Rozdział 12 [Weekend]

1K 31 3
                                    

Twój punkt widzenia:Obudziłam się spoglądając na kalendarz. Sobota, wstałam aby się spakować bo za kilka godzin jadę do domu lecz nie sama a z 049. Zapakowałam co najważniejsze i poszłam na zbiórkę która w soboty była o nie 0 6:00 tylko o 7:00. Prawie się spóźniłam bo byłam zajęta ale na szczęście byłam na styk. Po zbiórce szef kazał mi i Nickowi zostać na chwilę, zrobiliśmy to co kazał i zaprosił nas do swojego gabinetu.Dowódca: Debata z O5 jak wiecie przebiegła jak chciałeś Panie Strang. Nick: Tak wiem szefie.Dowódca: a co do ciebie Panno [Nz]. Jesteś zwolniona z kolegą na dzisiejszy dzień abyśmy zamontowali w twoim mieszkaniu kamery.Ty: Ale nadające na żywo?Dowódca: Nie. Będą przesyłać dane na pendrive który ci damy ale na kamerach jest podana godzina więc jak SCP-049 coś zrobił wbrew tego co ci zaraz powiem a ty to wytniesz albo coś podobnego, zostaniesz surowo ukarana.Ty: Wiem zdaje sobie z tego sprawę sir.Dowódca: A ty Nick nam pomożesz. Podobno wcześniej byłeś w podobnej branżyNick: OwszemDowódca: Ok Mówiłeś też, że zabierzesz [Tn] i SCP-049 ze sobą więc pospiesz się z pakowaniem jak jeszcze tego nie zrobiłeś. To tyle do ciebie, możesz iśćNick: Dziękuję do widzenia sir.Dowódca: A co do ciebie [Pz]. Krótkie informacje.Ty: Mam coś podpisać czy wystarczy słownie?Dowódca: Słownie. Jeśli na kamerach uchwycimy jak 049 czy w środku czy broń Borze na zewnątrz zagraża komukolwiek albo cokolwiek lub w Internecie bądź w telewizji dowiemy się chociaż 1 informacji związaną z obiektem. Zostaniesz zneutralizowana.Ty: A co w tedy z 049?Dowódca: zależy co zrobi nie tak.Ty: Rozumiem a jeśli będzie zagrażało życie moje lub niego chyba mamy prawo się bronić prawda?Dowódca: W skrajnych przypadkach tak ale nie sądzę aby do tego doszło. To ja zdecyduje czy ty lub obiekt zostaniecie za coś ukarani.Ty: Rozumiem ale nie będę z nim podpięta jak przedwczoraj prawda?Dowódca: Jeśli c to odpowiadało to nie mam nic przeciwko jednak ja na twoim miejscu bym zrezygnował heheW jego głosie było słychać iż mówił to dla żartów obracając się przy tym na krześle.Ty: Heh no tak.Dowódca: Jest jeszcze jakieś pytanie?Ty: Nie.Dowódca: No to tak jak Nick możesz się spakować bo zaraz ruszasz z kilkoma elektrykami z naszej placówki a jeśli chodzi o byt to zabiorą go byli MTF, którzy znają SCP-049 i zaprowadz go do samochodu Strang'aTy: Ok dziękuję sir.Dowódca: Nie to ja dziękujęTy: Emm za co?Dowódca: Nigdy nie mieliśmy tylu informacji o danym podmiocie SCP. NigdyTy: Aha mogłam się domyślećDowódca: Myhy. Ale kontynuuj przygotowania mam jeszcze kilka spraw do załatwieniaTy: Tak tak do widzeniaWyszłam radosna i wzięłam swoje walizy wychodząc z placówki wcześniej niż reszta no może za wyjątkiem Nick'a. MTF'y zaprowadzili 049 do samochodu na tylne siedzenie, na szczęście były przyciemniane więc inni ludzie nie będą widzieć 049. Ja weszłam do auta na przednie siedzenie a Nick był już w środku auta i odpalał właśnie je. Ruszył z miejsca a ja kierowałam go do mojego domu, reszta elektryków pojechała za nami. Jazda trochę się przeciągła bo były korki ale w końcu dotarliśmy na miejsce i poczekałam chwilę aby elektrycy zamontowali te nieszczęsne kamery. Niecierpliwiłam się wraz z 049 bo zajmowało to bardzo dużo