3. A little throwback #1

217 43 4
                                    

¡WAŻNE!
Hejka!
W końcu przybywam do Was z nowym rozdziałem, który od razu uprzedzam, że nie wyszedł mi najlepiej.
W każdym razie, póki mam chyba jeszcze Waszą uwagę, to mam do Was dwie sprawy.
1. Chcielibyście, abym „założyła" hasztag na Twitterze dla tego fanfika, gdzie wspólnie tweetowalibyśmy o tym, co tu się stało/może stać, plus dawałabym Wam tam więcej informacji o terminach pojawiania się kolejnych części? Dajcie mi znać! Jeżeli nie, to pozostałaby nam tylko komunikacja w wiadomościach, które mogę publikować na swoim wattpadowym profilu.
2. Chciałabym Was zaprosić do zaobserwowania konta updates o Shawnie na Instagramie, które między innymi ja prowadzę. Bardzo mało brakuje nam do osiągnięcia czterech tysięcy obserwujących, a na to wydarzenie przygotowałyśmy dla Was super konkurs! Możecie nas znaleźć wpisując w instagramową wyszukiwarkę „shawnpolandnews". Z góry dziękuję za każde ewentualne zaobserwowanie! Tutaj macie screen naszego profilu⬇️.

 Z góry dziękuję za każde ewentualne zaobserwowanie! Tutaj macie screen naszego profilu⬇️

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

__________

*Madelaine*

Gdy się obudziłam, nikogo nie było obok mnie.

Na moim brzuchu jednak znajdowało się coś, czego początkowo nie byłam w stanie nazwać, ponieważ miałam przed sobą dosyć rozmazany widok. Po chwili na szczęście mi się wyostrzył, więc zauważyłam, że jest to kartka z jakimś napisem. Od razu podniosłam rękę, żeby ją wziąć, przybliżyć do twarzy i odczytać, ale zrobiłam to niestety zapominając o tym, że sprawi mi to ogromną ilość bólu, co oczywiście się stało.

- Auh - jęknęłam dosyć głośno. To naprawdę nie było miłe uczucie.

Zaraz po tym, jak przeczytałam notkę, na mojej twarzy pojawił się na tyle duży uśmiech, na jaki mogłam sobie pozwolić. To, co było tam napisane, naprawdę bardzo mi poprawiło humor.

„Dobrze ci się spało kochanie? Mam nadzieję, że tak. Przepraszam, że nie udało mi się wrócić, zanim się obudziłaś. Ale obiecuję, że zjawię się jak najszybciej! Widocznie potrzebowałaś mniej snu, niż się spodziewałem albo ja za długo dyskutowałem z Andrew. Zakładam, że prawdą jest to drugie. Coż ci się tu będę więcej rozpisywał, pamiętaj tylko, że cię kocham najmocniej na świecie i że zaraz u ciebie będę.
Shawn"

Kocham go więcej, niż całą sobą. Jakim cudem on wybrał właśnie mnie?

Gdy byłam zaledwie jego fanką, nawet nie przypuszczałam, że moje najskrytsze fantazje staną się prawdą. Nigdy, przenigdy nie przeszło mi to przez myśl, naprawdę.

Ale jednak.

Pamiętam ten dzień co do najmniejszego szczegółu.

Włożyłam buty, zarzuciłam na plecy czarną, skórzaną kurtkę i przełożyłam przez ramię torebkę.

Wyszłam z mieszkania, zakluczyłam je i udałam się na najbliższy przystanek, z którego odjeżdża tramwaj, którym zwykle przemieszczam się do pracy.

„by accident" | S.M.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz