Rozdział 3

1.4K 77 26
                                    

~Marinette ~

  Kilka minut później do mojego pokoju weszła Alya i rzuciła się na mnie nie kryjąc szczęścia.

-Moja kochana! Tak za tobą tęskniłam!

-Ja za tobą też..

    Trwałyśmy tak chwilę w uścisku, gdy nagle Alya wyciągnęła telefon i zaczęła czegoś szukać.

-Zrobimy najlepszą imprezę pod Słońcem!

-Nie wątpię

    Alya zaczęła zadawać mi różne pytania odnośnie przebiegu imprezy. W końcu doszliśmy do orientacyjnej ilości osób, które zaprosimy.

-Ja, ty, Nino, Alix, Mylene, Kim, Max, Sabrina, Juleka, Ivan...

     W końcu skończyła wymieniać, ale mi bardzo brakowało jednego imienia na tej liście.

-Zapomniałaś o Adrienie?

      Alya wyraźnie posmutniała i już wiedziałam, że czeka nas szczera rozmowa...

-No, co jest?

-Bo.. On już nie jest taki jak kiedyś...

-To jaki jest? - nie chciałam, żeby się zmieniał...

-Odkąd wyjechałaś, zrobił się oziębły i wredny...

-Nie możliwe! Mówimy o tym samym Adrienie?

-Niestety, tak.

-Żartujesz! On jest taki 'das model' ale w życiu nie był niemiły! Nie może... On był, zaraz po tobie, najmilszą, najbardziej uczynną i najbardziej inteligentną osobą jaką znam!

-Ale już nie jest... Alya położyła mi rękę na ramieniu, a moje oczy szybko zapełniły się łzami. Nie możliwe...

***


Jeśli się podoba zostawiajcie komentarze

Byłaś moją Kropeczką ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz