Rozdział 5 "Ostatnie Dni Wakacji"

8 1 0
                                    

8:00 Straszny Dom Martyny

Moje przyjaciółki powiedziały, że zostaną ze mną na noc. Strasznie się bałam, ale one same to zaproponowały. Było nam strasznie przykro, że to są już ostatnie dni wakacji. Wstałam o godzinie 8:00, ponieważ jestem strasznym rannym ptaszkiem. Wiem są wakacje można spać tyle ile się chce, ale ja naprawdę nie umiem inaczej wstawać. Mam to porostu zakodowane w moim mózgu.

Kiedy wstałam Oktawia przeglądała instagrama, a Wiki nie było. Chyba robiła śniadanie, bo moich rodziców napewno nie było. Mają na szóstą pracę. Jakbyście byli ciekawi jak wygląda mój pokój to wygląda on dokładnie tak:

 Jakbyście byli ciekawi jak wygląda mój pokój to wygląda on dokładnie tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dla mnie to jest pokój podstawowej nastolatki. Pełno kosmetyków na szafce. Misiek na łóżku i moje kochane cottenballsy. Kiedy naprawdę zdążyłam się obudzić przyszła moja kuzynka (Wika) z naleśnikami czyli moim ulubionym śniadaniem i jak zawsze czym jest śniadanie bez rozmów przyjaciółek.

Wika
-Więc tak łaski idziemy dzisiaj do parku i...
Oktawia
- Na shopping yeaaaaa
Wika
-Właśnie to chciałam powiedzieć
Martyna
-No wiadomo to ci dziewczyny lubią najbardziej
Wszystkie razem
-Shopping Queen!!!

Wiktoria poszła pozmywać naczynia, a ja poszłam się ubrać. Jak wszystko zrobiłyśmy poszłyśmy do parku. Oczywiście ja spakowałem owoce na przekąskę, ale jak zwykle my, wykorzystałyśmy je do czegoś innego.

Oczywiście po parku jak chciałyśmy iść na zakupy zrobiło się chłodno więc poszłyśmy do mnie do domu (bo do mnie miałyśmy najbliżej) i przebrałyśmy się i uczesałyśmy

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Oczywiście po parku jak chciałyśmy iść na zakupy zrobiło się chłodno więc poszłyśmy do mnie do domu (bo do mnie miałyśmy najbliżej) i przebrałyśmy się i uczesałyśmy. Jak zwykle Oktawii zajęło to najdłużej, bo ona jeszcze sobie podkręcała włosy, ale wkońcu wyszłyśmy, a oto nasze "foto" na zakupach :

 Jak zwykle Oktawii zajęło to najdłużej, bo ona jeszcze sobie podkręcała włosy, ale wkońcu wyszłyśmy, a oto nasze "foto" na zakupach :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wiem Wika (ta w wózku) wygląda trochę inaczej, ale jest bez makijażu i już nie ma czarnych włosów.

22:50 Przed Blokiem

Kiedy szłyśmy ulicą coś jakby błysnęło. Wtedy zobaczyłam tą postać ...
Martyna
-Widziałyście to
Wika
-Tak faktycznie coś tam było, ale tylko jak ta lampa na chwilę się...

Wtedy nas wszystkie do reszty sparaliżowało, usłyszałyśmy ciche

Cichy głos
-Wyłączyła...

Ciemność- Tylko jeden telefon WSTRZYMANEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz