Rozdział 10 [Niezapomniana noc] (Lemon)

2.6K 50 44
                                    

Twoj punkt widzenia:
Kiedy otworzyłam oczy od razu uśmiechnęłam się. Dziś spędzę 24 godziny z 049. Pozbierałam się tak szybko jak tylko mogłam i udałam się na zbiórkę. Kiedy skończyliśmy wszyscy jeść po zbiórce poszłam bardzo podekscytowana do 049. Nick i Daniel byli przede mną aby przygotować 049.Nick: [Tn]Powiedział z uśmiechemTy: Hej NickDaniel: Powitania [Tn]Ty: Czy tu kiedykolwiek bierzesz coś a poważnie Powiedziałaś żartując z niego.Daniel: NieTy: No to fajnie heheChwile jeszcze pożartowaliśmy aż w końcu Nick założył 049 obroże z grubym łańcuchem a na jego drugim końcu była stalowa branzoleta. Wiedziałam, że to oczywiście ja ją założę.Daniel: Ta obroża na nim wygląda trochę dwu znacznie...Nick: Pff hehehehe Daniel poważnie?Ty: Dzięki Dan.Powiedziałam z sarkazmem049: Mi tam to nie przeszkadzaTy: No i dobrze.Nick: To co oprowadza go po placówce zgaduje.Ty: TakNick: To do zobaczenia [Tn] miłego 6Ty: Nawzajem chłopakiPo tych słowach poszłam z 049 aby oprowadza go po placówce. Opowiadałam mu co się działo w kąkretną ch miejscach ponieważ każda jedna cegła w budynku widziała nie jedna historię. Najgorzej było w tedy kidy musiałam z korzystać z toalety. Kombinowałam jak tu najlepiej to wymyśleć ale w końcu coś razem znaleźliśmy.Punkt widzenia 049:Nie wiedziałem iż ta placówka ma tak dużo historii. A tu 682 lubiał rozwala ścianę. A tu 012 w większej części porywał i wchłaniał ludzi. To wyskoczyć było naprawdę interesujące a w szczegulności jak [Tn] o tym opowiada swoim pięknym głosem. W pewnym momencie się zatrzymałem i złapałem [Pz] za biodra[Tn]: 049? Co ty?...049: Hmm?Powiedziałem uwodzicielskiOna nic nie odpowiedziała a skierowała swoją głowę w kierunku mojej a prawa ręką dotknęła mojego policzka aby chwile potem pocałować mnie namiętnie. Usiedliśmy oboje pod ścianą i przytulaliśmy się nawzajem od czasu do czasu całując. Kiedy byłem w celi nie mogłem sobie pozwolić na tak długie spędzanie czasu z [Tn]. Szeptalismy sobie rużne dziwne sekrety śmiejąc się. W pewnym momencie dotarło do mnie jakieś dziwne uczucie. Zignorowałem to i nadal cieszyłem się czasem spędzonym z [Tn]. Zaczołem opowiadać o swojej historii, o których nigdy nie miałem zamiaru opowiadać innym, ponieważ nikt nas nie obserwował... prawda? Tak czy inaczej mieliśmy półtorej godziny do obiadu więc [Tn] zaprowadziła mnie do swojej komórki. Dziwne uczucie, które miałem niedawno ponownie mnie ogarnęło, troszkę silniejsze od poprzedniego znów postanowiłem to ukryć ale [Tn] chyba zauważyła mój stan.[Tn]: Wszystko w porządku?049: Emm tak tak tylko... zgłodniałem[Tn]: Naprawdę? No cóż niedaleko jest automat z przekąskami możemy tam podejść.Skinęłam głową i poszłem z [Tn] do wspomnianego automatu. Pierwszy raz widziałem taką dziwna maszynę, przez szybę były jakieś kolorowe papierki a sama maszyna była od środka podświetlana.