Przeczytaj notkę pod rozdziałem! 😊
Pov. Leo
Dlaczego on to zrobił?! Może inaczej, dlaczego ja tego chciałem?! Takie myśli krążyły mi po głowie. Nie wiem co się ze mną dzieje, chyba zaczynam coś czuć do niego, ale ja nie chce! Co on sobie o mnie pomyśli, co powiedzą bambinos gdy się dowiedzą, moją mama, siostra, wszyscy! Wszyscy uznają mnie za jebanego pedała, nie chcę tak żyć - Leo... Leo otwórz - usłyszałem jak Charlie zaczął pukać do drzwi - przepraszam nie powiniem... żałuję tego naprawdę - nie reagowałem. Wziąłem golarke i wyjąłem z niej ostrze. Znowu, znowu to zrobiłem. Usłyszałem dzwięk przekręconego zamka w drzwiach, jedyne co zobaczyłem to blondyna wchodzącego do pomieszczenia potem ciemność.
Pov. Charlie
Cholera, mogłem tak nie robić. Podbiegłem do bruneta i szybko obwiązałem mu rękę, stracił przytomność a ja nie wiem co mam robić. Nie chciałem wzywać karetki bo wiem, że skończyło by się to psychologiem a oni gówno dają. Przeniosłem Leo na łóżko i dokładnie opatrzyłem mu rękę, tylko tyle mogę zrobić. Pocałowałem go w czoło sam nie wiem czemu chyba po prostu z troski, jego oczy delikatnie się otworzyły, usta miał ułożone w prostej linni. Prawie niesłyszalnie szepnął - powinienem umrzeć - zamarłem - nawet tak nie mów, nie możesz umrzeć nie poradzę sobie bez Ciebie - dostrzegłem że lekko się uśmiechnął. Podniósł swój tułów (nie wiem czy to tak się pisze XD) i mocno mnie przytulił. Wstałem i wyszedłem z pokoju w celu zrobienia mu herbaty i kanapek.
Pov. Leo
Mam cichą nadzieję że Charlie czuje to samo co ja. Chciałbym żeby tak było, ale jestem świadomy że to mało realne. Nie chcę żyć w friendzonie, wolę umrzeć. Może powinienem naprawdę się zabić, ale po tym co powiedział mi chłopak sam już nie wiem. Chociaż wpadłem na pewien pomysł. Powiem mu o swoich uczuciach, jeżeli je odwzajemni no to będziemy szczęśliwi i zostanę przy życiu, natomiast jeżeli je odrzuci zabije się nie będę cierpieć z tego powodu, ani on nie będzie się ze mnie nabijać.
Ajj trochę zepsułam ten rozdział ale jakoś się z tego wykręce haha i przepraszam że nie było rozdziałów na weekendzie ale stwierdziłam że będą pojawiały się tylko w dni robocze a weekendy bez. Napiszcie co o tym sądzicie 😜 do zobaczeniaa!
CZYTASZ
Zakład o uczucia | Chardre¿
Fanfiction- On jest zbyt łatwy abym... - nie zdążyłem dokończyć kiedy zza drzewa wyłonił się Leo oczy miał bliskie płaczu a ciało całe się trzęsło. Musiał wszystko usłyszeć pomyślałem.