Napisał
Kaszel
Po tak długim okresie ciszy
Napisał
Jakgdyby nigdy nic
Ale przecież to naprawdę nic, tak?
Kaszel
Są jedynie znajomymi
Zamienią czasami kilka wiadomości
Jak kumple
Ona jednak zwykła nadinterpretować niektóre sytuację
Jak tą
Hanahaki
Chorowała na fikcyjną chorobę, równie fikcyjną jak jej miłość.
Wyolbrzymiała sytuację
Człowiek nie może kaszleć płatkami kwiatów
A ona nie jest naprawdę zakochana
Przecież nie myślała o nim non stop
Nie wzdychała po nocach za wspomnieniem blasku jego tęczówek gdy ten się śmieje
Zazwyczaj
Prawdą jest, że ,gdy tylko ten do niej napisze, głupie serce przyspiesza do nienaturalnie szybkiego rytmu
I gdy go widzi ma ochotę jednocześnie się uśmiechać i płakać
I gdy...
Kaszel
Pojedynczy płatek ciemnej róży ląduje na jej wyciągnięteh dłoni, skąpany w kroplach szkarłatnej krwi
To omamy
Wariuje, ale to wiadome jest nie od dziś
Wdech
To się nie wydarzyło i ona doskonale o tym wiedziała
Kaszel
Jej mózg próbuje tworzyć obrazy innej rzeczywistości
Świata fikcji
z idealnymi mężczyznami, niedorzecznie romantycznymi chorobami i idiotycznie szczęśliwymi zakończeniami
Bardzo pragnie takiego zakończenia
Wydech
Wpatrywała się w przestrzeń
Czas nauczył ją reagować zewnętrznym spokojem na wewnętrzne wojny
Ekran telefonu zaświecił
Odwróciła gwałtownie głowę
Kaszel
To nie on
Odblokowala ekran
Zerknęła na dymek czatu
Zanosząc się kaszlem, nie odczytała ostatniej wiadomości
Śmierć przez uduszenie
...
Hanahaki nie istnieje
CZYTASZ
The Last Moments
RandomGłównie one shots. Czasem moze pojawic sie jakas kontynuacja czegoś. Jesli chodzi o tematy to: smierci samobojstwa i mordy, depresja i pewnie inne schorzenia. Okładka mojego autorstwa taka prosta ale czemu nie.