Stoję sobie w kolejce w maku. Kiedy chłopak przede mną miał już płacić wypowiedział te oto słowa:
-Przyjmójecie płatność miłością?
To nie było by tak bardzo śmieszne, gdyby nie mina kasjerki i (podejżewam) jej chłopa obok. Bo ten typ z drugiej kasy, zaczął się do niego pruć, że tylko zatrzymuję kolejkę, że wezwie menadżera, jak nie zapłaci i bla, bla, bla. To było tak komiczne przedstawienie, że z moją psiapsi staliśmy z bananami na mordach.2 rozdział dzisiaj.
XD
CZYTASZ
Życie pewnego chłopca
Humoremmmmmm zapraszam do czytania po prostu śmietnika mojego życia znajdziecie tutaj moje użalanie się nad sobą i wszystko inne co moja dusza postanowi napisać