Nie dostrzegają mnie dopóki nie wożę się Lamborghini
Każdy chciałby być mną dopóki nie zatrzymam się i mnie spotkają
Umieram powoli, słodka, nigdy nic nie znaczyłem
Po prostu - kolejny jebany ćpun, osusz mą krew, lecz nie bądź zachłanna
Zostaw trochę płynu dla stonóg, one zjedzą pamięć o mnie
Nakarm mnie dla mych wrogów
Doprowadź mnie do śmierci, jestem Lil Kennedy
Nie ma dla mnie lekarstwa, pochowaj mnie
Kieszeń pełna ketaminy, metamfetaminy
Wsadź mnie do limuzyny, wieź mnie ku przeznaczeniu
Cipka na skórzanych siedzeniach, muzyka i ecstasy
Ona nie uważa mnie za seksownego, ale nie mogę pozwolić, by to do mnie dotarło
Pieprzę ją, póki nie stanie się czerwona, a potem będzie dochodzić przy mnie
Pieprzę ją, póki nie umrze i wciąż będzie dochodzić przy mnie
Pieprzę ją w twoim łóżku, a ona odejdzie, dojdzie i zmoczy pościel
Nie zaznam spokoju
Suko, będziesz mi zazdrościć.