*następnego dnia*
~Marinette~
Obudziłam się już w swoim dawnym łóżku. Szczerze się uśmiechnęłam. Wstałam, podeszłam do okna, otworzyłam je i zaciągnęłam się świeżym paryskim powietrzem. Potem wyciągnęłam z nierozpakowanej jeszcze walizki szkatułkę z moim miraculum. Otworzyłam pudełeczko. Wyleciała z niego nieco smutna Tikki, jednak gdy mnie zobaczyła, uśmiechnęła się i mocno przytuliła się do mojego policzka. Jak tylko mogłam, odwzajemniłam uścisk i szczerze przeprosiłam za sytuację z wyjazdem.Ulżyło mi, gdy okazało się, że Tikki nie jest zła. Wiedziała, czemu to zrobiłam. Jako rekompensatę wręczyłam jej kupione wcześniej pudełko jej ulubionych ciastek. Ucieszyła się i zaczęła zajadać ciastka. Ja przez ten czas postanowiłam zadzwonić do Alyi. Nie wiedziała, że wróciłam. Nikt nie wiedział.
-Hej, Alya!
-Hej, Marinette!
-Co tam u ciebie?
-Eh.. Wiesz, ja strasznie za tobą tęsknię!
-No to chodź do mnie haha
-Ha, ha. Bardzo śmieszne.
-Nie no, serio. Chciałam zrobić ci niespodziankę. Wróciłam do Paryża!
W tym momencie Alya wrzasnęła tak niemiłosiernie głośno, że odruchowo odsunęłam telefon od ucha o pół metra, a Tikki spojrzała na mnie dziwnie.
-Musimy to uczcić! - krzyknęła, gdy skończyła piszczeć.
Chciałam coś powiedzieć, ale nie zdążyłam
- Zrobimy imprezę! Dla wszystkich! Wynajmę domek z działką!
Zaczęłam się śmiać. Nagle Alya wyraźnie posmutniała. Wszystkie wcześniejsze dźwięki z telefonu Alyi jakby ucichły.
-Co jest?
-Nie, nic... Zaraz do ciebie przyjdę i poplanujemy imprezę!
-Czekaj! - krzyknęłam.
-...
-Mogłabyś przyjść za godzinę? Chciałabym jeszcze chwilę odpocząć...
-Jasne! Do zobaczenia!

CZYTASZ
Byłaś moją Kropeczką ✓
FanfictionMiłość Adriena i Marinette zostaje wystawiona na próbę. Młodzi stawiają czoła widmom przeszłości i zagmatwanej teraźniejszości, aby prowadząc podwójne życie, zadbać o bezpieczeństwo paryżan i pojąć własne uczucia. „Miłość cierpliwa jest, łaskawa jes...