Nagle do pomieszczenia weszła Monic.
- Co ty taka przerażona?- zapytała.
Moje policzki nabrały rumieńców, co od razu zauważyła.
- Jason?- przytaknęłam, na co ona podbiegła i usiadła obok.- O fuck!- rozdziabała usta w zaskoczeniu.
- No właśnie... kurwa, aż się gorąco zrobiło.
- A co z Dustym?- wtrąciła z nikąd.Co prawda to prawda- jeżeli Jason wyraźnie dał mi znać, że najwidoczniej podniecają go moje obojczyki to wysyłając mu tego typu zdjęcia zachowałam się nie fair w stosunku do Dustiego. Jednak muszę też przyznać, że odkąd zaczął być cholernie zazdrosny o mój kontakt z Katy...
Nie nie nie... On nie był zazdrosny o Katy, ale kurwa o Jasona, na którego dotychczas nawet nie zwracałam uwagi- pozornie
... o moje częste wyjścia z Katy i Jasonem wszystko zaczęło się psuć. Szczerze mówiąc to zaczęło się już psuć kiedy to on przez długi okres okłamywał mnie na temat swoich uczuć.
- Może teraz będzie fair- rzekłam, patrząc na nią bez najmniejszego mrugnięcia.
- Jak uważasz. Jednak jeśli wybierzesz snapowanie z Jasonem to... będę robić zdjęcia swoim snapem jego snapów i snapem wysyłam je tobie, później ty robisz screena i po sprawie- powiedziała z prędkością światła.- To jak?
- Em, taaak?- zapytałam niepewnie.
- To co mu odpiszesz?
- Eh, sama nie wiem, emocje ze mnie już zeszły.
- To może...
- Monic!- na krzyk mamy przyjaciółki zwróciłyśmy się w stronę drzwi od pokoju.
- Idę!- odkrzyknęła.- Zaraz będę.Dobra ja już coś wymyślę. Jako spec od mięśni brzucha itd itd może... już wiem!
A: Uuuu czy ja widzę V?
Japierdole, geniusz kurwa geniusz
Kiedy zdałam sobię sprawę na jaką idiotkę musiałam właśnie wyjść żałowałam, że nie poczekałam na Monic. Jednak po chwili dostałam odpowiedź snapem:
Poziome zdjęcie od połowy torsu do połowy tak zwanego mięśnia V z podpisem ,,o tym mówisz?".Są dwie opcje albo obsunął bokserki tak nisko, że ich nie widać, lub po prostu je zdjął. Oh god, ciekawa jestem jak duż... kurwa!
A: Tak o tym haha
Przeczytane 2 min temuNie wiem co we mnie wstąpiło, ale napisałam po raz kolejny.
A: Zajebisty jest
J: Czyli się podoba?
A: Co jeśli powiem, że bardzo?
J: Wtedy zmienimy ton rozmowyMoje serce waliło mi jak młotem, a wyobraźnia zaczęła przedstawiać mi koszmarnie niestosowne scenki.
A: Proponujesz coś?
Jebać, to tylko snapy, a nawet gdyby... pisanie to nie zdrada.
J: Ja mogę ci zaoferować bardzo dużo.
Wszystko zależy od tego jak daleko jesteś w stanie się posunąć. Ja mogę zrobić wiele.O chuj
A: Czekaj, co? (Niewysłane)
- I jak sytuacja się toczy?- zapytała zdyszana Monic, wchodząc do pokoju.
- No mniej więcej tak- pokazałam jej telefon.
- O kurwa i jak? Chcesz z nim dalej pisać czy zniknąć?
Wyruchać!
- Pisać.
- To dawaj! Ja ci nie będę przeszkadzać, jak będę potrzebna to mnie szturchnij.A: No ciekawa jestem co mógłbyś mi zaoferować...
Czemu w ogóle napisałeś?
J: Jak byliśmy na dworze, obczajałem cię za każdym razem. Powiem ci, że ciało masz mega i jesteś naprawdę ładna.
Jedyne czego nie rozumiem to tego co opowiedziała mi o tobie Katy.
Twoich kompleksów, które jak dla mnie są kompletnie wyimaginowane.
Masz nogi jak drabina do nieba, jesteś bardzo chuda, masz fajne włosy i wciągające oczy.
No i mega tyłek
Ale nie miałem niestety okazji zbytnio się przyjrzećNigdy nie mieliśmy okazji porozmawiać sam na sam, a jebany poznał mnie po spisie treści.
A: No widzisz, los tak chciał haha
J: Los można zmienićCzy on chce moje zdjęcia?
A: Czy ty chcesz mi zaproponować zdjęcia za zdjęcia?
J: Nie chce
Proponuje

CZYTASZ
JA
Genç KurguAshley silna ładna nastolatka, która pozornie ma wszystko. Rodzice choć po rozwodzie dalej się nią interesują, wierne przyjaciółki, przybywające z pomocą za każdym razem gdy jej potrzebuje i kochany chłopak, będący ciągle u jej boku. Jednak pewnego...