[Tn] spytała na co mam ochotę a z tego względu, że nie widziałam nigdy tych przekąsek to jie wiedziałem co wybrać.049: Eee a co tutaj jest dobre?[Tn]: W sumie to wszystko. Polecam ci 3bit (POZDRO KOCHAM JE 😍😍😍)049: No to niech będzie, lubie prubować nowe rzeczy.[Tn] wrzuciła monety do automatu i wpisała numer 36. Maszyna zaczęła pracować i wypadł baton, wzięła go i dałam mi. Rozpakowałem baton i spróbowałem był naprawdę smaczny (TO PRAWDA! POLECAM WSZYSTKIM! 😍😍😍... Dobra już się nie wygłupiam XD)Ledwo co zjadłem baton a nagle usłyszeliśmy jakiś dzwonek.Twój punkt widzenia:Nastała pora obiadowa więc udaliśmy się na stołówkę. Zaczekalam aż wszyscy wejdą abym ja z 049 mogliśmy wejść ostatni bi nie wiedzieliśmy jak zareagują pozostali. Wzięłam głęboki wdech i otworzyłam dzwi wchodząc z 049. Wszyscy podnieśli na nas wzrok i z 90% osób zaczęło uciekać na koniec stołówki a nawet niektórzy z nich chwali się za drugimi. Obydwaj cicho się śmialiśmy. I udaliśmy się do stołu gdzie z tego kawalka 10% byli Nick i Daniel. Poprosiłam Daniela aby przyniósł mi i 049 coś do jedzenia bo nie wiadomo jak się zachowa kucharka w towarzystwie SCP i to jeszcze na wolności. Daniel jak zwykle pożartował przed pójściem ale przyniósł w końcu nam 2x kasza z mięsem oraz kąpot(Przepraszam ale co to jest kąpitera??? To fajny kąpot xD)Podczas jedzenia Nick patrzył się na nas dziwnie (Przepraszam ale co to jest kąpitera??? To fajny kąpot xD)Podczas jedzenia Nick patrzył się na nas dziwnieTy: Nick co ty?Nick:Nie nic tylko tak jak na was teraz patrze to...Daniel: Mąż i żona heheheheheTy: A żebyś wiedział Powiedziałam żartobliwie a 049 nawet podeśmiał się pod maskąNick: Nie hehe chodzi mi o to czy O5 pozwolili ci na zarekwirowanie 049 na weekend.Ty: Heh marzenie ściętej głowyNick: Ale można było by sprubować co nieTy:No niby tak ale jest mały procent szansyNick: Mały ale jestTy: O co co chodzi?Powiedziałam nie wiedząc co kąbinujeNick: O nic. Tylko tak sobie myślę, że fajnie by było.Ty: YhyKiedy chłopaki odnieśli tace i kubki w tym samym czasie zadzwonił dzwonek na zmianę ale ja miałam "wolne" i oprowadzałam 049 po placówce pokazując niektóre SCP z kategorii SAVE. Takie jak 529, 999 czy 105, chociaż te 2 pierwsze były główną atrakcją bo kto nie lubi słodkich kotków bez tylnej części ciała i pomarańczowego glutka, który łaskocze. Nim się obejrzeliśmy a było już po kolacji dlaczego takie piękne dni muszą się tak szybko kończyć?! Poszłam z 049 do mojej komórki zamykając drzwi i odponając łańcuch.Ty: Pujde się tylko przebrać i umyć zaraz wrócę.049: Ok poczekam.Usiadł na łóżko patrząc w sufit a ja wzięłam piżame udając się do łazienki pod szybki prysznic.Punkt widzenia 049:Znowu mam to dziwne uczucie. Cały się lekko poce i denerwuje a przy tym bije mi mocno serce nie wiem czemu. Położyłem się na łóżku [Tn] i zaczołem głęboko oddychać aby się uspokoić. Mimo tego iż znam się na chorobach to tego czegoś nie mogłem określić jako choroba. Zamknołem oczy i zaczołem myśleć nad moim lekarstwem, to zawsze mnie uspokaja. Ochłonołem a serce i nerwy mi przeszły. W tym sam czasie [Tn] wyszła z kąpieli w spodniach i koszulce od piżamy.