział - Ktoś ci będzie towarzyszyć podczas tej wyprawy? - spytał.
- Tak, Emily.
- Śliczne imię - rzekł. Tak samo jak jego nosicielka pomyślałem - Midgardka? - przytaknąłem głową - Laufey kiedyś wspominał o pewnej Midgardce, która ma namieszać w rodzinie królewskiej. Nie jestem pewien, ale chyba to o nią chodzi.
- Co masz na myśli?
- Przeznaczenia nie da się oszukać przyjacielu - odparł. Nie zrozumiałem tych słów. Ostatnio każdy mi mówi o tym, że przeznaczenie musi się spełnić.
Rozmawialiśmy jeszcze chwilę i wróciłem do Asgardu. Najważniejsze dla mnie jest, aby Jotunheim był w dobrych rękach. Utgardaloki jest jedyny w swoim rodzaju. Mogę mu ufać. Wspierał i pomagał mi w pierwszych tygodniach, kiedy zasiadłem na tronie zimowej krainy.
❄❄❄
- Powiesz mi gdzie idziemy? - spytała Emily - Idziemy i idziemy. Gdzie ty mnie prowadzisz?
- Cierpliwości moja droga - odparłem. Po chwili byliśmy już na miejscu.
- Zaprowadziłeś mnie do biblioteki? Po co?
- Nasza wyprawa będzie na terytorium innych krain. Dobrze by było jakbyś miała o nich jakiekolwiek pojęcie - powiedziałem sięgając po pierwszą książkę z brzegu i podałem ją mojej towarzysce - Zacznij od tego.
Cały dzień minął nam na czytaniu ksiąg, w których zawarte są informacje na temat dziewięciu światów. Emily była tak skupiona, że nawet ja nie mogłem odwrócić jej uwagi od czytania. Udało mi się to dopiero gdy skontaktowałem się z nią za pomocą umysłu.
EMILY POV.
Cały dzień w bibliotece. Tego jeszcze nie przeżyłam. Jednak było warto. Loki miał rację. Powinnam wiedzieć cokolwiek o tych światach.
Podczas kolacji myślałam nad naszą podróżą. Pierwszą krainą, którą mamy odwiedzić jest Alfheim. Z listu wiem, że musimy znaleźć jakiś hełm.
- Kiedy wyruszamy? - zapytałam Lokiego, kiedy szliśmy do swoich komnat.
- Miałem Cię zapytać o to samo - powiedział - Myślę, że im szybciej wyruszymy, tym szybciej załatwimy tą sprawę i wrócimy.
- A więc?
- Za dwa dni. Jutro zaczniemy przygotowania - rzekł.
💙💙💙
Dzisiaj rozdział troszkę krótszy.
Mam nadzieję, że rozdział się podobał :*
CZYTASZ
W Obliczu Prawdy
ActionDruga część "Na Skraju Przeznaczenia" "Ludzkie losy łączą się pomimo dystansu czasu spaja je zew odbijającego się echa poprzez wieki" Od pokonania Laufey'a mija pięć lat. Loki przejmuje władzę nad Jötunheimem i całkiem dobrze sprawuje się jako król...