-Proszę usiądź - pokazał na krzesło przed biurkiem - (T.I), muszę ci coś powiedzieć.... Otóż okazało się, iż przełożono mój wyjazd, więc w tym czasie będziemy we dwoje obmyślać plan kolejnej wyprawy, a zaraz po tym jak wyjadę, dokończysz Armin pomoże ci go dopracować.
-Rozumiem, ale czemu Armin nie może z nami przygotowywac planu od początku? - spytałam z zaciekawieniem.
-Ponieważ jak zauważyłaś, Armin musi dużo ćwiczyć, aby stać się silniejszym fizycznie. Drugim powodem jest to, że we trzech trudniej byłoby nam uzgodnić pewne sprawy. Dlatego też taka jest moja decyzja.
Kiwnęłam głową na znak, że wszystko dokładnie zrozumiałam. Jednak wydawało mi się dziwne, że nasz Generał zdecydował się na taki ruch. Przecież wiadomo, że łatwiej jest obmyślać strategie, kiedy w pomieszczeniu jest więcej myślicieli. Ciekawe co Erwin znowu wymyślił.
-W takim razie pójdę oznajmić wszystko Arminowi - byłam już gotowa aby wstać z krzesła, jednak blondyn mi przeszkodził.
-Armin już o wszystkim wie. Kiedy się spotkaliście, właśnie wracał z mojego gabinetu. Prosze usiądź, wypijemy razem herbaty i zaczniemy przygotowywać plany.
Teraz ty już zdziwiłam się nie na żarty. Nigdy nie proponował czegoś takiego. Czy on oszalał? Przyznam, że wydarzenie na stołówce było już podejrzane.
Patrzyłam tak na niego i się zastanawiałam. On również na mnie patrzył, prawdopobnie również nad czymś powarznie rozmyślając. Postanowiłam w końcu się odezwać.
-Generale, czy moglibyśmy przełożyć to spotkanie na jutro? Dzisiaj jestem już strasznie wykończona, a jutro będzie się lepiej myśleć.
Niebieskooki wyraźnie posmutniał. Z nim naprawdę jest coś nie tak. Kiwnął głową zgadzając się na moje słowa. Gdy wstałan z krzesła skierowałam się w stronę drzwi prowadzących do wyjścia. Gdy już chciałam nacisnąć klamkę, Erwin zaczął mówić.
-(T.I), poczekaj chwilę.....
***
Trochę krótki mi wyszedł, ale za to postaram się napisać kolejną część jak najszybszej. Będziecie czekać?
CZYTASZ
Piękna i Brwiasty | Erwin x Reader
Short StoryCześć (t/i), Z tego co słyszeliśmy, jesteś zwiadowcą w oddziale samego Kaprala Levi'a!! Jesteśmy z ciebie bardzo dumni. Widać że twoje dobre serce i troskliwość znowu zadziałały. Słyszeliśmy również że powaliłaś z nóg samego dowódcę Erwina Smith...