[Tn]: Rozłoże ci łóżko abyś mógł tu spać.049: Na tej kanapie?[Tn]: To łóżko jest twardsze już fotel ale jeśli chcesz możesz na nim spać.049: Nie spoko tylko...Znowu serce mi zaczęło mocniej bić kiedy do niej mówiłem i patrzyłem na nią[Tn]: Tylko?...Powiedziała z niepokojem poplątane ze zdziwieniem.049: Po pierwsze przyzwyczaiłem się do takich łóżek. Do ciebie ta sofa nie pasuje a ja szczeże nie chciał bym spać na tym.[Tn]:Więc co proponujesz?049: Pewnie się nie zgodzisz ale... z tobą?...Powiedziałem nieśmiało z rumieńcami na masce[Tn]: Emm jesteś pewien?049: Tak...[Tn]: Ok... jeśli ty tego chcesz nie zabronie ci.Powiedziała rówierz zaczerwieniona.Poszliśmy spać razem ale...(Kurcze tutaj by się przydał next rozfział xD nie no nie będę taka hamska 🙂)Budził em się kilka razy w nocy przez 1 rzecz. Cały czas mi się śni [Tn] no niby nic złego ale w bardzo... wyzywającej postaci. Kiedy wstałem już z 3 raz poczułem dziwne mrowienie w okolicach krocza. Popatrzyłem na śpiącą [Tn] a mrowienie się nasilało. Już wiem co ty było. Usiadłem I złapałem się między nogi ciężko oddychając, od czasu do czasu [Tn] przewracał się mrucząc co bardziej mnie podniecało. Nie miałem innego wyjścia niż...[Tn]: Mmm... 049?Obudziła się.Przestraszyłem się. Była jakaś 2 nad ranem a ja próbuje opanować emocje związane z nią049: Eeee tak?Powiedziałem wystraszony całą sytuacją[Tn]: Coś się stało?049: Nic nic.Nie mogłem tego ukrywać a grymas na twarzy rusł z każdą sekundą.[Tn]: Przecież widzę.Wstała i obieła moja szyję tuląc mnie od tyło co bardziej pogarsza moją sytuację.049: [Tn] czy możesz.... sss...Zaczołem sycząc bo traciłem kontrolę nad sobą[Tn] jak to usłyszała przestała mnie tulić i obruciła moją głowę w jej stronę widząc mój grymas. W jej minie można było wyczytać, że martwi się o mnie. Postanowiłem jej nie okłamywać i wyjaśnić jej.049: [Tn]... bo ja... nie zapanował nad tym... Przepraszam to nie moja wina...po tych słowach obruciła głowę w przeciwnym kierunku a [Tn] zwróciła wzrok na moje ręce.[Tn]: ... 049... czy ty?...049: Niestety.Poiedziałem powoli zwracając wzrok ku niej. Ona tylko spojrzała na mnie słodko i szepnęła mi do ucha.[Tn]: Pozwalam ~Powiedziała tak uwodzicielsko, że już kąpietnie straciłem nad nim panowanie i popatrzyłem na nią z niedowierzaniem kednak po chwili to uczucie zniknęło i obiłem ją. Zaczołem całować ją po szyi a ona powoli ścigała koszulkę i spodnie ukazując jej całe ciało. Odchylilem się i spojrzałem na jej piersi po czym wtulilem się w nie i ocierając od czasu do czasu. Moje ręce zchodziły powoli w dół aż się znalazły na udach i wtedy był dobry czas na mój ruch.Twój punkt widzenia:Uwielbiam jak on się we mnie wtóla. Jego ciepłe ciało obejmowało mnie całom aż w końcu wstał na kolana i zaczoł rozpinać spodnie a z nich wyciągnoł swojego członka. Uciadlam aby lepiej mu