[Intro]
Czy to może być on?
Ten, na którego czekałam wieki?
Jakie to dziwne
Tak zboczył ze swojej ścieżki, że ledwie widzę obietnicę zwycięstwa
Czy to może być on? Ten Hellboy?Nawet nie wiesz, przez co przeszedłem
Nie musisz mnie lubić, ale i tak to robisz
Rozsadzasz mój telefon wiadomościami "tęsknię za tobą"
Wiesz, że cię kocham po sposobie w jaki cię całujęZostaw mnie bym się wykrwawił
Wiem, że rzucam cię na kolana
Ale coś cały czas mi mówi
Cały czas mi mówi
Peep, daj sobie spokój
Jest mi dobrze na swoim
Mamie brakuje mnie w domu
Ale dobrze mi na swoim
Kochanie, jestem zimny
Znów w drodze
Koncert po koncercie
Pieprzę laskę za laską
Przysięgam, czasem jestem tak samotny
Proszę, po prostu trzymaj mnie jeszcze jeden raz
Pieprzyć te laski, i pieprzyć życie
Czekałem całą cholerną noc, żadnego telefonu ani wiadomości od ciebieJesteś taka sama
Jak moja ex
Pieprz sięSuko
Nawet nie wiesz, przez co przeszedłem
Nie musisz mnie lubić, ale i tak to robisz
Rozsadzasz mój telefon wiadomościami "tęsknię za tobą"
Wiesz, że cię kocham po sposobie w jaki cię całuję