Kilka dni temu wyjechałam do koleżanki i zostaję u niej jeszcze dwa pełne dni. Mieszka kilka godzin drogi ode mnie, więc niestety spotykamy się bardzo rzadko, ale łączą nas jej kilkudniowe przyjazdy do mojego rodzinnego miasta, w którym mieszka jej dalsza rodzina. Mamy kilku wspólnych znajomych z okolic mojego domu i znamy te same szmaty, które wspólnie obgadujemy. Okazało się, że jej kuzyn, którego miałam ostatnio możliwość poznać mieszka kilkanaście minut ode mnie i chodzi z Katy do szkoły, a z Jasonem do klasy.
Ale świat jest mały
Jason to przyjaciel jej kuzyna, a ona się z nim koleguje i zna go praktycznie na wylot.
- Boże święty! Widziałaś to?!- krzyknęła znienacka Monic.
Monic to niziutka, długowłosa szatynka o jasnych oczach. Ma zgrabną i delikatnie wysportowaną sylwetkę. Jeszcze zanim się poznałyśmy była bożym dzieckiem- zero alkoholu, zero tytoniu, zero jakichkolwiek używek i nawet związków. Jest bardzo pozytywną i zabawną osobą i dodatkowo jak ja jest bardzo szczera.
- Co?- zapytałam.
- Zrobiłam duszka!- krzyczała podjarana, trzymając w dłoni e papierosa.
- Wow, brawo dawaj jeszcze raz- powiedziałam bez większej aprobaty.
- I tak nie patrzysz- burknęła.- Co tak w tym telefonie siedzisz?
- Znasz tego kogoś?- podałam jej telefon, pokazując nieznany mi nick na Snapchacie.
- Tak, to Jason- zamarłam.Skąd on do cholery ma mojego snapa?! Katy raczej mu nie podała, bo byłaby cholernie zazdrosna o mnie jak to bardzo często bywa
- A ty co? Ducha zobaczyłaś?- roześmiała się Monic.
- To chłopak Katy, mówiłam ci.
- I co w związku z tym?- dopytuje już poważniej.
- Może mam paranoje, ale wydaje mi się, że dziwnie się zachowuje wobec mnie, gdy wychodzimy w trójkę na dwór, ale jak jesteśmy z Dustym jest dalej uśmiechnięty, więc dlatego uznałam, że robię z igły widły.
- Kurwa, Ashley- zaczęła się śmiać.
- Co cię tak do chuja śmieszy?!-uniosłam się, ale ta nic sobie z tego nie zrobiła.
- Jason to podrywacz. On zdradza Katy odkąd się poznali i to nie z jedną, a z kilkoma. Jak z nim ostatnio na dworzu byłam to mówił, że zarucha i spada. Nie mówił ci o swojej niesamowicie długiej liście dziewczyn?Miała racje, wspominał, że miał już ich dużo i Katy jest około 57 na liście
- Przyjąć?- pytam.
- Jest zajebiście przystojny, więc dawaj. Jak coś to pociśniemy bekę- ona i jej cudowne pomysły.***
Dodałam go i dużo się w sumie nie działo. Kolejnego dnia wysłał mi dni, więc mu je odesłałam. Normalne jak każdemu czarno-białe zdjęcie obojczyków.
Kilka minut po wysłaniu dni dostałam od niego wiadomość.
J: Ruchałbym cię
W obojczyki- Monic, kurwa- wybuchnęłam śmiechem, pokazując jej wiadomość, a ta po przeczytaniu runęła na ziemię i zwijała się ze śmiechu.
A: Coooo? 😂😂😂
J: XD
no ładne masz
i musiałem to napisać
A: haha dzięki?
J: no dobra źle to napisałem
ale ładne obojczyki xd
teraz lepiej brzmi
A: haha
J: ale serio najs
dobra więcej nie pisze bo mnie Dusty zajebie- Co odpisać?- zapytałam.
- Odpisz, że... że Dusty nic nie wie!- krzyknęła.A: on nic nie wie 😂
J: XD
no to
Kurwaaaa mega są!Później nie wiem co we mnie wstąpiło, ale wysłałam mu kolejnego snapa obojczyków.
Po chwili dostałam odpowiedź ,,nie kuś".Monic poszła do innego pokoju, przez co czułam się swobodniej z nagłym przypływem gorąca. Bezwstydnie wysłałam kolejne zdjęcie obojczyków z podpisem ,,że niby ja kuszę?". Rozwaliłam się na krześle i z uśmiechem czekałam na odpowiedź.
,,możesz se mieć te obojczyki, ja mam klatę"
Napisane na zdjęciu w lustrze w samych bokserkach.Automatycznie stanęło mi serce, a oddech przyśpieszył. Siedziałam zagapiona trupio w ekran.
Japierdole, jakie ciało

CZYTASZ
JA
أدب المراهقينAshley silna ładna nastolatka, która pozornie ma wszystko. Rodzice choć po rozwodzie dalej się nią interesują, wierne przyjaciółki, przybywające z pomocą za każdym razem gdy jej potrzebuje i kochany chłopak, będący ciągle u jej boku. Jednak pewnego...