czasu a nie należę do cierpliwych. (Ps. to też ja ale uparta to to ja jestem X) k wracając) Po chyba dobrej bitej godzinie nareszcie wysiedliśmy. Prawie usnęłam z nudów bo tyle to czasu zajmowało, nawet Nick prawie chrapał bo tyle czasu zmarnowanego i będę to powtarzać bo mogli to zrobić wcześniej a ja bym im tylko adres podała czy coś ale nie bo po co ehh ważne, że już jest. Elektrycy pojechali a ja z 049 weszłam do domu jeszcze żegnając Nick'a bo zobaczymy się dopiero po weekendzie ale pewnie jak ostatnim razem minie to szybciej. Otworzyłam zamek w drzwiach i weszłam do środka z 049, który rozglądał się049: Masz piękny dom [Tn]Ty: DziękiPunkt widzenia 049:Pierwszy raz w życiu widziałem tak bogaty dom. Te wszystkie lampy,kolorowe ściany a nie jak w placówce, że szaro buro ale da się tam wytrzymać.[Tn]: Oprowadzić cię skarbie?049: Ooo już jesteśmy na skarbie? ~[Tn]: No tak przecież obydwaj się kochamy i w ogóle.049: No rzeczywiście to ma sens a wracając do pytania to takOna się tylko do mnie uśmiechnęła i pokazywała mi jeszcze więcej kolorowych pomieszczeń pełne mebli, duży pokój czyli samo centrum było cudowne i na dodatek ten duży kominek pod ścianą i jakaś dziwna czarna prostokątna rzecz nad kominkiem z dziwacznymi przyciskami. Fotele, duże okna, stół pod kolor i sofa, ten pokój łączył się z kuchnią sercem domu. Blat biały połączony z szafkami w kolorach ciemnego drewna i jak sama [Tn] nazwała biała rzecz, która niby się nazywa lodówka. Poszliśmy na piętro gdzie była łazienka lecz nic w niej aż tak ciekawego nie było. W końcu byliśmy w pokoju nocnym. Wielkie czerwone łóżko i meble pod kolor, coś pięknego. Nie mówiąc o dywanie, który prezentował panoramę jakiegoś miasta nocą. Po oprowadzeniu [Tn] przygotowała coś do jedzenia bo podróż była długa i zjedliśmy sobie przy stole w pokoju dziennym gdy znalazłem obok siebie dziwne ustrojstwo z kolorowymi przyciskami [Pilot]. Kliknąłem na jeden z nich taki czerwony i włączyła się czarna płaska skrzynka nad kominkiem.[Tn]: O niechcący włączyłeś telewizor heh049: Telewizor...?[Tn]: Tak to takie urządzenie do wyświetla ruchome obrazki z muzyką albo jakimś innym dźwiękiem049: A jest coś takiego jak kryminalne obrazki z dźwiękiem?Spytałem ciekawy[Tn]: Tak mówi się na to serial albo film. Poczekaj coś znajdę tylko musisz mi dać pilot, to to co trzymasz w rękuSpojrzałem na "pilot" i dałem [Tn] go a non tylko jednym przyciskiem zmieniała obrazki na czarnej skrzynce nazywaną telewizorem. Zatrzymała na obrazku zatytułowanym "Casablanca". po chwili napis zniknął i były te obrazki jak to [Tn] nazwała "film" lub "serial". Oglądałem z zaciekawieniem a [Tn] dosiadła się do mnie i wtuliła, ja ją za to obiłem jedną ręką i razem oglądaliśmy. Ten cały Telewizor był fajny, kryminał też był ok a ja się bawiłem pilotem szukać czegoś fajnego lecz nic nie znalazłem. [Tn] wyjaśniała mi jak działają poszczególne przyciski i nawet nieźle mi to szło. Minęła tak z połowa dnia kiedy [Tn] wstała i powiedziała, że chce się wypakować więc zostałem na chwilę sam. Rozłożyłem się wygodnie na kanapie bawiąc się pilotem.(Ufffffffffffffffffff zdążyłam 😅😁 next jutro z cytrynkami dwoma na start i potem oś się zobaczy co będzie... to narka)

SCP-049 X Reader (Lemon) PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz