Rozdział 1 cz. 1

544 48 2
                                    

Jest to tłumaczenie "The Skin Outside Is Taking You For A Ride" za zgodą autorki blarfkey. Link do oryginału: https://archiveofourown.org/works/7567393/chapters/17215300

***

Pan Kostner pochylił się nad swoim podium, położonym dokładnie pomiędzy Charlesem i Erikiem. Kiedyś podium było na tyłach klasy, ale to się zmieniło po tym, jak Charles i Erik po raz pierwszy odbyli (jedną z wielu) debatę, która zaczęła przeistaczać się w poważną kłótnię. Po tym incydencie podium stało na początku klasy, nie aby pośredniczyć w debacie, ale po to by powstrzymać uczniów przed rękoczynami.

- Pan Lehnsherr i pan Xavier. Wasz temat to... - Pan Kostner poprawił okulary i zmrużył oczy, patrząc na kartę w swojej ręce: - Kara śmierci - czy to okrutna i niedopuszczalna kara?

- Absolutnie - powiedział Charles, gdy Erik w tym samym czasie oznajmił: - Oczywiście, że nie!

Gdy spojrzeli na siebie przez podium pana Kostnera Charles już czuł, jak jego tętno przyśpieszyło, a ręce zaczęły drżeć.

Pan Kostner wskazał na Charlesa: - Możesz zacząć, Xavier.

Charles natychmiast wkroczył na scenę, zaczynając jeden z wielu kontrowersyjnych tematów na tych zajęciach.

- To absolutnie okrutne i niedopuszczalne. Jeśli uznamy tych, którzy mordują jako najgorszych przestępców, to jak my, jako społeczeństwo, możemy pozwolić naszemu rządowi popełnić to samo przestępstwo? To nie czyni nas lepszymi od kryminalistów, a jednak wierzymy, że jesteśmy na tyle moralnie lepsi, by osądzać i karać przestępcę w pierwszej kolejności? Więzienie jest znacznie lepszą alternatywą. Pozwala przestępcy na ponowną ocenę swojego życia i na zrozumienie swojej winy.

Erik zaszydził z niego: - Więzienie lepszą opcją?! Zakładasz, że mordercy potrafią odczuwać wyrzuty sumienia? Większość z nich nie. Nie są zdolni do winy, dlatego zabijają w pierwszej kolejności! Naprawdę sądzisz, że seryjny gwałciciel dzieci rozważy wszystko, co zrobił źle, tylko dlatego, że umieściłeś go w celi z mnóstwem książek?! Co to w ogóle mówi rodzinom ofiary? Potrzebują sprawiedliwości! Jak sprawiedliwe jest to, że ich ukochana osoba musi umrzeć, a morderca może przeżyć resztę swojego życia dzięki darmowemu jedzeniu, schronieniu i rozrywce - zapłaconej przez podatki rodziny ofiary?

Charles skrzyżował ręce na piersi, wpatrując się w Erika.

- Który rząd ma oceniać kto zasługuje na jaką karę? Kim jesteś ty, ja lub ktokolwiek inny, aby oceniać takie rzeczy? Nikt nie jest perfekcyjny. Kto jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem!

Erik odchylił głowę do tyłu i zaśmiał się ostro. 

- Naprawdę chcesz wmieszać w to religię? Czy wiesz, ile fragmentów mogę ci przytoczyć na temat gniewu Bożego i ognia, który pada na wrogów? Czy morderstwo pierworodnych dzieci coś ci mówi?

- Oko za oko tylko zwiększa przemoc! Gdybyśmy naprawdę chcieli być uczciwi wobec rodzin ofiar, czy nie chcielibyśmy sprawić, by zapobiec ponownemu wystąpieniu tego rodzaju przestępstwa?

- Obawa przed karą śmierci jest ogólnie wielkim czynnikiem odstraszającym dalsze przestępstwa! Jeśli uważasz, że psychopata w magiczny sposób wyrzeknie się swoich sposobów, ponieważ byłeś dla niego miły, to jesteś tylko naiwnym idiotą, który jest częścią problemu!

- A jeśli popierasz karę śmierci, to czyni cię tak samo mordercą jak morderca, którego chcesz skazać!

W tamtym momencie każdy z nich odszedł od swoich podium. Stanęli w odległości kilku centymetrów od siebie. Nauczyciel i jego podium mogły równie dobrze być zrobione z kalki, bo obaj nastolatkowie nie zważali na to. Erik górował nad Charlesem z płonącymi oczami jak magnez, a zapach jego pikantnej wody kolońskiej połaskotał nos Xaviera.

Pozory bywają mylące | Cherik Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz