Zgodziłam się na grę, zakończyło się wynikiem 1/9 czyli że przegrałam...
- Dobra w piłkę nożną?! Komiczne!
Odezwał się chłopak na którego mówią Phobos czy jakoś tak...- Taki jesteś świetny na bramce że mam jeden punkt! Gdybyś był dobry nie miałabym punktów!
Chłopak tylko się odwrócił
a kapitan drużyny zaczął nas uspokajać
- Hej! Nie kłućcie się!
- To ona zaczęła!
Wtedy przyjechał bus razem z całą drużyną, wygląda na to że naprawdę bardzo się przejęli tym że nie ma szkoły. Właśnie w tym momencie zdałam sobie sprawę że kapitan tej drużyny jest dziwnie znajomy... Musiałam go kiedyś znać, widzieć go kiedyś. Z resztą on sam też wygląda jakby mnie znał, dla wszystkich z Raimona jest niemiły a dla mnie przyjazny. Chyba że już zaczynam całkiem wariować...
Gdy kapitanowie drużyn skończyli swoją dyskusję
o niewiadomo co, turkusowowłosy się do mnie uśmiechnął i zniknęli.
- ...
- Szkołaaaaaa!!!
Kapitan zaczął rozpaczać nad szkołą a kilku zawodników ucieszyło się że nie ma lekcji.
Kilku uczniów którzy uciekli z budynku zanim się zawalił zadzwoniło po pomoc a ja poszłam sobie do domu, w końcu tak jakby trzeba trochę odpocząć od szkoły jak jej nie ma.
Tydzień później szkołę zaczęto powoli odbudowywać a ja ze względu na to że się zaczęłam nudzić to postanowiłam obejrzeć zdjęcia które wysłałam, na zdjęciach widać turkusowowłosego więc się mu wyraźniej przyjrzałam więc teraz mam pewność że go znam. Kiedyś byliśmy nierozłączni, bawiliśmy się razem od zawsze aż się wyprowadziłam i nic mu nie powiedziałam. Zawsze mówił coś o kosmitach
i takich sprawach, ale o sobie nigdy nie mówił mi za wiele. Wiem tylko jak ma na imię, nigdy nawet nie podawał swojego wieku.
Muszę go znaleźć i wypytać go o te wszystkie rzeczy które przede mną ukrywał cały czas.
Od razu pobiegłam na dół do Celi
- Celia! Celia!
- Co się znowu dzieje?
- Musimy jechać tam gdzie kiedyś mieszkaliśmy!
- To bardzo daleko.
- Ale musimy!
- ...
- No prrrrrrrrrrrroooooszę!
- Poproś Axela, może on cię zawiezie.
- On nie ma czasu...
- No dooooobra...
- Jej!
Pobiegłam do pokoju żeby zabrać jakieś potrzebne rzeczy i wróciłam do Celi.
- To choć!
- Już idę.
Weszłam do samochodu
a po mnie Celia, od razu ruszyliśmy i dwie godziny później pojazd się zatrzymał i wysiadłam. Nic się tu nie zmieniło, dalej widzę ten plac na którym bawiłam się z kilkoma chłopakami, dalej widzę dom w którym mieszkałam, sklepik
w którym razem
z turkusowym kupowaliśmy nasze ulubione gumy balonowe. Nawet te drzewo na którym dalej stoi nasz domek i Huśtawka którą razem zrobiliśmy. Nagle zobaczyłam go wychodzącego ze sklepiku, chcę do niego podbiec ale boję się co powie jak mnie zobaczy...
CZYTASZ
Inazuma Eleven GO Moja Historia
Ficção AdolescenteTo Moja historia z Inazuma Eleven GO. Mirey Blaze, siostra Axela. Mirey mieszka z Celią po stracie rodziców gdy była mała, Mirey zapisuje się do klubu piłkarskiego w gimnazjum Raimona ale szybko zostaje wyrzucona z klubu. Mirey stara się odkryć cz...