się przyjeć049: No... i co o nim myślisz? Powiedział uwodzicielskoTy: On jest taki... taki duży i gruby i... i twardyPowiedziałam dotykając go co chyba jeszcze bardziej doktorka podniecałoDelikatnie położył mnie z powrotem czołgajac się po mnie i szepnął mi049: Jestem lekarzem jak wiesz więc będę musiał cię zbadaćNa początku nie wiedziałam o co mu chodzi dopuki nie poczułam jego 2 palców wchodzących do mnie. Wzięłam głęboki oddech z zaskoczenia a 049 zaczoł kręcić nimi dotykając nimi całej szyjki macicy a ja lekko stęcząc kiedy on to robił. Jednak nie tylko na placówce się skończyło. Wyjął je i zaczoł jeździć mokrym palcami po moim całym kroczuTy: Yhh! 049 Ahh049: No nie mów mi, że to dla ciebie wszystko.Powiedział wycierać rękę o pościel i zaczoł wygodnie się układać do sexu. Delikatnie włożył penisa i czekał na mój ruch.Ty: Mmm na co czekasz kochanie? Jeździj nim ~049: Wedle życzeniaZaczoł ruszać nim co wprawiło mię w niesamowitą rozkoszTy: Uhh Ahh a tam tak ahhhOn tylko patrzył na mnie szczęśliwy szukając mojego punktu G. Majdał nim na lewo i prawo a ja prubowałam nakierowac go w odpowiednie miejsce.Ty:Ahh kochanie Ymm wyżej aaahhh049: O tu?~Ty: Ymm o tak mmm bardziej w lewo Ahh tak dobrze ohh mmm049 uporczywie szukał czułego punktu prubując rużnych poz oraz miejsc aż w końcu na trafiłTy: Mmm już blisk... OHHB! AAH! AAAA! MMM OOOH! 049! MMM!049: Mmm znalazłem ~Po tych słowach zamiast delikatnie zaczoł jeździć nim jeszcze szybciej i mocniejTy: AHHH! OH! AAHH! MMM! AAHH! UHH YMM049: Ehh Ehh heh Ahh o tak... MmmNaszcescie ściany nie przepuszczały żadnych dźwięków i obrazów po tym jak jeden z kolegów nakrył drugiego na masturbacji w środku nocy (X,DD).Ty: OHH! AAAHHH! 049 JESTEŚ BOSKI MMM AHH! YHH049: Myyyh myhh ma się rozumieć Yyym mmmyh Ah Oh.Ty: Oh kochanie ahhh!049:Ahh..! OHH! AAHH! Zaraz Będzie..! GAAAH!Zaczoł trochę szybciej poruszać nim tak aby doszło do wtrysku. Nie mówiąc jak ja byłam oddana rozkoszy. W penym momencie poczułam ciepłą sperme 049, która w szła do mojego organizmu. 049 sapiąc ze zmęczenia i wychodząc ze mnie. Położyłam dłoń w miejscu macicy a 049 w tym czasie schow członka do spodni kładąc się obok mnie a ja ubierałam piżamę. Chwilę potem leżałam obok niego patrząc w jego złote oczy. On mnie przytulił do swojej piersi a ja się wtuliłam do niego po czym obaj zasneliśmy.(Wow prawie 2000 słów 😎... no sorry,że długo czekaliście ale trzeba jedynki z historii poprawić... no ok... w lolu był eszcze event i chciałam go wykorzystać... Nooo jeszcze jestem leniem śmierdzącym ;-; mam nadzieje że mi wybaczcie ALE! Mam dla was ofertę 😃 jeśli ładnie mnie poprosicie w tym tygodniu wrzucam 2 rozdziały! Ok?... chyba tak? Oki doki papaska i do tego tygodnia xD)pisze aby mieć równo 2000 bo chce pobić rekord i tego jest obecnie 1980 wiec nie długo będzie! Za chwile poczekać XD tak nudzi mi się o już tuż tuż i jest! 2000 słów!

SCP-049 X Reader (Lemon) PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz